Realme 14 Pro+ z peryskopowym teleobiektywem, wodoodpornością, wielką baterią i zmieniającą kolor obudową kusi dodatkowo ekonomicznym podejściem do cen. Duży, ale poręczny. Robi fajne zdjęcia i jest bardzo ładny. Bez obaw. Na pewno znajdę jakieś minusy.

fot. J.Filipowicz dla mGSM.pl
Realme 14 Pro+ jest rozpoznawalny. „Jaki lekki!” pomyślałem za pierwszym razem, gdy wziąłem go do ręki, bo smartfon którego używam na co dzień przy podobnych rozmiarach jest jednak nieco cięższy – a zatem lekki, ale w kontekście, bo bez niego to jest jednak blisko 200 gramów i solidny kawałek smartfona z wyświetlaczem 6,83 cala. Potrafi zmieniać kolor, ale w tym celu trzeba z niego korzystać na mrozie albo włożyć do lodówki. Fajna, ale jak mi się zdaje nikomu nie potrzebna atrakcja. Może za kołem podbiegunowym?
Pierwsze i drugie wrażenie
Zarówno pierwsze jak i drugie wrażenie jest jednak pozytywne Realme 14 Pro+ to kawał dobrej inżynierskiej i projektanckiej roboty i to jeszcze przed uruchomieniem wyświetlacza. Ma symetrię z której część chińskich producentów już zrezygnowała. Tylna pokrywa przypomina wzorem masę perłową, nieco zażółconą, nieco zmatowiałą. Jest przyjemna w dotyku i nie bardzo śliska. To właśnie tu kolor wzoru zmienia się na taki z elementami błękitu pod wpływem zimna. I wcale nie trzeba arktycznych mrozów, wystarczy temperatura nieco powyżej zera.
fot. J.Filipowicz dla mGSM.pl
Wyspa z aparatami bardzo przykuwa wzrok, a zatem projektanci zdecydowali się zaoferować jej odpowiednią stylizację. Jest czarna, przykryta ochronnym szkłem chroniącym obiektywy przed zarysowaniami. Obręcz wyspy ma bladozłoty kolor. Układ aparatów przypomina klasycznego spinnera z jednym kółkiem u góry i dwoma na dole. Pomiędzy obiektywami mieszczą się trzy podwójne doświetlające diody LED o różnej temperaturze i intensywności światła.
Obręcz aparatów jak wspomniałem, jest nienachalnie złota i lekko matowa; w podobnym kolorze jest rama smartfona, choć tu połysk jest widoczny znacznie bardziej. Okazuje się, że masa perłowa i złoto to bardzo elegancki i harmonijny wybór. Realme 14 Pro+ to bardzo udany projekt sztuki użytkowej i po prostu ładne urządzenie.
fot. J.Filipowicz dla mGSM.pl
To duży smartfon i nadaje się przede wszystkim dla średnich i większych dłoni, choć moja średnia ma już problem z ogarnięciem górnej części wyświetlacza. Bez problemu sięgam jednak do przycisków umieszczonych na prawej krawędzi smartfona. Zarówno przycisk power, jak i regulacja głośności mają ten sam złoty poblask, co ramka. Na dolnej krawędzi widać kolejno szufladkę na karty SIM, mikrofon, gniazdo USB-C i głośnik. Na górnej krawędzi mieści się drugi mikrofon, drugi głośnik i otworek, którego nie jestem w stanie zidentyfikować.
Wyświetlacz nie jest zupełnie płaski, brzegi są zaokrąglone. Ramki mają po 1,6 mm. Fabrycznie smartfon dociera do użytkownika z folią na ekranie, która pokryta jest prawdopodobnie powłoka oleofobową, bo odciski palców łatwo ściera się materiałem, który akurat jest pod ręką. Przedni aparat umieszczono w dziurce, na górze wyświetlacza. Nie dostałem w zestawie ładowarki, ale jest kabel USB-A - USB-C.
fot. J.Filipowicz dla mGSM.pl
Jest wygodnie
W górnym zasobniku mieszczą się skróty i powiadomienia. Jest podzielony na dwie części i jeśli chcemy mieć dostęp do innych skrótów, trzeba wykonać jeszcze jedno przesuniecie palcem po ekranie. To jednak znów nie wystarczy, żeby zobaczyć wszystkie, ponieważ są podzielone dodatkowo na strony: niezbędne jest jeszcze przesunięcie palcem z prawej do lewej. Poza skrótami, które są oczywiste dla większości użytkowników smartfonów mamy tu dodatkowo dostęp do: sterowania urządzeniami w inteligentnym domu, e-portfela, adaptacyjnej ochrony wzroku, szybkiego udostępniania, bezpośredniego łącza do urządzenia z systemem Windows, trybu GT – zapewne dla graczy i dla tych, którzy nie troszczą się o czas pracy akumulatora. Status trybu GT jest widoczny w menu baterii – łatwo tam sprawdzić czy przypadkiem nie jest niepotrzebnie włączony.
fot. J.Filipowicz dla mGSM.pl
Dolny zasobnik to dostęp do wszystkich aplikacji poukładanych alfabetycznie. Na dzień dobry mamy zainstalowaną masę programów względnie potrzebnych. Jedni się ucieszą, że nie muszą instalować, inni zaczną pracę z urządzeniem od gruntownych porządków. Chyba wszystko co nie jest systemowe daje się odinstalować albo przynajmniej ukryć.
fot. J.Filipowicz dla mGSM.pl
Jest 5 rozmiarów czcionki, krój czcionki można zmienić, płynnie daje się ustawić rozmiar ikon i obecność napisów pod ikonami. Wybrać można też zestawy kolorystyczne wybranych elementów interfejsu. Na dole ekrany głównego umieszczono wyszukiwarkę, ale w ustawieniach daje się ją wyłączyć. Jeśli ktoś jest nieuważnym użytkownikiem smartfona warto skorzystać z funkcji zapobiegania przypadkowym dotknięciom w kieszeni i blokady elementów interfejsu. Obie łatwo znaleźć w menu wyświetlacza.
Sterować można gestami albo za pomocą przycisków dotykowych Jest możliwość zmiany układu tych przycisków. Na dzień dobry można również skorzystać z harmonogramu przydzielania pamięci RAM do uruchamianych gier. W ten sposób mogą dostać priorytet podczas uruchamiania i zarezerwowana pojemność pamięci. Jeśli kogoś kręcą reakcje smartfona podczas użytkowania, można zmienić poziom haptyki, która tu nosi nazwą: „funkcje czuciowe”. Do tego dochodzi filtr dźwięków otoczenia podczas rozmów – który domyślnie jest o dziwo wyłączony.
fot. Realme
Odblokowanie smartfona może odbywać się za pomocą rozpoznawania twarzy albo linii papilarnych (czytnik w ekranie). Czytnika linii papilarnych można użyć przy okazji do pomiaru pulsu. Nie, nie podczas odblokowania: z oddzielnego menu „Laboratorium Realme”.
R E K L A M AWielki, zaokrąglony, prawie bez ramek
Realme 14 Pro+ wyposażono w wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,83 cala. 10-bitowy kolor, rozdzielczość 1272x2800 px, częstotliwość odświeżania do 120 Hz i próbkowanie dotyku do 240 Hz. Kolory można ustawić oczywiście ręcznie domyślnie ekran pracuje w trybie P3 (żywych kolorów), ale można również używać trybu kolorów stonowanych (tryb naturalny). Pod ręką jest menu ciepłoty kolorów, gdzie można skorzystać z trzech trybów automatycznych: ciepłego, naturalnego i zimnego albo dobrać ciepłotę ręcznie według własnych upodobań.
Rozdzielczość domyślnie ustawiona jest na wspomniane 1272x2800 px, ale można przełączyć wyświetlacz w tryb 1080x2377 px, co pogorszy nieco wrażenia wizualne, ale wydłuży także czas pracy na jednym naładowaniu baterii. Częstotliwość odświeżania system wybiera automatycznie w zależności od wyświetlanych treści, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby samodzielnie ustawić ją na 60 albo 120 Hz. Automatyczny dobór daje radę, ale niekiedy może istnieć potrzeba ustawienia minimalne – znów: choćby ze względu na trwałość baterii, gdy w pobliżu nie ma gniazdka.
fot. J.Filipowicz dla mGSM.pl
Wyświetlacz może mieć podświetlenie krawędziowe, o ile ustawimy je ręcznie, bo domyślnie jest wyłączone. Reakcja na dotyk jest błyskawiczna, nie ma się do czego przyczepić. Wyświetlacz jest czuły na krawędziach, a czytnik linii papilarnych działa zazwyczaj za pierwszym razem. Warto pamiętać, że niektóre funkcje mogą działać dopiero po włączeniu obsługi gestami – tak jest np. z trybem obsługi jedną ręką. Nie było to dla mnie coś oczywistego, dlatego zwróciłem na to uwagę. Nie znalazłem opcji „zawsze na ekranie”. Może źle szukałem.
Szczytowa jasność 1500 nitów i kontrast 5000000:1 niewiele znaczą dla przeciętnego użytkownika, wszak to tylko liczby. W praktyce są zresztą nieco oderwane od rzeczywistości. Mogę jedynie napisać, że AMOLED Realme 14 Pro+ ma bardzo ładny kontrast i świetnie odwzorowuje kolory – przynajmniej w pomieszczeniach i w cieniu. W świetle dziennym zaczynają się niestety problemy i piszę tu nie tylko o bardzo słonecznym dniu, ale również w względnie jasnym dniu, bez pełnego słońca. Nawet po wyłączeniu automatycznej regulacji jasności i podciągnięciu suwaka regulacji natężenia oświetlenia na maksimum, nadal nie jest idealnie. W menu za to stosunkowo łatwo znaleźć opcje podbijające dodatkowo jasność, kontrast, czy odwzorowanie kolorów. Ich włączenie będzie się najczęściej wiązało z nieco większym drenażem akumulatora, ale coś za coś.
fot. J.Filipowicz dla mGSM.pl
Zdjęcia z peryskopem
Realme 14 Pro+ oferuje bardzo sensowny zestaw aparatów fotograficznych z całkiem dobrymi w tym zakresie cenowym możliwościami. Główny aparat to Sony IMX896 z matrycą 50 Mpx, 1/1,56”, ekwiwalentem ogniskowej 24 mm, przysłoną f/1.8, powiekszeniem 2x i kątem widzenia ok 84 stopni. Osobiście bardzo ucieszyła mnie optyczna stabilizacja obrazu. Towarzyszy my niepozorne 8 Mpx z obiektywem do zdjęć szerokokątnych (Sony IMX355) z kątem widzenia 112 stopni, ale największym przebojem jest 50-magapikselowy aparat Sony IMX882 z obiektywem do zdjęć tele. Matryca tego aparatu ma 1/1,953”, wielkość pikseli 0,8 mikrometra, ogniskową 73 mm i przysłonę f/2.65. 3-krotne kombinowane powiększenia są dosyć udane; 6-krotne, cóż, AI się stara. Tu również jest optyczna stabilizacja obrazu i możliwość powiększenia cyfrowego do 120x. W tym segmencie cenowym niełatwo o peryskopowy teleobiektyw. Przednia matryca to 32-calowa GalaxyCore GC32E2.
fot. J.Filipowicz dla mGSM.pl
Nie lubię robić zdjęć w zimie, bo dojmująco brakuje kolorów. Realme 14 Pro+ robi poprawne zdjęcia, również w nieco gorszych warunkach oświetleniowych. Matryca 50 Mpx domyślnie robi fotki w rozdzielczości 12,5 Mpx, ale można w menu wymusić zrobienie zdjęcia w pełnej rozdzielczości 8192x6144 px. W trybie domyślnym z menu podręcznego można wybrać powiększenia 0,6x, 2x, 3x i 6x – przy czym tego ostatniego nie polecam, bo jakość zdjęć niezależnie od sceny pozostawia nieco do życzenia. W trybie wysokiej rozdzielczości w menu podręcznym jest powiększenie 3x – i jego jakość w dużej mierze zależy od ilości światła. Im jaśniej – tym lepiej, przy czym na niektórych zdjęciach z tym powiększeniem widać niekoniecznie fortunną pracę AI.
fot. J.Filipowicz dla mGSM.pl
Obiektyw tele ma niezłą ostrość i kontrast, natomiast widać wyraźne różnice w odwzorowaniu kolorów pomiędzy nim, a głównym aparatem. Nie mam pojęcia skąd wynikają, ale widoczne są. Korekta zniekształceń przy zdjęciach z obiektywu szerokokątnego nie odbiega od tego, co można znaleźć w smartfonach tej klasy. Z kolei przedni aparat trzyma natywną rozdzielczość 4896x6528 px, a zatem 32 Mpx. Nie jestem fanem selfie, ale zdjęcia wydają się bardzo poprawne.
fot. J.Filipowicz dla mGSM.pl
Jeśli przyjmiemy, że w przypadku zdjęć nocnych najistotniejsze jest, by było coś widać nawet w niemal zupełnej ciemności, Realme 14 Pro+ sprawuje się nadspodziewanie dobrze. Tak, przy jednolitych plamach barwnych widać artefakty, ale to raczej normalne. Smartfon był w stanie zrobić niezłe zdjęcie sceny, której nie widziałem, bo było zbyt ciemno, a to już niezła rekomendacja. W trybie gwiaździstego nieba ładnie widać gwiazdy.
fot. J.Filipowicz dla mGSM.pl
Menu aparatu i wideo
Znajdziemy tu tryb Pro, panoramy, zwolnionego tempa, filmu poklatkowego, długiej ekspozycji, filmu z dwóch kamer, pod wodą, skaner dokumentów i efekt makiety. Wideo zarejestrujemy do 4k przy 30 kl./s, a także w trybach alternatywnych: 1080p przy 60/30 kl./s ,720p przy 60/30 kl./s. Slow motion może mieć parametry nagrywania: 720p przy 240/120 kl./s albo 1080 przy 120 kl./s. Przedni aparat nagrywa wideo w 4k przy 30 kl./s. Przy najnowszej wersji oprogramowania (marzec 2025) są jakieś niewielkie problemy z nagrywaniem przy 1080p @60 fps. W niektórych warunkach oświetleniowych, szczególnie w bardzo jasnym świetle i wielu poruszających się obiektach, szaleje autofocus. Nie jest to raczej nic, czego nie naprawi kolejna aktualizacja, ale wspomnieć trzeba.
fot. J.Filipowicz dla mGSM.pl
W menu podręcznym nagrywania wideo mieści się szybki przełącznik rozdzielczości i klatkarzu, tryb ultra stabilizacja, który według mnie powinien być domyślnie załączony, bo smartfon na dzień dobry i tak nagrywa wideo w 1920x1080 px, jest tam jeszcze przełącznik trybu pracy diod podświetlających. Z kolei z menu podręcznego aparatu można wybrać: ultra night – z dodatkowymi filtrami, tryb ulica z podręcznym przełącznikiem ogniskowej: 16, 24, 49, 73 i 144 mm, zwykłe zdjęcie z ustawianiem poziomu retuszu i filtrów zwykłych czy portretowych, w końcu tryb portretu. W trybie pro mamy całą gamę ustawień, łącznie z możliwością zapisu zdjęć w RAW.
fot. Realme
Jeśli zdjęcie nie do końca wyjdzie, okaże się nieostre albo znajdą się na nim jakieś niechciane elementy – warto zajrzeć do edytora. AI pomoże usunąć niepotrzebne obiekty i postara się wyostrzyć to, co nieostre. Efekty bywają różne, ale warto spróbować.
fot. Realme
Układ ustawień jest dosyć przejrzysty, choć trzeba się go nauczyć, jeśli nie miało się wcześniej smartfona z Realme UI. Stosunkowo szybko można dotrzeć do wszelkich potrzebnych opcji, choć warto wypróbować najpierw kilka trybów wideo zanim zdecydujemy się na optymalny. Wydaje mi się, że FHD + ultra stabilizacja może być takim rozwiązaniem. Przy nagrywaniu w 4k smartfon grzeje się, ale nie robi się gorący, natomiast stabilizacja bez trybu ultra działa, cóż, różnie. Dużo zależy oczywiście od warunków oświetleniowych, ale szczególnie przy powiększaniu obrazu można doświadczyć uchwytnego dla oka „żabkowania”.
fot. J.Filipowicz dla mGSM.pl
Sprzęt i kultura pracy
Snapdragon 7s Gen 3 współpracuje u mnie w testowym Realme 14 Pro+ z 12 GB pamięci RAM, której domyślnie towarzyszy RAM-dysk 14 GB. Można go zupełnie wyłączyć albo zmniejszyć do 8 albo 4 GB. Przyznaje, że można ten dodatkowy „RAM” wyłączyć raczej bez szkody dla kultury pracy urządzenia w większości scenariuszy użytkowania. Dostałem smartfona z 512 GB pamięci użytkownika, z czego ok. 28 GB było już zajęte, ale ta zajętość może się różnić w zależności od wersji systemu i nakładki, więc piszę orientacyjnie. Realme 14 Pro+ RMX5051 dociera do użytkownika z Androidem 15 i realme UI 6.0.
Nie zauważyłem, by smartfon grzał się nadmiernie ani podczas rejestrowania wideo, ani przy intensywnej wymianie danych. Temperatura pracy osiąga 40-kilka stopni i smartfon nie parzy w rękę – najwyraźniej zaimplementowany przez producenta system chłodzenia dobrze radzi sobie z odprowadzaniem ciepła. Niewiele aplikacji jest tak agresywnych by korzystać z większej pojemności RAM-u niż Realme 14 Pro+ jest w stanie zaoferować nawet bez rozbudowania o dodatkowy RAM-dysk. Sytuacja zmienia się nieco przy uruchomieniu wielu zachłannych aplikacji: wystarczą ze dwie społecznościówki, przeglądarka, aplikacja aparatu i jakaś gra. Wtedy dodatkowy RAM jest w stanie się przydać, choć smartfon radzi sobie całkiem nieźle z zarządzaniem pamięcią. Podczas codziennego użytkowania nie zauważyłem throttlingu, ale daje się go wywołać przy dużym obciążeniu systemu.
fot. J.Filipowicz dla mGSM.pl
Bateria o pojemności 6000 mAh to jasny punkt specyfikacji. Przy intensywnym użytkowaniu to nadal mało, ale akumulator dobrze traktowany, choć bez oszczędzania, dobijał mi do 1,5 dnia po jednym ładowaniu do pełna. Przy intensywnym użytkowaniu nadal będzie konieczne ładowanie przynajmniej raz dziennie. 80-wattowe ładowanie działa błyskawicznie i nawet gdy bateria pada, nie trzeba długo czekać nim naładuje się do pełna. No, godzinkę. 20-kilka minut, żeby naładować do połowy od zera.
Doskonałą wiadomością jest również seria stopni ochrony Realme 14 Pro+: IP66/IP68/IP69. Zanurzałem testowy egzemplarz w kranówce i dał radę. Po zanurzeniu warto usunąć wodę z otworów – jest odpowiednia opcja w menu. To wydłuży bezawaryjność i zlikwiduje potencjalne problemy z dźwiękiem. Ja jak zwykle nie polecam poddawać smartfona próbom celowym; lepiej nie kusić licha. Wspomnę jeszcze, że głębiej w specyfikacji zaszyty jest również standard militarny, ale uszkodzenia mechaniczne raczej nie są objęte gwarancją. Warto wiedzieć dla spokoju, ale nie należy poddawać obudowy zbyt drastycznym próbom odporności.
fot. J.Filipowicz dla mGSM.pl
Głośność rozmów jest na dobrym poziomie. Do działania lokalnych interfejsów w rodzaju Wi-Fi, BT i NFC nie można się przyczepić. USB współpracuje bez problemów z załączonym kablem, natomiast z innymi dostępnymi w mojej kolekcji jest różnie. Smartfon obsługuje dwie fizyczne karty nano-SIM, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby korzystać z karty e-SIM.
R E K L A M APodsumowanie
Realme 14 Pro+ ma bardzo dużo jasnych stron zarówno tych w specyfikacji technicznej, jak i wynikających z praktycznego użytkowania, a nawet z wrażeń estetycznych podczas korzystania. Do jego atutów należy aparat z obiektywem peryskopowym i OIS, bateria 6000 mAh z ładowaniem 80 W, kompleksowa ochrona przed czynnikami środowiskowymi. Nocni imprezowicze docenią dodatkowe doświetlenie zdjęć, a esteci – fajną obudowę, zmieniającą kolor pod wpływem zimna.
fot. J.Filipowicz dla mGSM.pl
Wideorecenzja:
|
|||
Realme 14 Pro+ - wideorecenzja wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!