POCO M5

Opinie użytkowników

Najgorszy telefon jakiego używałem. Szrot nie trzymający aplikacji w pamięci, np. kupuje coś w aplikacji [...], wchodzę do aplikacji bankowej po kod blik, wracam do [...] i zonk - przeładowuje aplikacje od nowa. Oglądam coś na YouTube, dzwoni telefon, odbieram, wracam na YouTube i przeładowuje aplikacje od nowa. Kolejny problem - dzwoni telefon, a na ekranie nie wyświetla się kto dzwoni, tylko słychać dźwięk dzwonka - nie można odebrać. Telefon nie nadający się do użytku.

Muł, złom, szrot, elektrośmieć. Telefon się do niczego nie nadaje, nic dziwnego że chodzi po 300 zł [...]

Jako telefon budżetowy dla osób niewymagających całkiem ok, kupiony na początku 2024 za około 300zł, sprawdza się idealnie. Jednak faktycznie brakuje mu kilku funkcji z półki o jednej wyżej. Potrafi zamulić po intensywnym użytkowaniu i często aplikacje odpalają się od nowa po zmianie na inną.

Bardzo fajny telefon daje rade z wieloma aplikacjami w tle. cena za najwyższy model jest przesadzona sam kupiłem na przecenie i mam już ponad rok.

Omijać szerokim łukiem. Mam go ponad pół roku i jest okropny. Aparat to tragedia relme 5 go niszczy w każdych warunkach. Do tego strasznie się zacina, słuchanie muzyki i prosta apka na siłownie sprawia że ten telefon cierpi razem z właścicielem. Do tego każdo razowe zminimalizowanie aplikacji skutkuje wyczyszczeniem pamięci aplikacji i skasowaniem wszystkich formularzy itp. danych. Nie daj boże żeby ktoś zadzwonił kiedy coś robimy jakiś youtube czy coś, telefon łapie zawiechę i trzeba czekać, może ktoś kto dzwoni poczeka chwile zanim da się odebrać. Do tego wisienka na torcie, reklamy są wbudowane w system telefonu to jest już naplucie w twarz klienta. Do tego notoryczny brak powiadomień z aplikacji, czy to messenger czy mobywatel.

Dramat. Jeżeli ktoś chcę szybką opinię. Ale do szczegółów... Zaznaczam, że całość porównuję do poprzedniego Redmi 7. Aparat: Zdjęcia są koszmarnej jakości. Jedynie w mocnym oświetleniu wychodzą poprawnie. Wszelkie gorsze warunki oświetlenia, chmury, pomieszczenie, noc, zdjęcia są o piekło gorsze od zdjęć robionych przy użyciu Redmi 7. Dwa telefony trzymane razem, te same warunki, ten sam czas. każde zdjęcie zrobione telefonem Redmi 7 jest lepsze od tym zrobionym w POCO m5. Dodatkowo aparat ma tendencję do jakiejś pastelowej palety barw. Jakby telefon czasem filtr "pastelowe pogorszenie jakości" wymuszał. Nie ma też trybu zdjęć seryjnych... ręce opadają. Procesor: Niby lepsze parametry ale po uruchomieniu przez cały dzień miał straszne lagi. Przechodzenie pomiędzy kolejnymi ekranami nawet było uciążliwe. Po jednym dniu, domyślam się, że pobrał co potrzebował, okazjonalnie tylko laguje. Niestety płynność gorsza nić Redmi 7. Zaskoczeniem dla mnie było to, że telefon nie posiada diody powiadomień, ale to moja wina, nie doczytałem. Taka mała rzecz, a jak brakuje jej. System: System czy nakładka, nie wiem gdzie jest wina, ale jest tyle błędów... Nie ma podziału ekranu, inne poco mają, ten nie posiada. Nie da się ustawić osobnych dźwięków dla powiadomień więc cokolwiek się dzieje, jest jeden dźwięk powiadomień. Przechodzenie pomiędzy aplikacjami nie istnieje. Jest to zawsze uruchamianie od nowa aplikacji jakby pamięci mu brakowało i co przejście do innej aplikacji po prostu czyści pamięć. Dla przykładu. oglądasz youtube ale ktoś napisał, przechodzisz do sms, czytasz, wracasz do aplikacji youtube, od nowa ją ładuje i muzyka jest puszczona od początku i dodatkowo trzeba obejrzeć reklamy bo przecież od nowa aplikacja uruchomiona więc teraz zawsze ładuje reklamy. To na razie mnie najbardziej irytuje po miesiącu użytkowania. Nie polecam i odradzam. Miał być upgrade a jest sromotny downgrade :/

Kupiony troche przypadkiem i w ciemno bo w dniu premiery za 750 PLN ale na szybko był potrzebny tani telefon. Na żywo z wyglądu i w dotyku całkiem nieźle,fajna struktura tylniej obudowy, działa płynnie,ekaran ok,case w zestawie dobrze pasuje, moim zdaniem w tej cenie konkurencja dużo bardziej zamula podczas obsługi telefonu. Kupił bym ponownie a nawet będę polecał jeżeli szuka ktoś czegoś budżetowego.