To dwuzakresowa komórka z najnowszymi rozwiązaniami, takimi jak: przeglądarka WAP, pakietowa transmisja danych GPRS (szybki i tańszy dostęp do Internetu), obsługa poczty elektronicznej, technologia Bluetooth (bezprzewodowa wymiana danych z komputerem i innymi urządzeniami) i pozbawiony efektu pamięciowego (stopniowa utrata mocy w czasie użytkowania) akumulator litowo-jonowy.

W pudełku oprócz telefonu znajduje się podróżna ładowarka, instrukcja obsługi oraz płyta CD z oprogramowaniem komunikacyjnym do komputera. Fisio 820 dostępny jest w trzech kolorach: błękitnym, czerwonym i złotym. Ma wbudowaną antenę i niewielkie rozmiary, a to sprawia, że wygodnie leży w dłoni, również kobiecej. Podobnie pozytywne wrażenie odniosłam, gdy umieściłam go w kieszeni marynarki, nadmiernie jej nie wypychał i nie obciążał (telefon waży 85 gramów).
Fisio wyposażony jest w sporych rozmiarów kolorowy ekran, wyświetlający obraz w 256 kolorach. Mieści się na nim 5 linijek tekstu (np. SMS czy wpisów do książki telefonicznej) oraz – w zależności od sytuacji – od 2 do 3 linijek dodatkowych informacji, jak np. nadawca wiadomości, data i czas jej wysłania oraz opis klawiszy funkcyjnych. Wyświetlacz Fisio 820 wyposażony jest w funkcję regulacji kontrastu.
Oprócz dużego wyświetlacza Fisio 820 zwraca uwagę zgrabnie prezentującym się blokiem pięciu klawiszy funkcyjnych (choć dla osób o dużych palcach niezbyt wygodnym) oraz dość zaskakującym układem klawiatury. Cztery klawisze („2”, „4”, „6” oraz „8”) są ze sobą połączone i tworzą duży czterokierunkowy klawisz nawigacyjny wykorzystywany podczas poruszania się po menu telefonu. Znajdująca się w środku „5” służy wtedy do zatwierdzania wybranych opcji z menu.
Pozostałe klawisze z cyframi i literami są niewielkie. Jednak naciska się je wygodnie i pewnie (czy to kciukiem, czy palcem wskazującym) bez ryzyka wciśnięcia niewłaściwego klawisza, gdyż zachowano dość duże odległości między nimi. Szkoda, że litery na nich są mikroskopijnej wręcz wielkości. Innym niedociągnięciem, dość powszechnie spotykanym w większości komórek, jest niezbyt mocne i nierównomiernie podświetlenie klawiszy.
W telefonie Fisio 820 akumulator jest połączony z tylną pokrywą obudowy, która wymaga nieco siły przy otwieraniu. Dla odmiany czynność wkładania karty SIM wymaga pewnej precyzji. Ale trudno uznawać to za utrudnienie w korzystaniu z telefonu, w końcu zdecydowana większość użytkowników komórek kartę SIM wkłada do telefonu tylko raz, przy jego zakupie.
Ponieważ jednak jest też grupa użytkowników posługujących się kilkoma kartami SIM, a i kilkoma telefonami również, nie mogę nie wspomnieć o drobnym mankamencie – za każdym odłączeniem akumulatora, choćby na kilka sekund, trzeba ponownie ustawiać zegar, a przy znacznie dłuższym również i datę.
Już na pierwszy rzut oka widać, że zestaw funkcji przypisanych do konkretnych klawiszy jest inny niż w przeważającej większości komórek. Nie ma dobrze znanych każdemu użytkownikowi komórek klawiszy z zieloną i czerwoną słuchawką. Na początku, w pierwszych dniach po zmianie komórki z tradycyjnym układem klawiatury na awangardowego Fisio 820, można chwilami poczuć się zagubionym... Ot, choćby sprawa wyświetlenia listy ostatnio wybieranych numerów. W dotychczas używanych telefonach naciskałam zieloną słuchawkę i na ekranie pojawiała się lista. A jak to zrobić tutaj? Inaczej, ale też prosto – wystarczy przytrzymać przez chwilę wciśnięty prawy klawisz funkcyjny (książki telefonicznej).
Fisio 820 oferuje użytkownikowi kilka innych udogodnień związanych z połączeniami. Prawy klawisz funkcyjny pozwala na natychmiastowy dostęp do książki telefonicznej, a środkowy – na głosowe wybieranie numerów. Innym rozwiązaniem są programowane przez użytkownika klawisze skrótów. Jest ich dziesięć. Producent zaprogramował w Fisio 820 połączenie z pocztą głosową, wysyłanie i odbieranie SMS-ów. Oczywiście, użytkownik może je stosunkowo prosto przeprogramować.
Wspominałam już o środkowym klawiszu funkcyjnym. Ma on wiele różnych zastosowań w zależności od sytuacji. Np., gdy naciśniemy go po wpisaniu numeru telefonu wyświetla się krótkie menu umożliwiające wykonanie połączenia, zapisanie numeru w książce telefonicznej bądź wysłanie SMS-a.
Szybki dostęp do pełnego menu telefonu zapewnia oddzielny klawisz, który służy również do wyłączania telefonu. Poszczególne opcje menu prezentowane są na ekranie w postaci dużych, kolorowych ikon. Do poruszania się po menu służą klawisze lewej i prawej strzałki (4 i 6). Philips określił swoje menu jako „karuzela” i rzeczywiście ikony kręcą się na ekranie. Plusem tego rozwiązania jest to, że użytkownik widzi na ekranie oprócz wybranej funkcji również po dwie poprzednie i następne. Moim zdaniem taki karuzelowy sposób poruszania się po menu można szybko polubić.
Kilka słów należy poświęcić książce telefonicznej i wewnętrznej pamięci telefonu. Pamięć, z której korzysta książka, jest współdzielona z innymi aplikacjami (np. albumem zdjęć czy kalendarzem) i dlatego może mieć różną liczbę wpisów. Maksymalnie można zapisać w niej 300 pozycji. Dla każdej z nich można zapamiętać: imię, nazwisko, 6 różnych numerów telefonu (każdy prezentowany inną ikoną). W trakcie poruszania się po książce telefonicznej również można skorzystać ze środkowego klawisza funkcyjnego. Menu podręczne w książce telefonicznej pozwala m.in. na nawiązanie połączenia, wysłanie SMS-a, edycję, wysłanie wizytówki czy skasowanie wpisu.
Odczytywanie wiadomości jest dużą przyjemnością. Wyraźne litery, białe tło i 5 linijek tekstu. Jeśli wiadomość jest dłuższa niż 5 linijek, telefon sam przewija jej treść w tempie pozwalającym na bezproblemowe czytanie. Na szczęście to przewijanie wiadomości nie odbywa się w nieskończoność. Kończy się wraz z końcem wiadomości. Sympatycznym rozwiązaniem jest wyświetlanie wraz z tekstem wiadomości informacji o nadawcy i czasie nadania SMS-a. W innych telefonach, aby zobaczyć te informacje ,zwykle trzeba przewinąć całą wiadomość. Menu środkowego klawisza funkcyjnego oferuje: wysłanie odpowiedzi, przesłanie SMS-a innej osobie, oddzwonienie do nadawcy lub skasowanie wiadomości. Wysyłając SMS, możemy wybrać „standardową wiadomość”, tzn. skorzystać z jednego z dziesięciu szablonów, np. „oddzwoń do mnie tel. +48 xxx xxx xxx” (zamiast iksów Fisio 820 sam wpisuje nasz numer) czy „czekam na Ciebie”. Możemy oczywiście wpisać nowy tekst, przesłać ostatnią wiadomość, a nawet wysłać melodię. Fisio 820 obsługuje pakietową transmisję danych GPRS (4+2) oraz WAP 1.2.1. Dzięki temu przeglądanie serwisów WAP w tak wyposażonym telefonie nie grozi bankructwem i uwalnia użytkownika od ciągłego zerkania na zegarek. Małe wyjaśnienie dla początkujących użytkowników komórek: technologia GPRS pozwala na inny sposób rozliczania połączeń z WAP – użytkownik nie płaci za czas połączenia, a tylko za przesyłane i odbierane dane. Niektórzy operatorzy stosują jeszcze inne rozwiązanie – stałą miesięczną opłatę za korzystanie z WAP przez GPRS. Przyznam, że właśnie dopiero to rozwiązanie zachęciło mnie do przeglądania serwisów WAP na telefonie.
Telefon Fisio 820 pozwala też na korzystanie z poczty elektronicznej, z możliwością wysyłania i odbierania e-maili z dwóch kont.
Jak przystało na nowoczesną komórkę, Fisio 820 oferuje użytkownikowi wiele praktycznych funkcji. Są wśród nich: kalendarz, w którym użytkownik może zapisywać spotkania, rzeczy do zrobienie i zaplanować wakacje. Zawartość kalendarza można wyświetlać w układzie dziennym, tygodniowym i miesięcznym. W menu „dodatki” można znaleźć kalkulator, budzik, dyktafon. Fisio pozwala też na korzystanie z różnych profili użytkownika (stosownie do okoliczności). Kolejną funkcją, przydatną dla zaawansowanych użytkowników, jest możliwość synchronizacji danych książki telefonicznej i terminarza z komputerem PC lub organizerem PDA. Do tego celu można wykorzystać bezprzewodową technologię Bluetooth lub tradycyjny kabelek (niestety, trzeba go dokupić). Synchronizacja jest możliwa z programami Microsoft Outlook, Lotus Notes i Lotus Organizer. Bluetooth może też być wykorzystany do połączenia z bezprzewodowym zestawem słuchawkowym.
Z bardziej rozrywkowych funkcji 820, można jeszcze wspomnieć o wygaszaczach ekranu, różnych schematach kolorów dla menu, czy możliwości określenia czasu, w jakim włączone jest podświetlenie ekranu (0, 10, 30 i 60 sek.). Ta ostatnia funkcja wbrew pozorom jest istotnym rozwiązaniem do wydłużenia czasu między ładowaniami akumulatora, gdyż – jak się okazuje – długie i częste podświetlanie ekranu mocno obciąża akumulator.
Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet