Kolejna słuchawka firmy Panasonic zaskakuje prostym wzornictwem i żywą kolorystyką. SA6 nie jest telefonem małym. Co prawda po złożeniu komórka bez problemu mieści się w kieszeni koszuli czy spodni, jednak po rozłożeniu przypomina telefon starej daty.

Podczas pierwszych dni testu telefon przyciąga wzrok mijanych osób. Przyczyną był nie tylko duży rozmiar komórki, ale także jej czerwona obudowa, niewątpliwie rzucająca się w oczy. Chociaż wymiary telefonu nie należą do najmniejszych, to jego waga nie przekracza 129 gramów.
Telefon można otworzyć na dwa sposoby. Standardowo, odchylając klapkę np. palcem, lub w pełni automatycznie. Drugi sposób sprowadza się do wciśnięcia bocznego przycisku. Otwieranie telefonu za jego pomocą przypadło mi do gustu. Czynność ta przebiega szybko i sprawnie. Tuż po odchyleniu klapki telefonu uwagę przyciąga grafika prezentowana przez wyświetlacz o przekątnej ekranu 2,2. Matryca TFT zastosowana w telefonie pracuje w rozdzielczości QVGA (240x320 pikseli) i oferuje 16 milionów kolorów. Podobne i równie udane "akrobacje" graficzne widziałem wcześniej na wyświetlaczach telefonów firmy Samsung. Wyświetlacz dostępny w prezentowanym modelu jest niewątpliwie jego najlepszym elementem. Wyświetlany na nim obraz wygląda świetnie. Jest jasny, ostry i nasycony.
Poniżej wyświetlacza - dużo niewykorzystanej przestrzeni, aż wzrok trafia na przyciski. Zostały dobrze oznaczone i podświetlone w kolorze zielonym. Ich wielkość jest optymalna, a dodatkowym plusem jest spora odległość pomiędzy nimi. To, co można odczuć przy pierwszym kontakcie, to ich niewielki skok i opór stawiany palcom. Potrzeba trochę czasu, aby się do nich przyzwyczaić.
W tylnej części telefonu miejsce znalazła bateria oraz gniazdo na kartę SIM. Bateria, w którą Panasonic wyposażył telefon, oferuje wysoką pojemność. Nie jest mała, ale co ciekawe, jej rozmiar nie jest adekwatny do wagi. Slot na kartę SIM nie został wyposażony w elementy blokujące kartę na swoim miejscu. Kartę po prostu wsuwamy. Przed jej wypadnięciem chroni bateria.
Po bokach telefonu dostępne są przyciski funkcyjne oraz wielofunkcyjne złącze, umożliwiające podłączenie m.in.: ładowarki, przewodu łączącego z komputerem czy zestawu słuchawkowego. Dwa przyciski dostępne po prawej stronie pozwalają na zmianę natężenia głosu np. rozmówcy. Obok nich znajdziemy także port podczerwieni oraz przycisk włączający aparat cyfrowy.
Sensor optyczny znalazł swoje miejsce na odchylanej klapce. Poniżej niego znalazło się lusterko wspomagające wykonywanie autoportretów. Podobnie jak w innych telefonach firmy Panasonic, również i w modelu SA6 dostępny jest tryb macro. Tryb dla zdjęć z bliska aktywujemy manualnie, przekręcając pierścień soczewki w odpowiednią pozycję.
Menu słuchawki wykonane zostało w popularnym, ikonowym układzie 3 na 3. Poszczególne animowane ikony opisane zostały dodatkowo informacją w języku polskim. W poruszaniu się między nimi pomaga umieszczony powyżej klawiatury czterokierunkowy przycisk. Początkowo trudno przyzwyczaić się do niewielkiego skoku tych przycisków. Wystarczy jednak trochę czasu, aby poruszanie się i akceptowa nie poszczególnych opcji przychodziło z łatwością.
Telefon wyposażony został w podstawowe funkcje i możliwości. Nie zabrakło budzika, kalendarza z listą spraw, przeglądarki, kalkulatora czy aplikacji Java (w tym gier). Dostępność powyższych funkcji w zasadzie nie dziwi. W menu dostępna jest również pozycja - Moje media, umożliwiająca przeglądanie zdjęć czy klipów wideo. Na pochwałę zasługuje rozbudowana aplikacja aparatu fotograficznego, która pozwala na wykonywanie zdjęć z użyciem filtrów (zdjęcia czarno-białe, sepia) bądź też w serii kilkunastu ujęć (15 zdjęć). Nie zabrakło również czterokrotnego cyfrowego zbliżenia. Wbudowany w aparat przetwornik optyczny o rozdzielczości 1,3 Mpix wykonuje zdjęcia przeciętnej jakości. Na ekranie telefonu poszczególne fotografie prezentują się przyzwoicie i idealnie nadają się do multimedialnych wiadomości MMS. Aparat pozwala też na rejestrowanie krótkich klipów wideo o różnej jakości. Przejście w tryb wideo sprowadza się do przyciśnięcia jednego przycisku. Rejestrowa ne klipy nagrywane są w standardzie H.263, a z ich odtwarzaniem telefon radzi sobie doskonale. Warto wspomnieć, że Panasonic SA6 odtwarza dodatkowo pliki w formatach MPEG4.
W telefonie dostępne są standardowo dwie gry - Sonic the Hedgehog oraz Soccer. Obie dopracowane w każdym detalu. Popularny i znany wszystkim z konsoli Sega - niebieski Sonic zachwyca świetną dynamiką rozgrywki. Nie ma mowy o zwalnianiu kolorowych animacji, rozgrywka toczy się bardzo szybko.
Natomiast od strony muzycznej Panasonic oferuje 21 dzwonków odgrywanych z udziałem 40 kanałów. O ile pod względem możliwości wizualnych wyświetlacza Panasonic zaskakuje, tak od strony muzycznej wręcz przeciwnie. Dzwonki brzmią bardzo przeciętnie i trudno o wyszukaną melodię wpadającą w ucho. Sytuacji nie ratuje nawet 40 kanałów, a same dzwonki brzmią mało nowocześnie. Zbawieniem może okazać się format MP3, pozwalający na zapisanie dowolnego utworu muzycznego i używanie go jako sygnału nadejścia połączenia. Alternatywny alarm wibracyjny sprawdza się bardzo dobrze. Wibracja jest silna i konfigurowalna w szerokim zakresie. Warto jednak wspomnieć o innym sposobie informowania o nadchodzących połączeniach czy odebranych wiadomościach SMS/MMS. Panasonic wyposażył telefon w kilkukolorową diodę wbudowaną w zewnętrzną część odchylanej klapki. To rekompensata za brak dodatkowego wyświetlacza. Zadaniem diody jest informowanie o zdarzeniach, np. pulsując kolorem zielonym, informuje nas o otrzymanej wiadomości SMS. Użytkownik może przypisać zdarzeniu jeden z kilku dostępnych kolorów. Pomysł ciekawy i bardzo użyteczny.
Do komunikacji z innymi urządzeniami możemy skorzystać z portu podczerwieni albo przewodu wpinanego w złącze (USB2.0), znajdujące się z lewej strony słuchawki. Szkoda, że są to jedyne sposoby na połączenie telefonu z komputerem. Jak dla mnie zabrakło technologii Bluetooth. Trzeba jednak przyznać, że jej dostępność przyczyniłaby się do wzrostu ceny, która i tak nie należy do niskich.
Już przy wkładaniu karty SIM rzuca się w oczy bateria o dużych gabarytach. Wróży to wydłużony czas pracy. I tak jest rzeczywiście. Pojemność 1660 mAh, pozwala na ponad 5-dniowe korzystanie z komórki. Dotyczy to umiarkowanego trybu pracy telefonu (510 minutowe połączenia, kilka wiadomości SMS). Bateria jest kolejnym niezaprzeczalnym plusem telefonu.
Panasonic SA6 to kolejny udany produkt tej firmy. Niekwestionowanymi plusami komórki są: jej duży, kolorowy wyświetlacz, pojemna bateria, proste i szybkie menu oraz dostępne oprogramowanie. Niestety, są i minusy w postaci przeciętnie brzmiących dzwonków, braku zewnętrznego wyświetlacza czy technologii Bluetooth. Mimo wszystko to funkcjonalny telefon, który idealnie pasuje do aktywnych osób.
Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet