Zestaw, budowa, wykonanie
Urządzenie jest typowym "wołem roboczym" dla osób pracujących w terenie, które nie potrzebują masy możliwości, wymagają za to, by telefon nie potrzebował częstego ładowania, znosił trudne warunki eksploatacji i zapewniał kontakt. W tej roli tani Overmax spisze się bez zarzutu.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Telefon otrzymamy w prostym, kartonowym pudełku, zaś towarzyszący mu zestaw obejmuje tylko ładowarkę sieciową 500 mA z odłączanym kablem USB oraz krótką, obrazkową instrukcję.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Bardziej szczegółowa właściwie nie jest potrzebna - możliwości 1810 Kern są dość skromne. Opowiem o nich za chwilę, najpierw obejrzyjmy obudowę.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Telefon jest mały i lekki. Mimo skromnych wymiarów dobrze leży w dłoni (nawet dużej...), a umieszczone po bokach, porowate przetłoczenia zapewniają dobry chwyt, nawet, gdy mamy mokre czy brudne ręce. Front telefonu zdobi granatowa ramka, otaczająca zgrabną, gumową klawiaturę i niewielki wyświetlacz, zasłonięty szybką o dość szerokich ramkach.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Z tyłu obudowy zauważymy sporych wymiarów głośnik, a obok niego obiektyw aparatu fotograficznego z towarzyszącą mu diodą LED. W prawym dolnym rogu korpusu umieszczono zaczep do mocowania smyczy, a nieopodal niego znajdziemy śrubę zabezpieczającą pokrywę baterii przed odpadnięciem w razie wstrząsu.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Po odkręceniu śruby dołączonym do zestawu narzędziem i zdjęciu pokrywy, naszym oczom ukaże się... kolejna pokrywa. Ta jest mocowana "na wcisk" i stanowi uszczelnienie urządzenia. Dodatkowa pokrywa tkwi pewnie na swoim miejscu, a jej dokładne dociśniecie po montażu kart i baterii zabezpiecza elektroniczne wnętrzności komórki przed wodą. Wspomniałem o kartach...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Po wyjęciu baterii ukażą się nam dwa gniazda na standardowe miniSIM-y oraz miejsce na kartę pamięci microSD. Jej użycie jest w tym telefonie właściwie konieczne - bez poszerzenia pamięci nie da się korzystać np. z aparatu fotograficznego. Vertis 1810 Kern ma teoretycznie 32 MB pamięci, ale przechowuje w niej nie tylko multimedia, ale też np. kontakty czy pliki systemowe. Miejsca jest zatem bardzo mało... Na szczęście instalacja kart i montaż baterii są łatwe.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Boki i góra telefonu są gładkie, zaś u dołu znajdziemy gniazda minijack i microUSB, zakryte wspólną, gumową zaślepką. Niełatwo ją otworzyć - przylega mocno, by chronić gniazda przez wodą. Na szczęście do Vertis 1810 Kern możemy podłączać akcesoria ze standardowymi wtykami.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Niektóre "wyczynowe" telefony wymagają specjalnych, wydłużanych wtyczek - ten na szczęście nie - a to ważne, bowiem w zestawie nie znajdziemy słuchawek. I dobrze, bo te dodawane do tanich telefonów są zazwyczaj fatalnej jakości. Tu za nie nie dopłacamy, a sami decydujemy, jakich użyjemy.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Obudowa wygląda bardzo solidnie. Użyto przyzwoitych tworzyw, a jakość montażu jest bardzo dobra. Nie mam zastrzeżeń! Pochwalę również działanie gumowej, klasycznej klawiatury. Przyciski są wygodne, pracują sprężyście i mają bardzo czytelne oznaczenia.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Mat. własny
- Pokaż wszystkie |
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!