Dźwięk
Za dźwięk odpowiadają dwa głośniki - główny, mocniejszy, na dolnej krawędzi, oraz drugi (głośnik rozmów), który umieszczono nad ekranem. Reno Z daje całkiem głośny dźwięk, choć efekt stereo jest nierówny - dolny głośnik gra zauważalnie mocniej i zagłusza drugi. Mimo to za głośniki stereo należy się plus, choć jakość dźwięku jest po prostu poprawna. To i tak zawsze jest lepsze od głośnika mono.
Dostateczne brzmienie zapewniają słuchawki dołączone do zestawu. Na szczęście obecność gniazda słuchawkowego sprawia, że możemy podłączyć swój ulubiony zestaw by otrzymać bardziej satysfakcjonujące dźwięki.
Wśród ustawień dźwięku znajdziemy zakładkę Dolby Atmos - dostarcza ona predefiniowanych ustawień dla dźwięku: a konkretnie dla kina, gier i muzyki. Dodatkowo jest tu inteligentny equalizer i korektor graficzny. Nie zabrakło też radia FM z bardzo prostą aplikacją.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Zdjęcia i wideo
Smartfon wyposażony jest podwójny aparat. Podstawowa jednostka to 48-megapikselowy aparat z sensorem Sony IMX586 i obiektywem o jasności f/1.7. Wpiera go 5-megapikselowy aparat o jasności f/2.4 do pomiaru głębi i dostarczenia efektu rozmycia w trybie portretowym. W porównaniu z droższymi smartfonami z serii Reno w modelu Z nie znajdziemy bardzo szerokiego kąta ani 10-krotnego zoomu. Niemniej zapewnia on niezłą specyfikację aparatów, która w świetle dziennym dostarcza świetnych zdjęć, spisuje się też zadowalająco w zdjęciach nocnych. Brakuje mi tu co najwyżej aparatu z szerokokątnym obiektywem, nie narzekałabym też na obecność optycznej stabilizacji obrazu - w Reno Z jest tylko EIS.
Standardowo aparat dostarcza zdjęć o rozdzielczości 12 megapikseli, ale można tez wymusić zdjęcia 48-megapikselowe - przydaje się to zwłaszcza, gdy chcecie kadrować określone obszary zdjęcia. HDR pracujący w trybie automatycznym jest zawsze mile widzianym rozwiązaniem, ale w przypadku Reno Z wydaje mi się, że zbyt rzadko jest aktywowany. Podoba mi się też efekt bokeh na zdjęciach. Co do trybu nocnego - określanego jako Ultra Night 2.0 - mam mieszane odczucia. Dzięki niemu zdjęcia robione w słabym oświetleniu stają się jaśniejsze, światła przestają być przepalone, zdjęcia zwiększają też szczegółowość przy mniejszym ziarnie. Tylko nie zawsze efekt końcowy nas zadowoli - czasem tryb nocny daje świetny efekt, a czasami psuje zdjęcie.
Oto rezultaty fotografowania:
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Aplikacja aparatu jest prosta i przyjazna, nie ma tu nadmiaru opcji, w których użytkownik mógłby się pogubić. Dostajemy to, co niezbędne i przydatne. Ustawień jest sporo, najważniejsze przełączniki mamy pod ręką, a wśród trybów znajdziemy tryb manualny, nocny i portretowy, jest też film poklatkowy i zwolnione tempo, a także możliwość skorzystania z Google Lens.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Smartfon ma bardziej konwencjonalną budowę niż inne modele z serii Reno w kwestii ulokowania frontowego aparatu. Oppo Reno i Reno 10x Zoom miały coś na kształt płetwy rekina, moduł wysuwany z górnej krawędzi obudowy, natomiast Reno Z ma standardowy notch, wcięcie w kształcie kropli, w którym umieszczony jest 32-megapikselowy aparat z obiektywem o jasności f/2.0. Do ewentualnego doświetlenia twarzy można wykorzystać ekran. Fajnie wygląda efekt rozmycia tła, HDR działa w automacie, jest też wiele opcji upiększania. Co najwyżej warto sprawdzić po zrobieniu zdjęcia, czy twarz została poprawnie wyostrzona - po przejrzeniu zdjęć wykonanych smartfonem kilka z nich okazało się nieostrych.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
W zakresie nagrywania wideo smartfon ma domyślnie ustawioną rozdzielczość Full HD - ale może rejestrować wideo w maksymalnej jakości UHD przy 30 klatkach na sekundę. A także w trybie zwolnionym przy 120 klatkach na sekundę. Do nagrań nie mam generalnie zastrzeżeń, są płynne, szczegółowe, dobrze wyostrzone i dobrze brzmią. A tak prezentują się rezultaty:
Materiał własny