Jaki wyświetlacz ma Oppo Reno 5 5G?
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Oppo Reno 5 5G wyposażono w AMOLED-owy wyświetlacz o przekątnej 6,43 cala, rozdzielczości Full HD+ oraz częstotliwości odświeżania obrazu 90 Hz. Do wyświetlacza nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń - może poza obecnością dziurki na aparat do selfie. Ekran oferuje ostry obraz o mocno nasyconych barwach. Ja akurat takie lubię, ale jeśli wolicie kolory nieco stonowane - możecie takie ustawić, korzystając z odpowiednich opcji w menu. Możecie również na stałe zmniejszyć częstotliwość odświeżania obrazu do 60 Hz, by oszczędzać energię.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Kąty czytelności obrazu są przyzwoite, podobnie, jak poziomy jasności minimalnej i maksymalnej. Tej drugiej nigdy dość - ale ekran Reno 5 5G jest dobrze czytelny w słoneczne dni.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Oczywiście nie zabrakło ciemnej wersji interfejsu, jak również systemu ochrony wzroku przed szkodliwym pasmem światła. Panel dotykowy działa prawidłowo, natomiast fabryczna folia na ekran nie należy do najtrwalszych. Na szczęście, pod nią mamy Gorilla Glass 5.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Czy interfejs Reno 5 5G jest wygodny?
Cóż widzimy na ekranie? Firmowy interfejs Oppo Color OS. Obecnie - same jedenastki. Android 11, a interfejs w wersji 11.1. Oppo nie przesadza z nadmiarem opcji w swej nakładce - Color OS to sympatyczne połączenie mody azjatyckiej z europejską. Do obsługi wiadomości i SMS-ów mamy apki od Google, ale jednocześnie dostajemy od producenta parę dodatków.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Mam na myśli m.in. praktyczne, firmowe aplikacje pomagające w transferze danych ze starego telefonu czy późniejszemu oczyszczaniu systemu ze zbędnych plików. Dostajemy również firmowe odtwarzacze muzyki i filmów, dyktafon czy menu dla graczy, pozwalające np. ograniczyć powiadomienia czy podkręcić wydajność podczas rozgrywki. Ciekawostką - ale niekoniecznie zbędną - jest aplikacja relaksacyjna. Czasem dobrze się wyciszyć - zdaje się nam sugerować Oppo...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Interfejs może mieć tradycyjną, zasobnikową formę - albo układ płaski, z kolejnymi ekranami. Jeśli chcemy - możemy włączyć dodatkowy ekran Google Discover, a także schować trzy przyciski z dołu ekranu i zamienić je na wygodne gesty. Możemy oczywiście dokonać personalizacji telefonu, zmieniając siatkę ikon, ich kształt czy rozmiar, a także kolory menu czy wielkość lub krój czcionki. Mamy również szerokie możliwości modyfikacji panelu skrótów oraz animacji towarzyszących przewijaniu ekranów czy korzystaniu z czytnika papilarnego.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Dodano ponadto wygodny gest pozwalający uruchamiać aplikację pociągnięciem ikony zamiast stuknięciem. Skoro o stukaniu mowa - możemy wygasić ekran podwójnym puknięciem, a podświetlać go znów pukając albo podnosząc telefon. Mamy do dyspozycji również wysuwany z boku panel skrótów, zestaw gestów do wykonywania na wyłączonym ekranie, a także sporo opcji dotyczących zrzutów i nagrywania ekranu.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Oppo pomyślało też o ułatwieniu dzielenia ekranu pomiędzy dwie aplikacje i o zastąpieniu nieobecnej w Reno 5 diody powiadomień. Zamiast niej, mamy rozbudowany i w pełni personalizowalny Always On Display, a także podświetlenie krawędziowe - choć wyświetlacz jest płaski. To zdecydowanie lepsze od diodki.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
materiał własny