Oppo N3
Recenzja

Opublikowane:

Władca selfików

Budowa i ekran

Oppo N3 jest urządzeniem pokaźnym, jednocześnie świetnie wykonanym i naprawdę dobrze wyglądającym (wiadomo, rzecz gustu). W jego konstrukcji zastosowano biały, matowy plastik (z wyjątkiem obrotowej kamery, gdzie z niewiadomej przyczyny mamy kiepską, białą imitację skóry) oraz aluminiową ramkę. Nic tu nie trzeszczy i nie odstaje, czuć solidne wykonanie. Nie do końca poradzono sobie jednak z ergonomią - obecność nietypowych elementów wymusiła niewygodną lokalizację portów i fizycznych klawiszy. Ale o tym później.

Najważniejszym elementem phabletu jest 5,5-calowy ekran, któremu naprawdę nie można nic zarzucić. Oferuje on rozdzielczość 1920x1080 pikseli, co daje gęstość na poziomie 403 ppi - ostrość i kontrast są tu idealne, jasność także jest na wysokim poziomie, zaś matryca IPS zapewnia świetne kąty widzenia. Na dodatek, jeśli dobrze się przyjrzymy, zauważymy, że na ekranie została już naklejona folia ochronna. Oprócz niej ekran zabezpiecza warstwa szkła Gorilla Glass 3. Dotyk - odpowiednio czuły i dokładny. Pod wyświetlaczem znajdziemy trzy dotykowe przyciski systemowe, delikatnie podświetlone (trochę za delikatnie, jak na mój gust). Mamy ty przycisk Menu, który po dłuższym przytrzymaniu wyświetla ekran ostatnio uruchomionych aplikacji, Home oraz Back.

Najbardziej zwraca uwagę obrotowy element obudowy nad ekranem, na którym z jednej strony znalazł się aparat z diodami doświetlającymi, z drugiej zaś głośnik telefonu i czujniki. Obrotowy mechanizm zadba, by automatycznie obrócić element, jeśli będziemy chcieli przeprowadzić rozmowę, a akurat z frontu znajdzie się część z aparatem. Sprawuje się bez zarzutów, można go także przesuwać manualnie - minusem tego rozwiązania jest co najwyżej fakt, że element ten może się swobodnie poruszać (i przypadkiem uszkodzić) na przykład podczas noszenia phabletu kieszeni lub w torebce. Szkoda, że nie pomyślano tu o dodaniu jakiejś blokady tego elementu.

Zazwyczaj nad ekranem, gdzieś w okolicy głośnika telefonu, producenci umieszczają diodę powiadomień - ale nie w Oppo N3. Tutaj mamy do czynienia z czymś, co producent nazwał Skyline Notifcation 2.0 - smuga światła pojawia się tu w rozszczepionej dolnej krawędzi phabletu - metalowa ramka, biegnącą wokół krawędzi telefonu pozostawia tu niewielką szczelinę, w której pojawia się podświetlenie. Czy może raczej delikatne pulsowanie, wskazujące na nieodebrane połączenia lub nieprzeczytane wiadomości. To fajne rozwiązanie, na dodatek iluminacja jest widoczna niezależnie od tego, czy telefon leży na tylnej pokrywie, czy ekranem w dół. Tutaj też znalazły się otwory głośnika - i te również trudno będzie przypadkiem (albo nawet celowo) stłumić.

Obrotowa kamera wpłynęła na wydłużenie phabletu i uniemożliwiła zlokalizowanie w tym miejscu gniazda słuchawkowego czy portu microUSB. Z kolei na dolnej krawędzi ramka tworzy szczelinę, w której wyświetlane są powiadomienia - i tu zabrakło miejsca na porty. Mini-jack 3,5 mm oraz microUSB wylądowały zatem w mało wygodnej lokalizacji - na bocznych krawędziach phabletu. I tak na lewej krawędzi znajdziemy gniazdo kart SIM (jedna w rozmiarze micro, druga nano, wymienna z kartą pamięci microSD) umieszczone na wyjmowanej tacce, przycisk blokady/włącznik telefonu (kolejna nietrafiona lokalizacja, zbyt często uruchamiany przypadkiem, np. podczas robienia zdjęć) oraz port microUSB. Po prawej z kolei znalazła się regulacja głośności oraz gniazdo słuchawek - i niezależnie od tego, jakie słuchawki tu podepniemy, sterczący kabel będzie utrudniał noszenie telefonu czy to w kieszeni, czy w torbie.

Na tylnym panelu zaobserwujemy, obok obrotowego aparatu z optyką Schneider Kreuznach i diodowego doświetlenia, owalny, srebrno-biały przycisk - to czytnik linii papilarnych. Wystarczy przyłożyć do niego palec, aby uzyskać odczyt. Oprogramowanie pozwala na zapisanie 5 odcisków palców - konfiguracja tej funkcji jest banalna, a weryfikacja użytkownika natychmiastowa i bezbłędna. Oprócz odblokowania telefonu czy korzystania z tego zabezpieczenia do autoryzacji dostępu do wybranych aplikacji klawisz ten pozwala także na obsługę różnych funkcji telefonu, np. obsługę przeglądarki internetowej czy wyzwalanie spustu migawki.

Mat. własny

O autorze
jolanta-szczepaniak.jpg
Jolanta Szczepaniak

Dziennikarka - w zawodzie od 10 lat. Absolwentka UŁ. Dawniej związana z miesięcznikiem "Mobile Internet", obecnie publikuje testy w serwisie mGSM.pl. Sporadycznie blogerka i wikipedystka. Na co dzień fanka mobilnych technologii i internetu, gadżeciara, serialomaniaczka i nałogowa czytelniczka książek oraz prasy popularyzującej naukę.

Artykułów: 2757

Ten artykuł skomentowano już 2 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
100,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 0,0% 
Default user logo
Stalker

Opinia pozytywna

Kolejna świetna recenzja Pani Redaktor. Gratuluję profesjonalizmu w rozpracowywaniu kolejnych "komórek" i rzetelności opisu przyswajalnego dla zwykłego użytkownika.
.dynamic.gprs.plus.pl | 11.04.2015, 11:04
R E K L A M A
Default user logo
Gugh

Opinia pozytywna

Super się czyta recenzje pani autorstwa, lecz zauważyłem, że na siłę wyszukuje pani wad... Lecz nie jest pani zbyt wymagająca. Tak zauważyłem.
Co do telefonu, cena byłaby mniejsza gdyby nie aparat, za nowość się płaci. A bateria... Pisząc czasem kilka sms'ów na dzień wymagam od baterii, żeby wytrzymała magiczne kilka dni, a nie padała po dniu. Poza Mate 7, nie ma smartfona z androidem (high-end), który oferowałby taką pracę na jednym ładowaniu. Słowo jeszcze o procesorze, do płynnego działania starczy Snap. 400. Po co wsadzać coś mocniejszego, niż 800 (a nawet 400), jeżeli robimy wyłącznie zdjęcia i przeglądamy neta?
.raciborz.vectranet.pl | 11.04.2015, 09:04


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies