Wydajność, bateria, komunikacja
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Tym razem nie będę przynudzał na temat wydajności. Jest świetna - ale czy spodziewaliście się innej po telefonie z 8 GB RAM-u i Snadragonem 835?
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Tu właściwie nie ma o czym opowiadać, OnePlus 5 jest w czołówce i ciężko znaleźć aplikację (a raczej - zestaw aplikacji), które pozwoliłyby go zamęczyć. Urządzenie nagrzewa się tylko w minimalnym stopniu i to dopiero wtedy, gdy damy my "do wiwatu".
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Ale każda róża potrafi czasem ukłuć: w OnePlus 5 nie skorzystacie z karty microSD. Jest 128 GB pamięci (realnie ok. 111 GB), ale mając tak mocny smartfon aż się prosi o szybkie jej zapełnienie grami czy filmami. Na pocieszenie pozostaje port USB-C z trybem OTG, ale to nie to samo, co karta...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Dla porządku dodam, że OnePlus 5 możecie też spotkać w wariancie z pamięcią 6+64 GB - ale i w tym wypadku nie podejrzewam jakichkolwiek problemów z wydajnością sprzętu.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Bateria? Tu o "zabijaniu" konkurencyjnych modeli nie ma mowy. Jest nieźle, ale bez rewelacji. Akumulator napełnia się rzeczywiście szybko, poniżej 1,5 godziny, a co ważne, nie nagrzewa się przy tym zanadto, podobnie, jak i ładowarka.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Czas działania telefonu zależy oczywiście głównie od sposobu, w jaki go używamy, ale możecie przyjmować, że OnePlus 5 jest w stanie pracować do 2 pełnych dni.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
W eksploatacji podczas targów IFA, gdzie stanowił moje główne narzędzie pracy i komunikacji, smartfon był stanie "przeżyć" ok. 5-6 godzin, co uważam za dobry wynik.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Równie istotne jest to, że dość sprawnie możemy wydłużyć czas działania, podłączając zasilanie na 20-30 minut. Po takiej "kuracji" sprzęt wytrzymywał praktycznie już do północy. Warto też wspomnieć, iż nie zauważyłem przyspieszonego drenażu akumulatora podczas pracy w trybie dualSIM.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wyposażenie OnePlus 5 uzupełnia czytnik linii papilarnych. Umieszczono go w miejscu, za którym osobiście nie przepadam - pod ekranem. Na szczęście czytnik działa znakomicie, błyskawicznie odblokowując telefon niemal za każdym razem.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Na kilkadziesiąt prób, najwyżej jedna-dwie są nieudane. Pod tym względem to rzeczywiście "zabójca flagowców", szczególnie tych z jabłkiem na obudowie. Czytnik może dodatkowo strzec dostępu do wybranych aplikacji, ale niestety nie potrafi przeistoczyć się w gładzik. Mimo to, oceniam go wysoko.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
W roli narzędzia komunikacji, OnePlus 5 spisuje się jak należy. Nie zaobserwowałem problemów z utrzymywaniem zasięgu czy automatycznym pobieraniem konfiguracji operatorskich, nie było też problemu z łącznością Wi-Fi (ponoć czasem występuje) czy Bluetooth.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
GPS także nie pozwala narzekać - korzystałem z OnePlusa przy nawigacji pieszej i nie zaobserwowałem niczego niepokojącego. Jakość połączeń głosowych jest dobra, a moc obu głośników wystarczająca.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Telefon sprawdził się w gwarnych halach targów IFA - zatem jest dobrze. Podobnie, nie ma żadnych zastrzeżeń co do jakości odtwarzanej muzyki (można przełączyć się na kodeki aptX czy aptXHD), szkoda jedynie, że za odtwarzanie muzyki odpowiada standardowa aplikacja Google, a DualSIM działa w trybie pasywnym.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
materiał własny







































Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!