Nubia Z17 Lite

Opinie użytkowników

Witam,
telefon kupiłem dla bliskiej osoby, więc nie używam go na co dzień, jednak od czasu do czasu mam okazję się nim pobawić. Z tego względu porównuję go do mojego Xiaomi Mi6.
Na początku zacznę od pozytywów. Jakość wykonania bardzo dobra. Oceniam te kwestię 9/10. Na prawdę elegancki telefon, dobrze leży w dłoni (używany z najtańszym etui silikonowym). Ekran bardzo ładny, tyyylko... tu jest właśnie powód dlaczego budowę oceniam na 9/10 zamiast 10/10. Niestety na brzegach ekranu zawsze widać pasek na całą wysokość ekranu szerokości mniej więcej 1piksela, na którym kolory są "popsute", czyli po prostu np fioletowe, zielone itp. Wynika to z zagiętego szkła na brzegach (ale już niezagiętego ekranu).
Na spory plus zasługuje też aparat. Porównując zdjęcia z xiaomi mi6 a Nubii na prawdę trudno zauważyć większą różnicę. Jest tylko jeden minus. Aparat lubi prześwietlać zdjęcia (w trybie automatycznym, w innych nie testowałem), jeśli np jedna część scenerii jest jasna a druga ciemniejsza (np. promienie słońca wpadające do mieszkania). Na pochwałę zasługuje też rozbudowana aplikacja aparatu. Malowanie światłem, tryb manualny, klonowanie postaci itp, doświetlanie selfiaków ekranem, jest tego dużo, nie ma co narzekać. Można nawet zrobić zdjęcie z rozmazanym tłem (portret), a później zmienić punkt ostrości i siłę rozmycia. Odcinanie krawędzi jest dobre.
Co do o jakość rozmów, jeśli rozmówca mówi ciszej to występują dziwne zniekształcenia, przez co i tak nie rozumie się co mówi rozmówca, a sam mikrofon też jest cichy.
I teraz przechodzimy do największego problemu telefonu, przez który oceniam go negatywnie. System.
Fajnym bajerem jest dioda powiadomień w głównym klawiszu, szkoda tylko że bocznych klawiszy nie da się nastawić żeby ciągle się świeciły.
Głośnik zewnętrzny jest dobry, chociaż nie jakoś przesadnie.
Tłumaczenia: jest słabo. Google tłumacz był często używany, przy niektórych funkcjach bym się nie domyślił o co chodzi, gdyby nie to że są skopiowane z MIUI.
W systemie ukrytych jest kilka fajnych bajerów, np. ekran wygasi się gdy zakryje się go dłonią (to faktycznie działa). Co do samych funkcji związanych z ekranem (podjaśnianie itp) jest to raczej mało przydatne.
Niestety innych ciekawych z miui już nie skopiowano, np. nagrywanie rozmów, chmura, kalkulator z konwerterem walut i jednostek itp.
W oryginalnym launcherze nie da się też zmienić ikon (koloru czcionki na ekranie blokady też nie), więc wszystkie aplikacje systemowe są brązowe, a reszta już jest normalna, kolorowa, tylko w brązowej ramce. Ciekawe jest że telefon analizuje, które aplikacje są rzadko używane, i wyświetla animację jakoby zamarzły dodatkowo umiejscawiając je w osobnym folderu (nie znikają z oryginalnego miejsca na pulpicie).
Optymalizacja ram jest dosyć dobra, jednak bez szału. Po około 2 dniach nieużywania aplikacji i tak zostanie zamknięta (nawet jak jest w belce powiadomień). Trochę dziwne jak na 6gb RAMu, xiaomi mi6 również mając 6gb RAMu tego nie robi, pomimo iż w tle chodzi znacznie więcej aplikacji.
Sklep google play na początku działał dobrze, teraz trzeba poczekać około 24h zanim zainstaluje aplikacje (stoi na "czekam na pobranie"). Żadne czyszczenie danych google play/google play services, aktualizacja aplikacji ani nawet odpięcie konta google i przypięcie na nowo nie pomaga (oczywiście system zaktualizowany).
Aplikacja SMS. Tej nawet nie da się używać. Po zaimportowaniu wszystkiego ze starego telefonu (import zajął około 2h, ale zadziałał dobrze) niestety nie da się otworzyć konwersacji które mają dużo SMSów. Po prostu aplikacja się zawiesi, trzeba zrestartować telefon żeby odwiesiła (żeby można było wejść do innych konwersacji, gdzie jest baaardzo mało smsów). Tak więc na starcie trzeba było zainstalować aplikację zastępczą.
A na koniec "wisienka" na torcie, czyli optymalizacja. To jest po prostu jedna wielka tragedia. Przycinki animacji są wszędzie, a jak telefon pochodzi kilka dni to nawet odtwarzanie filmu z youtube przycina. Nie przypominam sobie żeby mój poprzedni telefon, xiaomi redmi note 3 pro, który miał procesor snapdragon 650 (a więc podobny) tak ciął.
Tak wiem, mógłbym spróbować wgrać inny system (chociaż tych za bardzo nie ma), ale nie jest to mój telefon, a jednak telefon powinien służyć, a nie być naprawianym od samego początku.

Więc krótko podsumowując, hardware, design, ekran itd jest 9 na 10.
System co najwyżej 3 na 10.
Kupiłem ten telefon właśnie dla testu, koszt poniżej 700zł więc przyzwoity, jednak ze względu na ten tragiczny system nie kupiłbym ich urządzenia ponownie.

Telefon mega szybki i zwinny. Można wyrwać za lekko ponad 600pln. W stosunku cena-jakosc nie ma konkurencji, która niszczy na starcie.

Kolego z problemem z NFC. Czy na pewno wiesz gdzie moduł jest umieszczony? Bo mnie zdziwiło że trzeba ekranem na środku do czytnika przyłożyć i działa bez problemu.
Telefon ogólnie sprawia dobre wrażenie i aż dziw bierze, że w promocji kosztuje niewiele ponad 600 zł. Brak wsiowego LTE nie odczuwam.
Telefon jest szybki jak strzała.
Za te pieniądze warto.

Witam telefon nie posiada obsługi kart microSD. Posiada tylko dwa sloty na kartę SIM ale nie można żadnego wykorzystać na kartę microSD. Ogólnie telefon jak na swoją cenę spoko w miarę wydajny. Pozdrawiam
Dziękuję za poprawkę. Chińczycy mają w swojej specyfikacji dosyć mylący zapis: http://www.nubia.com/nubiaz17lite?type=params
Edytor niestety dał się nabrać. Pozdrawiam. (jf)

To pierwszy napiszę opinię. Nam Nubię trzy tygodnie. Kupiłem na geekbuying wraz z etui typu case, szkłem hartowanym i przesyłką za 900zł. Szukałem smartfonu z NFC, quickcharge, z co najmniej 64GB pamięci wewnętrznej, co najmniej 3GB Ram, w miarę szybkim procesorem i do 1tys zł. Wybór padł na na produkt chińskiego producenta ZTE model Nubia Z17 lite. Na papierze spełnia z nawiązką wymagania, jednak im dłużej z niego korzystam, tym bardziej jestem rozczarowany. Zacznę od wad:
- nie działa NFC, telefon pokazuje włączoną funkcję, ale nie łączy się z żadnym urządzeniem, ani z innym smartfonem, ani z terminalem płatniczym. Bardzo zależało mi na NFC, wybierając smartfon odrzuciłem kilka innych niezłych modeli tylko dlatego, że nie zostały wyposażone w tę funkcję. Teraz mam telefon z NFC, tylko, że on nie działa. Będę to reklamował, jednak obawiam się, że może to wynikać z innych standardów niż europejskie.
- nakładka na Android, zastosowana w Nubii, a której nazwy teraz zapomniałem kompletnie mi nie odpowiada. Brak preinstalowanych motywów, zestawów ustawień, brak przydatnych apek, wiele możnaby wymieniać. Przesiadłem się z Huawei P9 lite i dopiero widzę, że nakładka Emui stosowana w Huawei po prostu wymiata. Wszystko jest poukładane logicznie, smartfon z tą nakładką często, nawet po wielu miesiącach użytkowania zaskakuje pozytywnie swoją funkcjonalnością. Nubia tu rozczarowuje, wolałbym już chyba czysty Android.
- przycisk w ramce pod wyświetlaczem z lewej strony przycisku home działa topornie, trzeba przycisnąć dosyć mocno sporą powierzchnię, nierzadko dwukrotnie żeby zareagował. Kolejne spore niedociągnięcie. Piszę, że jest on z lewej strony ponieważ jest on konfigurowalny i można go zamienić funkcjami z tym z prawej strony.
- wyświetlacz również lekko rozczarowuje. Kolory są mdłe, konfiguracja barw jest ograniczona, brak preinstalowanych zestawów ustawień wyświetlacza. Przy Amoledach wygląda nieco biednie. Pod pewnym kątem widać jakieś kropeczki.
- bateria 3200mAh wcale nie jest jakaś mega. Przy intensywnym użytkowaniu z ledwością wystarcza na jeden dzień. Podzespoły są mocne i chyba kłania się optymalizacja
- szybkość uruchamiania aplikacji to kolejne rozczarowanie. Wcale nie chodzi mi tu o jakieś rozbudowane gry z grafiką 4HD, ale zwykłe aplikacje po kilkadziesiąt MB. Niektóre z nich długo się uruchamiają, co nie przystoi smartfonowi z taką mocną specyfikacją.
- niektóre aplikacje np. bankowa, albo jakdojade podczas zwykłego użytkownia wyłączają się i nie dają ponownie się włączyć. Przeważnie pomaga wtedy ponowne uruchomienie całego smartfonu, ale tylko na kilka uruchomień danej aplikacji. Później wyłączanie się powtarza. Mocno to irytujące. Nie jest to problem aplikacji, bo na innym smartfonie działają bez problemu.
- quickcharge z fabryczną ładowarką po prostu nie działa. Czasu nie mierzyłem, ale ładowanie do pełna trwa na niej kilka ładnych godzin. Pomaga wymiana adaptera sieciowego na taki z większym prądem ładowania, wtedy czas ładowania skraca się kilkukrotnie. Mam nadzieję, że nie skróci to żywotności baterii.
- obsługa gestami na krawędziach wyświetlacza u mnie działa źle. Trudno jest uruchomić żądane działanie, a często uruchamiane są one przypadkowo. Wyłączyłem tę funkcję, uznając ją za zbyteczny, niedopracowany gadżet.
- brak możliwości rozszerzenia pamięci kartą pamięci

Wyszedł mały elaborat, to szybko o zaletach:
+ szybkość działania - jest dobrze
+ design - wygląda nowocześnie, może się podobać, dobrze leży w dłoni
+ jakość obudowy to kolejny plus, dobre spasowanie
+ moduły łączności poza NFC działają bez zastrzeżeń
+ jakość rozmów, głośniczek zewnętrzny (mono), dźwięk na słuchawkach - wszystko ok.
+ dual SIM, póki co nie korzystam, ale zamierzam

Podsumowanie:
Nadmienię jeszcze, że Nubia nie jest wyposażona w gniazdo słuchawkowe minijack, w komplecie jest przejściówka, słuchawek brak. Złącze ładowania jest w standardzie USB typu C więc ładowarką od starszego smartfonu raczej go nie podładujemy.
Mam mocno mieszane uczucia odnośnie Nubii Z17 lite. Telefon raczej nie oczarowuje, a rozczarowuje. Za tę cenę trudno o smartfon w lepszej konfiguracji. Jednak niedopracowany interfejs i wyłączające się aplikacje przeważają moją opinię na nie. Liczę na aktualizację systemu, może wtedy będzie lepiej. Na chwilę obecną ponownie nie kupiłbym ZTE Nubii Z17 lite.