Nubia Red Magic 6R
Recenzja

Gracz w garniturze

Czy Red Magic 6R robi dobre zdjęcia i filmy?

Nubia Red Magic 6R, w odróżnieniu od wcześniejszych modeli tej submarki, dysponuje poczwórnym aparatem fotograficznym na tyle obudowy. Czy rzeczywiście jest lepszy? Cóż, nieznacznie. Dodatkowy moduł - to rozmywacz tła, ale jest jeszcze 5-megapikselówka do makro. Nie jest to żaden game-changer, bowiem pozostałe dwa aparaty są takie same, jak we wcześniej zaprezentowanym modelu. Zdecydowania zmiana czeka nas natomiast w dziedzinie selfie, gdzie udało się podwoić rozdzielczość - z 8 do 16 Mpx. Jakie zdjęcia robi zatem Nubia Red Magic 6R?

Generalnie, naprawdę dobre. Zdjęciom wykonywanym przy świetle dziennym, trudno cokolwiek zarzucać. Są pełne detali i kolorów, pozbawione szumów i artefaktów. Autofokus działa szybko i precyzyjnie, podobnie, jak sztuczna inteligencja, dobierająca - jeśli chcemy - idealne parametry ujęcia. Czasem włączenie AI sprawi, że zdjęcie wyjdzie bardziej barwne, niż w rzeczywistości - ale wówczas od razu widzimy to na podglądzie i możemy przejść w zwykły tryb automatyczny - lub manualny, bowiem i taki mamy do dyspozycji.

Aparat domyślnie wykonuje zdjęcia z łączeniem pikseli - w efekcie uzyskujemy 16 Mpx. Możemy wymusić tryb pełnych 64 Mpx, ale nie warto. Zdjęcia mają wielki rozmiar (pod 30 MB) i widać na nich szum. Na głównym pulpicie fotografowania mamy przełączniki, pozwalające korzystać z przybliżenia 3x, 5x i 10x. Niestety, nie ma tu teleobiektywu, zatem przybliżanie odbywa się cyfrowo i lepiej nie przekraczać wartości 3x.

W aparacie mamy za to dodatkowy obiektyw szerokokątny, ale z nieznanych mi powodów, Nubia nadal chowa dostęp do niego w trybie manualnym. Może producent wstydzi się, że zdjęcia z aparatu szerokokątnego odbiegają jakością od wykonanych główną matrycą? Poza charakterystyczną deformacją obrazu (typowa cecha szerokokątnych obiektywów) widzimy również spadek jakości odwzorowania detali i mniejszą intensywność barw. Najbardziej rzuca się w oczy jednak inna ekspozycja, wynikająca z gorszej przysłony obiektywu i nie kompensowana oprogramowaniem. Na razie wszystko wygląda podobnie, jak w Red Magic 6.

Poprawę widzę w zdjęciach makro. Teraz wykonanie udanego ujęcia wymaga zdecydowanie mniej trudu. Lupka, podkreślająca moment idealnie dobranej ostrości, wreszcie jest przydatna, a zdjęcie bez większego wysiłku udaje się zrobić już z odległości 4 cm. Jedyne, czego nam potrzeba - to dużo światła. W słabym świetle - makro będzie zaszumione.

Dodatkowy aparat, jaki pojawił się w Red Magic 6R - to 2-megapikselowy rozmywacz tła. Trudno powiedzieć o nim cokolwiek więcej, niż to, że robi swoje. Pierwszoplanowy obiekt jest przeważnie dobrze oddzielany od tła, ale czy widać zdecydowany progres względem modelu, który nie ma tego modułu...?

Zdecydowaną poprawę zobaczymy natomiast w selfie, gdzie większa rozdzielczość wpłynęła dodatnio nie tylko na ogólną wyrazistość zdjęcia, ale i jego dynamikę. Dodatkowo, mamy tu też HDR, pomocny, gdy robimy sobie zdjęcia na jasnym tle. Jedynie przy słabszym świetle, zauważymy efekty nieco zbyt mocnego odszumiania - krawędzie nabiorą delikatności. Przedni aparat potrafi również rozmywać tło - i oprogramowanie wcale nie radzi sobie gorzej, niż w aparacie tylnym. Jest naprawdę w porządku.

Zdjęcia nocne wychodzą już nieco gorzej. Proponuję darować sobie korzystanie z cyfrowych przybliżeń, bowiem fotki mogą nas rozczarować. Główny aparat sprawuje się w nocy z kolei całkiem przyzwoicie. Czasem pojawia się wyraźny szum - ale jedynie w najciemniejszych partiach kadru. Włączenie trybu nocnego rozwiązuje większość problemów. Szum jest zredukowany, zbyt jasne punkty - przyciemnione, a te ciemne - nieco jaśniejsze. Ogólnie - fotki są jak najbardziej "oglądalne". Obiektyw szerokokątny również spisuje się nie najgorzej, choć widać, że ustępuje parametrami głównemu. Tu niestety nie mamy już trybu nocnego, zatem proponuję korzystać z tego modułu tylko w ostateczności.

W dziedzinie filmowania byłoby nawet dobrze, gdyby nie zaburzenia płynności obrazu. Obraz na filmach nagranych Red Magic 6R potrafi klatkować niczym na telefonie za stówkę. Czasem jest dobrze, czasem nie. Problem występuje przy rozdzielczości 4K lub 8K i na początku zapisu - ale i to nie jest żelazną regułą. Gdyby nie klatkowanie - filmy byłyby całkiem przyzwoite. Mam wrażenie, że problem leży w oprogramowaniu aplikacji aparatu, bowiem zdarza jej się zawiesić również i w innych okolicznościach, np. przy zmianie trybu fotografowania. Możliwe, że jakaś przyszła aktualizacja coś poprawi, ale specjalnie bym na nią nie liczył. Dlatego też - przyjmijcie, że ten smartfon nagrywa w Full HD. Dźwięk także nie porywa, a do tego doskwierać może nam jeszcze brak możliwości filmowania obiektywem szerokokątnym oraz brak optycznej stabilizacji. Na szczęście cyfrowa jest całkiem niezła.


Nubia Red Magic 6R - przykładowe filmy
wideo: mGSM.pl przez YouTube

Interfejs fotograficzny jest dość przejrzysty. Główne tryby fotografowania znajdziemy w przewijaku na głównym pulpicie aparatu, natomiast resztę trybów - w zasobniku zwanym Rodziną Kamer. Wybór dodatkowych programów jest obfity - ale niestety nie możemy zmieniać kolejności ich ułożenia.

materiał własny

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16267

Ten artykuł nie ma jeszcze opinii. Bądź pierwszy i zapoczątkuj dyskusję!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A

 Niestety, ale nie ma jeszcze żadnych opinii.

 Dodaj swoją opinię!


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies