Nothing Phone 2

czoko_pig
Opinia neutralna
Po ponad 2 letnim użytkowaniu NP2, przesiadłem się na Galaxy S25 i będę ten telefon porównywał właśnie do Samsunga.
Wyświetlacz w NP2 taki ok, ale jasność szczytowa słaba. W słoneczne dni na zewnątrz było mało co widać. Ogólnie jak na LTPO OLED to średnio. Samsung bije go pod każdym względem.
Głośnik porównywalne, ale delikatna przewaga na korzyść S25 w czystości dźwięku.
Bateria w Galaxy S25 niby o 700mAh mniejsza, ale jeśli chodzi o długość działania to podobnie jak w NP2. Wytrzymuje mi średnio około 1,5 dnia.
Aparaty są dużo lepsze w Samsungu, pod względem jakości, detali, powtarzalności i funkcjonalności.
Procesor to nawet nie ma co porównywać. Samsung działa płynniej jeśli chodzi o wielozadaniowość. W NP2 jak robiłeś kilka rzeczy to potrafił się zadławić, a S25 ma duży zapas mocy.
Czytnik linii papilarnych trochę lepszy w Samsungu jeśli chodzi o czułość. Natomiast odblokowanie twarzą dużo szybsze w NP2.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z Galaxy S25. Zakupiłem go nowego za 2800zł 256GB i uważam, że to jest bardzo dobra cena jak za ten smartfon.
Najbardziej obawiałem się tej małej baterii, ale Samsung stanął na wysokości zadania i dobrze zoptymalizował system.
Jak to mówią mAh nie jest mAh równa. Chińskie marki ładują ogromne ogniwa, ale kuleją z optymalizacją.
Wyświetlacz w NP2 taki ok, ale jasność szczytowa słaba. W słoneczne dni na zewnątrz było mało co widać. Ogólnie jak na LTPO OLED to średnio. Samsung bije go pod każdym względem.
Głośnik porównywalne, ale delikatna przewaga na korzyść S25 w czystości dźwięku.
Bateria w Galaxy S25 niby o 700mAh mniejsza, ale jeśli chodzi o długość działania to podobnie jak w NP2. Wytrzymuje mi średnio około 1,5 dnia.
Aparaty są dużo lepsze w Samsungu, pod względem jakości, detali, powtarzalności i funkcjonalności.
Procesor to nawet nie ma co porównywać. Samsung działa płynniej jeśli chodzi o wielozadaniowość. W NP2 jak robiłeś kilka rzeczy to potrafił się zadławić, a S25 ma duży zapas mocy.
Czytnik linii papilarnych trochę lepszy w Samsungu jeśli chodzi o czułość. Natomiast odblokowanie twarzą dużo szybsze w NP2.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z Galaxy S25. Zakupiłem go nowego za 2800zł 256GB i uważam, że to jest bardzo dobra cena jak za ten smartfon.
Najbardziej obawiałem się tej małej baterii, ale Samsung stanął na wysokości zadania i dobrze zoptymalizował system.
Jak to mówią mAh nie jest mAh równa. Chińskie marki ładują ogromne ogniwa, ale kuleją z optymalizacją.
.49.113.108 | 22.08.2025, 08:08

Robcio
Opinia negatywna
Po roku użytkowania tego telefony mogę śmiało stwierdzić, że jest to festynowy badziew za ponad 2000 zł, który do niczego się nie nadaje.
Po pierwsze, po roku czasu zaczął przerywać ładowanie tzn., chwilę ładuje, za chwile przestaje ładować i znów zaczyna, przy tym chwilę ładuje się tylko w trybie szybkiego ładowania. Czy to celowy zabieg producenta? Być może, bo tylko na oryginalnym kablu ładuje się bez problemu, a na każdym innym przerywa.
Kolejna sprawa to jakość zdjęć. Od roku w jakości zdjęć nie widać poprawy, da się zauważyć, że oprogramowanie nieudolnie usiłuje poprawić jakość robionych zdjęć, ale to chyba już toster robi lepsze zdjęcia, niż ten badziew za ponad 2000 zł.
Po roku czasu pojawiły się dwie większe aktualizacje, które nic nie wniosły, a co najwspanialsze nic nie poprawiły - błędy, które były od początku dalej występują. Telefon potrafi się zaciąć na trybie kieszeniowym, przez co nie można go w ogóle odblokować. Sam system się zawiesza. Nie działa nawet automatyczne przyciemnianie ekranu.
Bateria wytrzymuje raptem niecały dzień, więc koniecznie trzeba jeździć wszędzie z ładowarką i modlić się o to, żeby ten cud chińskiej techniki się wg ładował, a jeśli jeszcze chodzi o ładowanie bez trybu szybkiego ładowania, to telefon można zostawić w ładowarce i jechać na rowerze do innego województwa po mleko i wrócić, a telefon może łaskawie będzie naładowany.
O trybie cichym można zapomnieć tak jak o wibracjach, które w tym telefonie nie istnieją. Po wyciszeniu telefonu są niewyczuwalne i może dlatego producent zafundował swoim "klientom" festynowe świecidełka na plecach, tylko zadaję sobie pytanie: po co one są mi potrzebne w kieszeni? Chyba, że ktoś lub błyszczeć spodniami z daleka.
Telefon polecam zdecydowanie tym co lubią się irytować i wkurzać na swój telefon lub chcą zabłysnąć na randce festynowym gadżetem.
P.S. Nazwa telefonu adekwatna do tego co oferuje.
Po pierwsze, po roku czasu zaczął przerywać ładowanie tzn., chwilę ładuje, za chwile przestaje ładować i znów zaczyna, przy tym chwilę ładuje się tylko w trybie szybkiego ładowania. Czy to celowy zabieg producenta? Być może, bo tylko na oryginalnym kablu ładuje się bez problemu, a na każdym innym przerywa.
Kolejna sprawa to jakość zdjęć. Od roku w jakości zdjęć nie widać poprawy, da się zauważyć, że oprogramowanie nieudolnie usiłuje poprawić jakość robionych zdjęć, ale to chyba już toster robi lepsze zdjęcia, niż ten badziew za ponad 2000 zł.
Po roku czasu pojawiły się dwie większe aktualizacje, które nic nie wniosły, a co najwspanialsze nic nie poprawiły - błędy, które były od początku dalej występują. Telefon potrafi się zaciąć na trybie kieszeniowym, przez co nie można go w ogóle odblokować. Sam system się zawiesza. Nie działa nawet automatyczne przyciemnianie ekranu.
Bateria wytrzymuje raptem niecały dzień, więc koniecznie trzeba jeździć wszędzie z ładowarką i modlić się o to, żeby ten cud chińskiej techniki się wg ładował, a jeśli jeszcze chodzi o ładowanie bez trybu szybkiego ładowania, to telefon można zostawić w ładowarce i jechać na rowerze do innego województwa po mleko i wrócić, a telefon może łaskawie będzie naładowany.
O trybie cichym można zapomnieć tak jak o wibracjach, które w tym telefonie nie istnieją. Po wyciszeniu telefonu są niewyczuwalne i może dlatego producent zafundował swoim "klientom" festynowe świecidełka na plecach, tylko zadaję sobie pytanie: po co one są mi potrzebne w kieszeni? Chyba, że ktoś lub błyszczeć spodniami z daleka.
Telefon polecam zdecydowanie tym co lubią się irytować i wkurzać na swój telefon lub chcą zabłysnąć na randce festynowym gadżetem.
P.S. Nazwa telefonu adekwatna do tego co oferuje.
.237.3.212 | 18.02.2025, 12:02

Artob
Opinia pozytywna
Telefon posiadam już 5 miesięcy więc mogę coś więcej napisać. Nothing phone jest szybki, nawet bardzo szybki, ale podczas rozmów na kamerce i jednoczesnym grzebaniu w tel. zamula i na zadyszkę. Bateria wystarczająco dobra, starcza na całodzienne zamulanie na tel. Aparat jak dla mnie wystarczająco dobry. Z telefonu jestem zadowolony, ale do mojego starego One Plus 6 to daleko mu.
.252.140.69 | 11.02.2025, 02:02

Malleus4577
Opinia pozytywna
Używam już tego telefonu prawie rok. Poza faktem, że po ostatniej aktualizacji do Nothing OS 3.0 telefon już nie wspiera szybkiego ładowania ładowarkami Green Cell, to nie mam mu nic do zarzucenia.
Regularne aktualizacje i łatki, świetne zdjęcia oraz filmy (przede wszystkim te w zwolnionym tempie). Kupiłem drugi telefon żonie - nawet Jej się podoba.
Regularne aktualizacje i łatki, świetne zdjęcia oraz filmy (przede wszystkim te w zwolnionym tempie). Kupiłem drugi telefon żonie - nawet Jej się podoba.
.146.254.128 | 07.01.2025, 20:01

Bulbulator
Opinia pozytywna
Posiadam telefon od około pół roku, tak że jestem już w stanie coś konkretnego na jego temat powiedzieć. Markę Nothing znalazłam kompletnie przypadkowo przez internet, ponieważ szukałam czegoś naprawdę mocnego w średniej półce cenowej, żeby móc przesiąść się z mojego poprzedniego Samsunga S20FE. Ogółem jestem bardzo zadowolona (i wymagająca, bo nie lubię zmieniać telefonu częściej niż raz na 3-4 lata), telefon działa płynnie i szybko jak mało który z moich poprzedników, bateria przy intensywnym użytkowaniu wytrzymuje trochę ponad dobę, świecące plecki ogólnie fajny bajer i czasami wywołuje u ludzi efekt 'wow', jednak z czasem można nawet o nim zapomnieć. Samo w sobie rozświetlenie jest na tyle intensywne, że spokojnie nie przeszkadza w telefonie brak wibracji. Aparat zdjęcia robi przeciętne i niestety po zbliżeniu widoczne są na nich szumy bez względu na warunki oświetleniowe. W trybie manualanym zdjęcia wychodzą fenomenalne (przyrównałabym nawet do Iphone'owskich), jednak nie zawsze ma się czas na ręczne dostosowywanie ustawień do każdego jednego zdjęcia, tak że aparat w ogólnym rozrachunku wypada raczej negatywnie (szczególnie przednia kamerka). Jeśli chodzi o dźwięk, głośniki i ogólną głośność telefonu, to nie mam mu nic do zarzucenia i nie spotkałam się tu nigdy z żadnymi problemami. Ekran faktycznie mógłby być odrobinę jaśniejszy przy pełnej jasności - nie jest tak, żeby się nie dało z niego w pełnym słońcu nic odczytać, jednak faktycznie czasem trzeba uciec z telefonem do cienia dla świętego spokoju i nie mrużenia oczu.
W systemie zdarzają się czasem błędy i drobne przycięcia, jednak wydaje mi się, że jest to kwestia bardziej samego w sobie Androida (i bazowania na nim), niż telefonu.
Ja telefon bardzo polecam i podejrzewam, że gdybym miała teraz ponownie kupić jakiś telefon w tej półce cenowej, to nawet nie brałabym nic innego pod uwagę. Nie polecam jedynie zapalonym fotografom, którzy potrzebują mieć w telefonie zdjęcia o ostrości żyletki, bo żeby takie uzyskać tym modelem, trzeba niestety przejść na tryb manualny.
W systemie zdarzają się czasem błędy i drobne przycięcia, jednak wydaje mi się, że jest to kwestia bardziej samego w sobie Androida (i bazowania na nim), niż telefonu.
Ja telefon bardzo polecam i podejrzewam, że gdybym miała teraz ponownie kupić jakiś telefon w tej półce cenowej, to nawet nie brałabym nic innego pod uwagę. Nie polecam jedynie zapalonym fotografom, którzy potrzebują mieć w telefonie zdjęcia o ostrości żyletki, bo żeby takie uzyskać tym modelem, trzeba niestety przejść na tryb manualny.
.235.230.53 | 10.10.2024, 08:10

Artob
Opinia pozytywna
Telefon użytkuję od ponad miesiąca. Co mogę powiedzieć, ogólne odczucia mam pozytywne, a nawet bardzo pozytywne. Telefon jest szybki, płynny, aparat dla mnie wystarczająco dobry. Bateria po 12 godzinnym użytkowaniu pokazuję mi jeszcze 25%-35%, dla mnie super. Plecki świecące dobry bajer o którym szybko się zapomina ????. Pozdro
.173.245.129 | 10.09.2024, 19:09

GravityLoL
Opinia pozytywna
Przesiadłem się w maju z Poco X4 Pro 5G po dwóch latach i mogę śmiało stwierdzić że warto było, chociaż paru rzeczy brakuje do ideału.
Plusy:
-Miodny, czysty android z minimalistycznymi wstawkami autorskimi. Szybki, responsywny i stale aktualizowany, co miesiąc wychodzą poprawki bądź drobniejsze updatey. Sporo możliwości personalizacji co zawsze jest na plus.
-Aparat, mimo że jedynie 50MP (w porównaniu do 108MP z POCO X4) to jednak jakościowo robi lepsze zdjęcia niż się spodziewałem, głównie dzięki wbudowanej Optycznej Stabilizacji Obrazu i,nie wierzę że to mówię, Ai która poprawia delikatnie jakość zdjęć. HDR bardzo ładnie oddaje kolory a nagrywanie filmów po jednym z update'ów urosło nawet do 4k60.
-Ekran czytelny i wyraźny, szeroka paleta kolorów i prawdziwe czernie są tu gwiazdami. AOD też robi robotę a czytnik lini papilarnych pod ekranem także zdaje egzamin, jest szybki i niezawodny.
-Bateria, mimo że mniejsza niż w poprzednim moim telefonie, to przy włączonym VPNie, BT i połączeniu z zegarkiem oraz okazjonalnym przejrzeniem internetu czy YT'ba podczas przerwy w pracy, spokojnie wytrzyma jeden dzień roboczy a i jeszcze coś z niej zostanie. Nie udało mi się go rozładować ani razu od kiedy go mam.
-Interfejs Glyph to bardzo fajny bajer który nie tylko wyróżnia telefon z tłumu ale i znajduje swoje zastosowania w wielu sytuacjach. Pokazuje procent naładowania baterii, głośności, ile zostało czasu jeśli ustawimy np.minutnik, no i faktycznie rzadziej spoglądam nerwowo na ekran. Dodatkowo, mamy też Magsafe i ładowanie indukcyjne, co jest zawsze spoko jeśli chcemy np.doładować słuchawki .
Ale żeby nie było, jest też z nim kilka zgrzytów lub rzeczy które niezbyt mi pasują, tak więc Minusy:
-Po każdej aktualizacji system przez dobę lub dwie potrafi zjeść więcej baterii niż zwykle. Nie jest to nic nadzwyczajnego i jest to w sumie logiczne jednak potrafi zirytować, zwłaszcza że po jednej z felernych aktualizacji potrafiło mi zjeść nawet 80% baterii w ciągu dwóch godzin gdy telefon zwyczajnie leżał i nic ciężkiego nie robił. Na szczęście był to przypadek jednorazowy i tak ekstremalne wyniki się nie powtarzały. Mimo to, jeśli jest się po update'cie, warto mieć w pobliżu ładowarkę.
-Interfejs Glyph to cudo ale także zmora w pewnym sensie. Bardzo długo nie mogłem znaleźć etui które nie byłoby zwykłym przeźroczystym plastikiem który zżółknie za pięć dni czy nie zakrywało tego interfejsu, o armorze czy jakiejś podstawce nie wspomnę. Wybór akcesorów jest bardzo ograniczony więc osoby lubujące się w tych sprawach czeka niełatwa droga.
-Ładowanie zalecaną ładowarką czy poprzez induckję kompletnie mija się z celem. Akumulator potrafi się rozgrzać do nieprzyjemnych temperatur co źle na niego wpływa. Nie warto też ładować go pod korek bądź całkowicie rozładowywać, gdyż także wtedy, bateria się poci. Metodą prób i błędów doszedłem do wniosków że ładowanie baterii od 25% do 85% jest dla telefonu najzdrowsze, a i to pod warunkiem że używamy ładowarki o mniejszej niż zalecana mocy.
-Braki min. złącza jack, rozszerzenia pamięci czy e-sim bolą, zwłaszcza tej pierwszej dwójki. Od zawsze jestem wrogiem takich durnych rozwiązań i moje zdanie tutaj się nie zmieniło.
-Ekran podczas polskiego lata jest ledwo widzialny. Podczas ciemniejszych pór roku , bez intensywnego słońca, jest bez problemu ale jednak polskie lato sprawiło nieraz że musiałem schować ekran w cieniu aby coś przeczytać, nawet gdy jasność była na maxa. Gdyby był delikatnie bardziej mocny, nie miałbym się o co przyczepić do ekranu.
-Nothing oferuje dużo własnych apek i rozwiązań ale brak domyślnej galerii czy przeglądarki plików boli. Mam nadzieję że pojawią się one w jednej z większych aktualizacji.
Tak więc, czy Nothing Phone 2 to telefon idealny? Skądże.
Brakuje mu nieco do ideału ale to co robi, robi naprawdę dobrze a cała filozofia Nothing jest dla mnie powiewem świeżego powietrza w tak bardzo jednakowym rynku smartfonów, gdzie każdy telefon i system wygląda coraz bardziej podobnie do siebie i zaciera się pomału granica pomiędzy niektórymi markami.
Jeśli tak jak ja, znudził cię twój obecny smartfon i tęsknisz za czasami kiedy każdy telefon miał duszę i był inny, kiedy każdy telefon próbował mieć na siebie pomysł, ale jednocześnie nie chcesz porzucać dzisiejszych rozwiązań do których już się przyzwyczaiłeś - To Nothing Phone 2 jest właśnie czymś takim .
Plusy:
-Miodny, czysty android z minimalistycznymi wstawkami autorskimi. Szybki, responsywny i stale aktualizowany, co miesiąc wychodzą poprawki bądź drobniejsze updatey. Sporo możliwości personalizacji co zawsze jest na plus.
-Aparat, mimo że jedynie 50MP (w porównaniu do 108MP z POCO X4) to jednak jakościowo robi lepsze zdjęcia niż się spodziewałem, głównie dzięki wbudowanej Optycznej Stabilizacji Obrazu i,nie wierzę że to mówię, Ai która poprawia delikatnie jakość zdjęć. HDR bardzo ładnie oddaje kolory a nagrywanie filmów po jednym z update'ów urosło nawet do 4k60.
-Ekran czytelny i wyraźny, szeroka paleta kolorów i prawdziwe czernie są tu gwiazdami. AOD też robi robotę a czytnik lini papilarnych pod ekranem także zdaje egzamin, jest szybki i niezawodny.
-Bateria, mimo że mniejsza niż w poprzednim moim telefonie, to przy włączonym VPNie, BT i połączeniu z zegarkiem oraz okazjonalnym przejrzeniem internetu czy YT'ba podczas przerwy w pracy, spokojnie wytrzyma jeden dzień roboczy a i jeszcze coś z niej zostanie. Nie udało mi się go rozładować ani razu od kiedy go mam.
-Interfejs Glyph to bardzo fajny bajer który nie tylko wyróżnia telefon z tłumu ale i znajduje swoje zastosowania w wielu sytuacjach. Pokazuje procent naładowania baterii, głośności, ile zostało czasu jeśli ustawimy np.minutnik, no i faktycznie rzadziej spoglądam nerwowo na ekran. Dodatkowo, mamy też Magsafe i ładowanie indukcyjne, co jest zawsze spoko jeśli chcemy np.doładować słuchawki .
Ale żeby nie było, jest też z nim kilka zgrzytów lub rzeczy które niezbyt mi pasują, tak więc Minusy:
-Po każdej aktualizacji system przez dobę lub dwie potrafi zjeść więcej baterii niż zwykle. Nie jest to nic nadzwyczajnego i jest to w sumie logiczne jednak potrafi zirytować, zwłaszcza że po jednej z felernych aktualizacji potrafiło mi zjeść nawet 80% baterii w ciągu dwóch godzin gdy telefon zwyczajnie leżał i nic ciężkiego nie robił. Na szczęście był to przypadek jednorazowy i tak ekstremalne wyniki się nie powtarzały. Mimo to, jeśli jest się po update'cie, warto mieć w pobliżu ładowarkę.
-Interfejs Glyph to cudo ale także zmora w pewnym sensie. Bardzo długo nie mogłem znaleźć etui które nie byłoby zwykłym przeźroczystym plastikiem który zżółknie za pięć dni czy nie zakrywało tego interfejsu, o armorze czy jakiejś podstawce nie wspomnę. Wybór akcesorów jest bardzo ograniczony więc osoby lubujące się w tych sprawach czeka niełatwa droga.
-Ładowanie zalecaną ładowarką czy poprzez induckję kompletnie mija się z celem. Akumulator potrafi się rozgrzać do nieprzyjemnych temperatur co źle na niego wpływa. Nie warto też ładować go pod korek bądź całkowicie rozładowywać, gdyż także wtedy, bateria się poci. Metodą prób i błędów doszedłem do wniosków że ładowanie baterii od 25% do 85% jest dla telefonu najzdrowsze, a i to pod warunkiem że używamy ładowarki o mniejszej niż zalecana mocy.
-Braki min. złącza jack, rozszerzenia pamięci czy e-sim bolą, zwłaszcza tej pierwszej dwójki. Od zawsze jestem wrogiem takich durnych rozwiązań i moje zdanie tutaj się nie zmieniło.
-Ekran podczas polskiego lata jest ledwo widzialny. Podczas ciemniejszych pór roku , bez intensywnego słońca, jest bez problemu ale jednak polskie lato sprawiło nieraz że musiałem schować ekran w cieniu aby coś przeczytać, nawet gdy jasność była na maxa. Gdyby był delikatnie bardziej mocny, nie miałbym się o co przyczepić do ekranu.
-Nothing oferuje dużo własnych apek i rozwiązań ale brak domyślnej galerii czy przeglądarki plików boli. Mam nadzieję że pojawią się one w jednej z większych aktualizacji.
Tak więc, czy Nothing Phone 2 to telefon idealny? Skądże.
Brakuje mu nieco do ideału ale to co robi, robi naprawdę dobrze a cała filozofia Nothing jest dla mnie powiewem świeżego powietrza w tak bardzo jednakowym rynku smartfonów, gdzie każdy telefon i system wygląda coraz bardziej podobnie do siebie i zaciera się pomału granica pomiędzy niektórymi markami.
Jeśli tak jak ja, znudził cię twój obecny smartfon i tęsknisz za czasami kiedy każdy telefon miał duszę i był inny, kiedy każdy telefon próbował mieć na siebie pomysł, ale jednocześnie nie chcesz porzucać dzisiejszych rozwiązań do których już się przyzwyczaiłeś - To Nothing Phone 2 jest właśnie czymś takim .
.199.155.148 | 25.08.2024, 14:08

Zbych
Opinia pozytywna
Mam ten telefon od dłuższego czasu Przesiadłam się z Samsunga.
- Super wyświetlacz
- Bardzo dobry dźwięk
- Świetne robi zdjęcia
- Ma dedykowany chat gpt widget
Oraz inne przydatne w tym nagrywanie z tel. za jednym przyciskiem. Czekam na kolejne modele.
- Super wyświetlacz
- Bardzo dobry dźwięk
- Świetne robi zdjęcia
- Ma dedykowany chat gpt widget
Oraz inne przydatne w tym nagrywanie z tel. za jednym przyciskiem. Czekam na kolejne modele.
.254.132.50 | 02.08.2024, 13:08

Tata_japycza
Opinia pozytywna
Same plusy z jednym mega minusem.
Podczas słuchania na słuchawkach przy wyłączonym ekranie kiedy bateria zbliży się do 20% i mniej rozgrzewa się do mega temperatur, nie wiem czy to wada tylko mojego egzemplarza czy one tak mają.
Podczas słuchania na słuchawkach przy wyłączonym ekranie kiedy bateria zbliży się do 20% i mniej rozgrzewa się do mega temperatur, nie wiem czy to wada tylko mojego egzemplarza czy one tak mają.
.125.219.110 | 30.06.2024, 18:06

Malleus4577
Opinia pozytywna
Telefon pierwsza klasa!
Nie mam mu nic do zarzucenia. Polecam każdemu!
Nie mam mu nic do zarzucenia. Polecam każdemu!
.198.230.76 | 27.06.2024, 15:06