Nokia N85
Recenzja

Opublikowane:

Telefon bez pośpiechu...

Przymierzając się do testu nowej Nokii N85, zastanawiałem się, co jeszcze można napisać na temat tak - wydaje się - dobrze znanej przez polskich użytkowników serii multimedialnych telefonów. Wydaje się, że wszystko już było, a jednak nie. To pierwszy telefon, który nigdzie się nie śpieszy...

Ciekawy telefon multimedialny o fantastycznych właściwościach muzycznych i wideo. Robi przeważnie poruszone zdjęcia. Czasami nawet ładne. Cieszy możliwość podpięcia telefonu do telewizora lub projektora oraz transmiter FM i właściwości nawigacyjne Nokia Maps. Zasmuca kiepska bateria.

Nowy slider fińskiego producenta w pierwszych minutach użytkowania zachwycił mnie jakością i precyzją wykonania, a także charakterem, wszak ten telefon nigdzie się nie śpieszy. Doskonale widać to podczas rozsuwania ekranu, aby odsłonić klawiaturę alfanumeryczną. W wielu innych modelach telefonów - także Nokii - wyświetlacz błyskawicznie zmienia się w cyferblat. Tu jest odwrotnie - odsłonięta klawiatura podświetla się płynnie, lecz powoli. Równie powoli, bez wyczuwalnego pośpiechu zmienia się motyw wyświetlacza, który zamiast raptownie przejść z trybu interaktywnego menu, bardzo płynnie przemienia się w pole edycyjne wybieranego numeru. Przyznam Wam szczerze, że taka właśnie „socjotechnika” pracy telefonu sprawiła, że po mniej więcej tygodniu użytkowania N85, bardzo się wyciszyłem. Realizując połączenia, po prostu przestałem się spieszyć, działać nerwowo, jak zdarza mi się to podczas używania innych telefonów. Niewiarygodna przemiana, a jednak...

Menu...

- O co tutaj chodzi? - zastanawiałem się tuż po odpaleniu szarym przyciskiem menu telefonu N85. Uruchamia się go dżojstikiem lub poprzez wciśnięcie odosobnionego na panelu, srebrnego przycisku, który można także zaprogramować do uruchamiania innych funkcji. Po krótkiej chwili - jak pamiętamy - bez pośpiechu, wyświetliły się szare prostokąty stojące w okręgu, z opisanymi nazwami zakładek. - Bajer na siłę... - skomentowałem innowację nawigacyjną Nokii, która choć wygląda pokracznie, w rzeczy samej jest przydatna. Pozwala na dynamiczne zarządzanie różnymi zaawansowanymi funkcjami telefonu. Szkoda tylko, że graficznie wygląda to fatalnie...

Multimedialnie...

Wyświetlacz Nokii N85 to interaktywny łącznik użytkownika z terminalem. Znajduje się na nim zegar analogowy, informacja o dacie, a także o tym, czy telefon pracuje w trybie online, czy offline. Producent, konsekwentnie wobec wcześniejszych modeli z rodziny N, zamieścił rząd skrótów - m.in. do usługi Nokia Maps, książki adresowej, centrum wiadomości SMS i e-mail, przeglądarki internetowej, kalendarza i modułu Bluetooth. Nokia zadbała, by N85 - jak na multimedialny telefon przystało - miała spory ekran o przekątnej 2,6 cala, wykonany w technologii AMO LED. Zużywa on mniej energii i oferuje doskonałą jakość obrazu.

O ile w półmroku technologia sprawdza się świetnie, tak na powietrzu, w słoneczny dzień - niekoniecznie... Na powierzchni wyświetlacza odbija się światło, a treść jest nieczytelna. Aby przeczytać e-mail lub SMS spacerując ulicą, musiałem zasłaniać ekran dłonią. Mile zaskoczył mnie dołączony do zestawu kabelek TV, pozwalający na oglądanie obrazu wyświetlanego przez telefon na ekranie telewizora. Szanowna małżonka miała bardzo dziwną minę, gdy zaprosiłem ją na wieczorną projekcję „Niewygodnej prawdy” z telefonu. Bardzo miło, że producent zadbał o wspomniany kabelek w zestawie, bo dzięki temu strony WWW przeglądane za pomocą komórki można także oglądać na większym ekranie. W telefonie nie zabrakło platformy N-gage, która, rzecz jasna oferuje gry, np. dwuwymiarowy typu Tetris i trójwymiarowe - Dogz czy FIFA 08. Dzięki modułowi A-GPS telefon może służyć także jako nawigacja, bowiem wyświetla aktualną pozycję użytkownika, w internecie można wybrać cel podróży, a aplikacja Nokia Maps wskazuje drogę.

Gra muzyka...

To co zmysł wzroku pojął za brzydkie, wyleczy zmysł słuchu. Nikomu nie trzeba wyjaśniać, że N85 to telefon muzyczny. Co więcej - z ambicjami fotograficznymi, ale o tym dalej. Ponieważ jesteśmy przy muzyce, zauważę, że to maleńkie urządzenie może poważnie namieszać w wartościach niejednego konesera dźwięku. U mnie namieszało do tego stopnia, że odstawiłem na półkę iPoda. Jednostka muzyczna N85 doskonale zarządza dźwiękiem. Bas jest głęboki, a wysokie tony wyraźne, odseparowane od reszty dźwięków. Jeśli szukacie telefonu, który ma służyć za przenośny odtwarzacz, warto spojrzeć na N85. Oprócz najważniejszego, czyli brzmienia, które - zapomniałbym napisać - można uszlachetniać na różne sposoby za pomocą korektora, urzekają też wizualizacje, wyświetlające się podczas odtwarzania muzyki. Polecam słuchanie w słuchawkach. Wbudowane głośniczki - owszem, sprawują się dobrze, pod warunkiem, że nie słuchamy muzyki głośniej niż 60 proc. mocy. Powyżej tej wartości pojawiają się przykre w odbiorze trzaski.

A teraz foto...

Na prawym boku telefonu znajduje się spust elektronicznej migawki aparatu. Przy odsłoniętym obiektywie jego przyciśnięcie aktywuje aparat fotograficzny. Wciśnięcie go do połowy powoduje automatyczne ustawienie ostrości. Gdy dociśniemy - zatrzymujemy chwilę. Nieostrą, niestety, wszak dociśnięcie spustu wiąże się z użyciem większej siły palca, a co za tym idzie - poruszeniem skadrowanym aparatem. W efekcie mamy nieostre zdjęcie. Podczas testu niewiele udało mi się zdjęć, które nie byłyby poruszone. Koledzy z fotoskładu nierzadko drwią ze mnie, że przeważnie robię nieostre zdjęcia i to lepszymi aparatami, więc nie powinienem się dziwić i wytykać tej wady w N85, bo to pewnie ja mam problem.

Jeśli zdjęcie uda się zrobić ostre, to jest co chwalić. Dzięki jasnej optyce Carl Zeiss kolory są żywe, nie przekłamane. Matryca pozwala zatrzymać chwilę w przyzwoitych rozmiarach 2584x1938 pikseli.

Biurowo, internetowo...

W N85 zainstalowano aplikacje pozwalające na obsługę popularnych plików biurowych. Pakiet QuickOffice otworzy pliki Worda, Excela, PowerPointa oraz PDF. Niestety, preinstalowana wersja demonstracyjna pozwala jedynie na podgląd dokumentów - nie mogłem ich edytować bez wykupienia licencji. Ponieważ jestem znanym w redakcji dusigroszem, licencji nie zdobyłem. Oprócz wspomnianych aplikacji, na pokładzie N85 jest ZIPManager , który rozpakuje pliki spakowane tym formatem. Telefon obsługuje transmisję danych we wszystkich obecnie dostępnych standardach, a więc GPRS , EDGE , UMTS oraz HSDPA (do 3,6 Mb/s). Ciekawym narzędziem jest wyszukiwarka plików, skonstruowana na podobieństwo znanej wyszukiwarki z systemu Windows. Dzięki niej można znaleźć w telefonie niemal każdą treść, którą zgubiliśmy. Jej wadą jest powolność... Ale przecież, nie spieszymy się nigdzie, tak?

Więcej baterii!

Ponieważ czytelnicy zarzucają mi, że czepiam się producentów za ogniwa zasilające telefony, w przypadku baterii N85 wypowiem się zatem dyplomatycznie. Mogłaby być lepsza, albo producent mógł wyposażyć kartonik w jeszcze dwa oddzielne ogniwa litowo-jonowe o pojemności 1200 mAh, a nie jedno...

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

avatar_empty.gif
Opublikowane:
Autor: Wojciech Andrzejewski
Ten artykuł skomentowano już 4 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
75,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 25,0% 
Default user logo
gadu_tlen22

Opinia pozytywna

no to ci powiem o ram i proc. :

nic nie muli!

trochę wykonanie kuleje ale za to "bebechy" to wynagradzają ;]
.147.106.176.nat.umts.dynamic.eranet.pl | 19.11.2009, 19:11
R E K L A M A
Default user logo
norbert5-93

Opinia neutralna

Za mało konkretów... Nic o procesorze, pamięci RAM, czyli tego na co użytkownik symbiana powinien zwrócić uwagę.
.21.pl | 21.05.2009, 15:05
Default user logo
Cezar

Opinia pozytywna

Przyjemnie i "lekko" napisane. Plus dla redagującego za lekkie pióro.
.adsl.inetia.pl | 21.05.2009, 01:05
R E K L A M A
Default user logo
filippppp

Opinia pozytywna

Fajny fon!
.adsl.inetia.pl | 19.05.2009, 10:05


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies