Nokia N76
Recenzja

Opublikowane:

Płaski i muzyczny

U operatorów pojawia się coraz więcej telefonów specjalistycznych, np. muzycznych lub fotograficznych. Komórki te nabierają coraz ciekawszych, choć nie zawsze oryginalnych kształtów. Tym razem do redakcyjnych testów trafiła najnowsza, bodaj najbardziej płaska i w dodatku muzyczna Nokia N76. Nokia N76 to telefon ciekawy pod względem wyglądu i możliwości. Przypadnie do gustu z pewnością fanom muzyki, sprawdzi się jednak także w ręku fotoamatora.

Kiedy pokazywałem testowany telefon koleżankom i kolegom z redakcji lub znajomym, większość była przekonana, że trzymają w dłoniach... najnowszą Motorolę z serii V. Designerzy z Finlandii najwyraźniej zasugerowali się amerykańską myślą technologiczną... Chyba za bardzo...

N jak Motorola

N76 jest przede wszystkim bardzo płaska i dosyć szeroka. I to powoduje, że komórkę na pierwszy rzut oka łatwo pomylić z amerykańską konkurentką. Kolejne uderzające podobieństwo to klawiatura - podobnie jak cały telefon płaska, bez wyraźnie oddzielonych przycisków, będąca raczej jedną dużą powierzchnią, w której poszczególne klawisze oddzielono jedynie cienkimi niby-gumowymi paseczkami. W Motoroli jest niemal identyczna.

Jak taka klawiatura sprawdza się w praktyce? Dosyć dobrze, niemniej wiele razy okazywało się, że podczas pisania wiadomości trafiałem nie w ten klawisz, w który chciałem. Ale to może kwestia braku wprawy...

Jak na płaski telefon przystało, Nokia bardzo wygodnie układa się np. w kieszeni, nie wystaje, nie uwiera, nie przeszkadza. Bardzo dobrze leży także w dłoni podczas rozmowy - po otwarciu klapki telefon robi się niemal dwa razy dłuższy niż wtedy, kiedy jest zamknięty, a co za tym idzie - dobrze "obejmuje" całą twarz telefonującego. Ilekroć rozmawiałem przez Nokię N76, żaden z rozmówców nie skarżył się na szumy, trzaski czy jakiekolwiek inne zakłócenia. Głos nie uciekał - ani mój, ani osoby, z którą rozmawiałem. Cóż - nic dodać, nic ująć.

N jak lusterko

"Lustereczko, powiedz przecie..." - przypomniała mi się stara, dawno niesłyszana bajka. Przypomniała mi się, kiedy spojrzałem na zewnętrzną klapkę telefonu, na której umieszczono wyświetlacz, ale za przypominającą lustro szybką. Jeśli ekran jest podświetlony, trudno jest się przeglądać, jeśli jednak wygasi się - panie spokojnie mogą poprawić makijaż, panowie zaś - fryzurę. Ponadto wyświetlacz potrafi pokazać 65 tys. kolorów.

Bezpośrednio pod wyświetlaczem-lusterkiem znajdują się przyciski muzyczne, na prawym boku umieszczono dwa klawisze "plus" i "minus" oraz szybkiego dostępu do aparatu cyfrowego i odtwarzacza muzycznego. Lewy bok to tylko gniazdo ładowarki. W dość nietypowym miejscu, bo na górze, są za to łącza: USB i słuchawkowe. Z tyłu znajduje się klapka przysłaniająca baterię oraz obiektyw aparatu cyfrowego z lampą błyskową, a także szufladka na kartę pamięci microSD (do 2 GB).

Po otwarciu klapki użytkownika wita ogromny wręcz wyświetlacz z imponującą matrycą potrafiącą pokazać 16 mln kolorów. Nad nim znajduje się oko wewnętrznego aparatu pozwalającego np. na prowadzenie wideorozmów.

N jak muzyka

Nokia N76 to, jak już wspomniałem, kolejny przedstawiciel telefonów muzycznych. Dzięki specjalnym przyciskom można szybko i sprawnie korzystać z telefonu jako odtwarzacza plików MP3.

Muzykę do telefonu można załadować albo korzystając ze specjalnego programu dołączanego na płycie CD, albo po prostu - podłączając za pośrednictwem kabla USB bezpośrednio do komputera. System Windows XP powinien rozpoznać N76 jako dodatkowy dysk, na który można przekopiować potrzebne piosenki.

Jeśli komuś znudzą się utwory wgrane w telefon, zawsze pozostanie mu jeszcze możliwość posłuchania radia. Niestety, konieczne do tego będzie podłączenie słuchawek będących jednocześnie anteną pozwalającą na lepszy odbiór sygnału radiowego.

N jak cyfrówka

Nokię N76 można z powodzeniem zabrać na weekendowy lub urlopowy wypad - jako cyfrówkę. Aparatem można wykonać zdjęcie o rozdzielczości do 2 mln pikseli z 20-krotnym zoomem, ewentualnie nagrać film w rozdzielczości QVGA w formatach mp4 (wysoka jakość) i 3gp (jakość wiadomości MMS) z prędkością 15 klatek na sekundę.

Zewnętrzny wyświetlacz służy w tym momencie jako wizjer - wystarczy w trybie czuwania dłużej przycisnąć znajdujący się z boku klawisz migawki i np. robić zdjęcia. Wykonane fotki można zobaczyć na wewnętrznym ekranie, później zaś wysłać, edytować, drukować, ewentualnie uruchomić pokaz slajdów.

N jak komputer

Na swoich stronach internetowych Nokia określa model N76 mianem "pięknie wykonany komputer". O ile nie podejmuję się dyskutować, czy przedmiotowa Nokia jest komputerem, czy tylko telefonem - według mnie wystarczy spojrzeć choćby na znajdujące się obok zdjęcia - o tyle pozwalam się nie zgodzić z tym, że N76 jest pięknie wykonana. Moim zdaniem tandetnie, a nie pięknie. Skąd taka opinia? Choćby dlatego, iż po kilku dniach użytkowania spod istotnie ładnie wyglądających srebrnych elementów zaczęły wychodzić... białe fragmenty obudowy. Sreberko zaczęło się po prostu ścierać. Strach pomyśleć, jak telefon będzie wyglądał np. po roku używania. No... chyba że - jako facet - mam jakieś spaczone poczucie piękna... Do określenia "komputer" pasuje za to, bez dwóch zdań, cena. W sklepie internetowym Nokii za N76 trzeba zapłacić 2145 zł brutto.

Do komputera mogą zbliżać także dodatkowe funkcje takie jak: przeglądanie stron internetowych, odbieranie lub wysyłanie poczty elektronicznej czy np. przeglądanie dokumentów Worda, Excela i Acrobat Readera - pod warunkiem posiadania stosownego oprogramowania. Na pokładzie N76 znalazłem także program antywirusowy, stale monitorujący wszelkie dane wchodzące i wychodzące z telefonu.

Pierwsze kroki z N76 ułatwi z pewnością aplikacja pozwalająca na zapoznanie się z możliwościami telefonu, konfiguracją oraz skopiowaniem z innej Nokii pracującej pod kontrolą systemu operacyjnego Symbian takich danych jak: kontakty, wiadomości, pliki z galerii czy zakładek i wpisów kalendarza. No i - jak na "pięknie wykonany komputer" przystało - z racji systemu operacyjnego Symbian czy platformy Java, można doń instalować dodatkowe oprogramowanie, np. gry.

N jak kontrowersyjny

Trudno jednoznacznie ocenić Nokię N76. Z jednej strony dysponuje dużymi możliwościami, dobrze sprawuje się podczas codziennych zadań, z drugiej zaś - choćby wykonanie i dopracowanie obudowy nie zachęca do dłuższego obcowania z telefonem. Oprócz tego, co napisałem wcześniej, N76 zapamiętam także choćby dlatego, że przychodzące SMS-y można było odczytywać bez konieczności otwierania klapki. Nie jest to jednak urządzenie idealne. Moje poważne zastrzeżenia budziła np. bateria, którą - wbrew temu co można przeczytać w specyfikacji technicznej - musiałem dokarmiać nie rzadziej niż co drugi dzień. W szkolnej skali? Proponuję ocenę dobrą.

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

avatar_empty.gif
Opublikowane:
Autor: Adam Owczarek
Ten artykuł nie ma jeszcze opinii. Bądź pierwszy i zapoczątkuj dyskusję!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A

 Niestety, ale nie ma jeszcze żadnych opinii.

 Dodaj swoją opinię!


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies