Grubo ponad pół roku temu opisywaliśmy w "Mobile Internet" multimedialną Nokię 6680. Była to druga UMTS-owa komórka tego producenta, która gościła na naszych łamach. Od tego czasu komórki 3G pojawiają się w naszym miesięczniku coraz częściej. Dziś pora zapoznać się z nową UMTS-ową Nokią N70.
Nokia N70, kolejna dostępna na naszym rynku komórka 3G, dość mocno przypomina wspomnianą na wstępie Nokię 6680. Moim zdaniem nic w tym zdrożnego, bo Nokia 6680 była bardzo udanym i funkcjonalnym telefonem. Ale o podobieństwach i różnicach za chwilę.
Smartfon Nokia N70, bo tak nazywane jest to urządzenie przez producenta, może pracować w tradycyjnych sieciach komórkowych wykorzystujących zakresy 900, 1800 i 1900 MHz oraz w sieciach trzeciej generacji WCDMA 2100. Z punktu widzenia użytkownika istotne jest to, że telefon samoczynnie przełącza się między trzema zakresami tradycyjnej telefonii komórkowej, jak i trybem UMTS. Choć z drugiej strony - to chyba nie powinno dziwić.
Jest natomiast dostępna opcja (podobnie jak w wielu innych telefonach 3G), pozwalająca na zablokowanie możliwości używania pasma 3G. We wcześniej testowanych komórkach 3G taka funkcja miała podwójne zastosowanie. Pozwalała na używanie telefonu przez osoby, które nie miały na swojej karcie aktywowanych usług 3G, a akurat znajdowały się w zasięgu 3G. Działo się tak, gdyż telefony miały ustawiony priorytet logowania na sieć UMTS, a skoro SIM nie miał aktywnego UMTS, to... telefon nie logował się do sieci. Rozwiązaniem tego problemu było właśnie wyłączenie zakresu 3G. Ponieważ w Nokiach takich jak N70, wykorzystujących oprogramowanie Series 60, menu jest bardzo rozbudowane, więc aby to zrobić, trzeba trochę "pobuszować" po menu.
Nokia N70 należy do grupy UMTS-owych telefonów wyposażonych w dwa cyfrowe aparaty fotograficzne, mogące pracować również jako kamery wideo. Umieszczony z tyłu obudowy, pod przesuwaną ochronną klapką, aparat ma matrycę 2 megapiksele oraz diodowy flesz. Natomiast aparat umieszczony na przednim panelu obudowy, w jej górnym prawym rogu, to aparat/kamera głównie do używania podczas prowadzenia połączeń wideo. Można też wykorzystać ją do wykonywania autoportretów. Choć znacznie mniejsza rozdzielczość matrycy (VGA) jednoznacznie wskazuje na to, że głównym przeznaczeniem tej kamerki są połączenia wideo. Wykonywanie zdjęć ułatwia klawisz na prawym boku obudowy. Jako spustu migawki można też używać klawisza nawigacyjnego.
Aparaty fotograficzne N70 oferują użytkownikowi całkiem spory zestaw funkcji. Flesz może pracować w trybie automatycznym, zawsze lub zostać wyłączony. Dostępnych jest sześć ustawień trybu fotografowania (sport, krajobraz, noc itd.). Użytkownik może wykonywać zdjęcia pojedyncze i seryjne, regulować balans bieli, jasność czy skorzystać z samowyzwalacza.
Moim zdaniem, w Nokii N70 do pełni szczęścia zabrakło autofokusa, który miała m.in. UMTS-owa Nokia N90. Uważam, że przy tej klasie telefonu i takiej matrycy brak automatycznego ustawiania ostrości to coś więcej niż tylko "brak kropki nad i". A obecność aplikacji do edycji zdjęć i wideo tylko częściowo rekompensuje ten brak.
Telefon wyposażony jest w 22 MB wewnętrznej pamięci, dynamicznie współdzielonej między kontakty, wiadomości, zdjęcia, klipy wideo, dzwonki, tapety, wpisy kalendarza czy aplikacje. Teoretycznie 22 MB to nie jest wiele, ale nie można zapominać, że N70 dostarczana jest razem z miniaturową kartą pamięci standardu MultiMediaCard o pojemności 64 MB. A więc już na starcie użytkownik ma do swojej dyspozycji ponad 85 megabajtów.
Telefon ma bardzo duże możliwości w zakresie transmisji i przesyłania danych. Poczynając od bezprzewodowego drukowania zdjęć z pominięciem komputera (poprzez Bluetooth, kartę pamięci), po przesyłanie zdjęć i wideo do blogów i serwisów internetowych. Oczywiście zawsze można wysłać wiadomość multimedialną MMS czy e-maila. Skoro pojawił się temat wiadomości, to trzeba przyznać, że ich redagowanie w tym telefonie, podobnie jak w większości komórek z dużym wyświetlaczem, jest bardzo wygodne. Nokia N70 wyposażona jest w wyświetlacz 176x208 pikseli, który może wyświetlać ponad 262 tysiące kolorów. Podczas pisania SMS-a mieści się na nim aż sześć linijek wiadomości oraz informacja do kogo go wysyłamy i ile znaków pozostało nam do końca standardowej 160-znakowej wiadomości oraz z ilu części będzie składał się SMS (gdy piszemy dłuższy elaborat). Natomiast jest i pewien mankament, który dawniej wytykałem komórkom Samsunga. Otóż, wybierając język polski, po to by słownik T9 wstawiał "rower" zamiast "power", automatycznie jesteśmy zmuszani do stosowania polskiego alfabetu, a jak wiadomo, przez nasze narodowe krzaczki drastycznie skraca się treść wiadomości, jaką można zmieścić w jednym SMS-ie. Szkoda, że nie ma tu funkcji określania używanego alfabetu (GSM lub UNICODE), niezależnie od wybranego języka.
W porównaniu z Nokią 6680 nowa Nokia ma nieco inny układ klawiatury. Generalnie jest on bardziej regularny niż w poprzednim modelu. Choć klawisze są nieco mniejsze niż w 6680, moje początkowe obawy, że odbije się to na wygodzie użytkowania, nie znalazły potwierdzenia. Przy okazji wspomnę, że klawiatura N70 została wzbogacona o klawisz dający szybki dostęp do galerii plików multimedialnych. Gdyby komuś niezbyt duże klawisze sprawiały kłopot, w każdej chwili do N70 można dokupić bezprzewodową klawiaturę Nokia Wireless Keyboard.
Wielokrotnie przy omawianiu smartfonów Nokii wspominałem, że ich menu jest zbyt skomplikowane. Na szczęście od pewnego czasu w Nokiach dodano na pulpit ekranu edytowany przez użytkownika pasek z pięcioma ikonami dającymi dostęp do najczęściej używanych funkcji. Co prawda, nie uchronią całkowicie od zagłębiania się w menu telefonu, ale są dużym ułatwieniem w codziennej obsłudze. Jak przystało na telefon 3G z prawdziwego zdarzenia, N70 pozwala na strumieniowe przesyłanie danych (obraz i muzyka). Możliwe jest też pobieranie plików i ich odtwarzanie w telefonie. Zakres obsługiwanych plików jest imponujący: MP3, AAC, Real Audio, WAV, Nokia Ring Tones, AMR, AMR-WB, AMR-NB, AU, MIDI, H. 263, JPEG, JPEG2000, EXIF 2.2, GIF 87/89, PNG, BMP (W-BMP), MBM, MPEG-4, eAAC+.
Po kilkunastu dniach testowania N70 nie mam większych zastrzeżeń do tego telefonu. Właściwie pewne denerwujące mnie drobiazgi przypisałbym raczej systemowi operacyjnemu tego telefonu niż temu konkretnie urządzeniu. Dotyczy to wspomnianych niuansów, związanych z polskimi znakami w SMS-ach czy książki telefonicznej telefonu i karty SIM. Podobnie rzecz się ma z bardzo długim czasem uruchamiania telefonu czy z jego chwilami nieco powolnym działaniem. Tak naprawdę, to nie mogę przeboleć tylko tego, że nie ma w nim aparatu z autofokusem.
Jak zwykle trudno o jednoznaczną ocenę wydajności akumulatora. Ja używałem cały czas trybu GSM/UMTS, co siłą rzeczy zwiększało zapotrzebowanie urządzenia na prąd. Dlatego nie dziwi mnie, że czasem ładowałem telefon nawet co 2 dni. Dla odmiany w trybie GSM po dwóch dniach ze wskaźnika akumulatora nie ubyła mi nawet jedna kreska. Telefon bez dotacji operatora kosztuje około 2 tys. zł. To o 800 zł mniej niż na początku kosztowała Nokia 6680.
Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!