Nokia Lumia 925

Fajny telefon. Parę "niedoróbek" jest. To wspomniana bateria, brak slotu na kartę pamięci (w przypadku twardego resetu wszystkie dane znikają, bo Lumia wraca do ustawień fabrycznych). Także port zasilania na górnej krawędzi wraz z krótkim kabelkiem jest niewygodny w czasie rozmowy np. podczas ładowania telefonu. Wydaje mi się, ze szkiełka aparatu też nic nie chroni (np. ramka). WP tez taki trochę sztywny w personalizacji i nie ma paru wygodnych funkcji ze starych Noki. Ale da się z tym żyć, mając na uwadze funkcje fotograficzne i jakość fotek. Muza też - nawet na dołączonych słuchawkach jest dobra. No i ten dotyk i wyświetlacz - bardzo dobry. Redaktor ma rację,na pudle miejsce dla L925 jest.

Muszę powiedzieć że zdjęcia nocne (autobusy) są cholernie dobre, i nie wiem, czy nawet moja 808 dała by radę w porównaniu.
Z nawigacją to może ciut przesadzone - rozumiem że jakby nie było remontów, to było by ok?
Co do reszty, to na początku zdziwiło mnie, że Nokia dała temu smartfonowi tylko 16GB pamięci, ale chwilę się zastanowiwszy, jest to chyba wartość wystarczająca, taka zdroworozsądkowa. Dalej dziwi mnie natomiast (podobnie jak np. 808) umieszczenie portu USB na górnej krawędzi telefonu, co definitywnie uniemożliwia umieszczenie urządzenia w stacji dokującej.
A teraz pytanko: czy w odtwarzaczu muzyki są dostępne opcje typu kontur, loud czy głośność jak to nazwali w Symbianie lub Dolby Headphone?

"Nokia Lumia 925 położona na redakcyjnym biurku nie wygaszała ekranu, tylko cały czas pokazywała bieżącą godzinę" - tą samą funkcje posiadały telefony Nokii z Symbianem i MeeGo i za to je bardzo ceniłem! Może tez jestem leniuchem :) W Androidzie czy iOS tego nie uświadczysz.
A co do nawigacji, to rozkopanej ulicy chyba żadna nie pokazuje na bieżąco.

Oj nie, pokazują, a jakże! Korzystam z dwóch innych i nie tylko wiedzą o rozkopanych ulicach, ale także o korkach :)(ADO)