735-tka sprawdzała się również podczas najbardziej klasycznego wykorzystywania telefonu, czyli dzwonienia. Poza tym, że - jak już pisałem - trochę niewygodnie szukało mi się nazwisk w książce telefonicznej, wszelkie inne opcje związane z wybieraniem numerów, nawiązywaniem i odbieraniem połączeń działały niemalże bez zarzutu.
Choć jest jedno "ale" - miałem kłopoty z zakańczaniem połączeń. A to dlatego, że po przeprowadzonej rozmowie, kiedy to odsuwałem komórkę od twarzy, a na ekranie spodziewałem się planszy z przyciskiem "rozłącz", widziałem jakieś inne fragmentu menu, np. listę połączeń. A pasek z aktywnym połączeniem zwijał się i pokazywał na górze. I aby się rozłączyć, musiałem najpierw tam tapnąć, a dopiero potem uzyskać dostęp do wspomnianego klawisza pozwalającego finalizować połączenie. I gdyby zdarzało się to sporadycznie, nie byłoby zapewne sprawy. Ale jeśli taką operację musiałem wykonywać mniej więcej przy co drugim połączeniu? To zaczynało być nieco upierdliwe...
Dość istotne zastrzeżenia mam też do zestawu głośnomówiącego. Sprawdzając jak rzeczony działa wykonałem standardowy - jak dla mnie - test: zainstalowałem komórkę w uchwycie przymocowanym do samochodowej deski rozdzielczej i podczas jazdy odbierałem połączenia uruchamiając tryb głośnomówiący. Nie było, niestety, najlepiej. Mnie ponoć było słychać całkiem dość dobrze, natomiast ja musiałem się dość mocno wsłuchiwać w to, co ktoś do mnie mówił. Muszę to przyznać, ale w takim teście wiele telefonów wypadało znacznie lepiej.
Niestety, jakości rozmów nie mogłem przetestować we wszystkich sieciach ponieważ... nie miałem odpowiednich kart SIM - w tym przypadku w wersji nano. To ważna informacja i jeśli ktoś z czytelników chciałby zaopatrzyć się w ten model, musi pamiętać także o wymianie karty SIM. Owszem, znam takich, którzy samodzielnie karty przycinają, ale... ja jednak polecałbym wizytę w salonie operatora...
fot. Adam Owczarek/mGSM.pl
materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!