OK, zimno za oknem, zatem wróćmy do naszego testu. Twórcy oprogramowania zapożyczyli z desktopowej wersji Windowsa jedno nieco kontrowersyjne rozwiązanie - automatycznie ukrywający się pasek. Zasada działania zdaje się być prosta - pasek znika z ekranu, ale można go wywołać przesuwając palcem od dołu ekranu (analogicznie, jak robimy to w przypadku opuszczania górnej krawędzi wyświetlacza, kiedy to pokazujemy belkę z bieżącymi funkcjami). Włączyłem sobie autoukrywanie tego paska, ale później trochę żałowałem. Było jakoś tak nieporęcznie, poza tym czasem nie udawało mi się go wywołać.
Bodaj po dwóch dniach chciałem go wyłączyć, ale... tutaj stanąłem przed niemałym problemem - gdzie mam to zrobić? Oczywiście, że w menu, ale trzeba Ci wiedzieć, Drogi Czytelniku, że jest ono dość rozbudowane. Ma - jeśli nie pomyliłem się w rachunkach - 49 podstawowych pozycji! A w każdej z nich są - rzecz jasna - dodatkowe opcje. Jakby tego było mało, obok 49-pozycyjnego "zwykłego" menu mamy jeszcze dodatkowe ustawienia dotyczące następujących aplikacji: Internet Explorer, kontakty, mapy, Office, portfel, sklep, telefon, wiadomości, wyszukiwanie, a także zdjęcia+aparat.
Nie wiem kto to wymyślił i czemu porozdzielał na tak wiele elementów, ale jest to - według mnie - mocno nietrafione rozwiązanie. A dla użytkownika - pisząc wprost - zwyczajnie upierdliwe. No bo znajdź tu, człowieku, żądaną opcję. Nie zawsze było łatwo, albo raczej - zazwyczaj nie było łatwo.
Kłopotów nie miałem natomiast z wpisywaniem wiadomości bez odrywania palca od klawiatury. Powiedziałbym nawet, że funkcja ta działała nadspodziewanie dobrze. Lumia znała nazwy miast, potrafiła także odmieniać słowa. Rzekłbym nawet, że takie pisanie działało lepiej niż w urządzeniach, które były chyba prekursorami takiego smartfonowego pisania, czyli w telefonach z Androidem.
A to powodowało, że często sięgałem po Lumię, gdy chciałem coś napisać. No i efekty widać było na rachunku telefonicznym - bodaj 310 wiadomości w miesiącu. "Odpoczął" w tym czasie drugi telefon, który - choćby na tych łamach - był kilka razy przywoływany jako niemal idealne narzędzie do SMS-owania.
materiał własny






Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!