W biznesklasie komórek do tej pory miano idealnego telefonu należało do wysłużonej Nokii 6310i. Czy znalazł się wreszcie jej godny następca? Postanowiliśmy sprawdzić, czy może zastąpić ją nowy model fińskiego producenta o symbolu E60.
To, jak ludzie postrzegają leciwą już Nokię 6310i, jest bardzo ciekawym zjawiskiem. Słuchawka ta poza modułem Bluetooth nie oferuje żadnych nowoczesnych rozwiązań: nie ma m.in. kolorowego wyświetlacza i kamery. Okazuje się jednak, że nie jest to przeszkodą, aby dla wielu ludzi w dalszym ciągu pozostawał on idealnym telefonem. Dzieje się tak za sprawą wygodnej, dużej obudowy i rewelacyjnej baterii.
Finowie przez wiele lat próbowali zdetronizować królującą 6310i poprzez wypuszczanie na rynek kolejnych modeli słuchawek z serii 6xxx - niestety, długo nie udawało się tego dokonać. Dopiero z nadejściem E-klasy, a z nią Nokii E60, Finowie ujrzeli światełko w tunelu i wracają na "biznesowy plac boju".
E60 zachwyciła mnie od pierwszego wrażenia. Słuchawka dostarczana jest przez producenta w dużym, kolorowym pudełku, które już swoją oprawą graficzną wskazuje, że jego zawartość przeznaczona jest przede wszystkim dla biznesmenów. Zestaw składa się ze standardowych elementów: telefonu, ładowarki sieciowej, płyty z oprogramowaniem, kabla USB do transmisji danych oraz przewodowego zestawu słuchawkowego. Pomimo wielu zaawansowanych protokołów komunikacji bezprzewodowej, w jakie wyposażona jest E60, producent nie dołączył nawet najprostszego zestawu hands-free, a szkoda...
Design Nokii E60 jest trudny do oceny, bo wydaje się tylko - i aż - neutralny. Nie mogę powiedzieć, że telefon jest piękny, ale również nie jest on brzydki. To profesjonalne narzędzie, które powinno się oceniać nie po wyglądzie, tylko funkcjach, więc trzymajmy się tego, iż wygląd jest neutralny.
Jedyne skojarzenie związane z wyglądem to takie, że obudowa przypomina nieco tabliczkę czekolady. Słuchawka została wykonana z najlepszych materiałów, jej części są ze sobą idealnie spasowane i wykazują podwyższoną odporność na zarysowania.
Najważniejszym elementem w codziennej pracy jest klawiatura - tu estetycznie wkomponowana w całość. Przyciski są lepszym wydaniem doskonałej konstrukcji znanej z Nokii 6020, więc pełna wygoda gwarantowana. Największym plusem tej Nokii jest wyświetlacz zajmujący połowę powierzchni obudowy telefonu, wykonany w technologii LCD-TFT. Pokazuje 16 milionów kolorów, ma rozdzielczość 352x416 pikseli. Obraz prezentowany na ekranie jest rewelacyjny, wszystkie ikony i czcionki wyświetlane są bez postrzępionych krawędzi i w zdumiewających, bajkowych wręcz kolorach. Samo menu telefonu, które swoim układem i specyfiką niespecjalnie się różni nawet od starszych telefonów z Symbianem, zachwyca wyglądem i powoduje, że można się weń wpatrywać godzinami.
To, że Nokia E60 jest nie tylko efektownym, ale także efektywnym telefonem, pokazują jej różnorodne funkcje, które sprawiają, iż użytkownik ma do czynienia bardziej z minikomputerem niż telefonem. Sam fakt, że E60 wyposażona została w system operacyjny Symbian, stwarza niemal nieograniczone pole do popisu, ponieważ na ową platformę dostępnych jest kilkadziesiąt tysięcy aplikacji, poza tym wciąż powstają nowe.
Pora zająć się seryjnie zainstalowanymi programami, dostarczanymi wraz z telefonem. Dzięki rozbudowanym aplikacjom internetowym i bezprzewodowym protokołem Bluetooth oraz WLAN z Nokii E60 będzie można wysyłać i odbierać wiadomości e-mail - nawet z dużymi załącznikami. Za sprawą nowoczesnej przeglądarki internetowej i dużej rozdzielczości wyświetlacza przeglądanie stron internetowych jest dość proste.
Poza zaawansowanym przystosowaniem telefonu do internetowej pracy można - nawet w podróży - zająć się przygotowaniem raportu w edytorze tekstu kompatybilnym z MS Word, oferującym nawet zmianę wielkości, koloru i typu czcionek, wstawianie tabel i obiektów graficznych. Można również przygotować arkusz kalkulacyjny zgodny z MS Excel oraz prezentację multimedialną kompatybilną z MS PowerPoint. Wydawać się może, iż jest to niepotrzebny gadżet, jednak w rzeczywistości dzięki możliwości tworzenia takich plików zawsze będzie można dokonać niezbędnych poprawek - np. w prezentacji właśnie - nawet w podróży.
E60 ma także całe mnóstwo innych funkcji. Do najciekawszych można zaliczyć aplikację współpracy z modułem GPS-Bluetooth. Z pozycji menu będziemy mogli zaplanować trasę, sprawdzić poszczególne punkty przejazdu na mapie czy wreszcie wyznaczyć objazd. Jest to na pewno bardzo duże ułatwienie podczas podróży. Użytkownik E60 będzie miał wszystko pod ręką: w biurze internet, na lotnisku - biuro, a w samochodzie - nawigację satelitarną. Zastanawiające jest jedynie to, że producent zrezygnował z instalowania aparatu cyfrowego w telefonie. Z drugiej jednak strony, ciężko mi wyobrazić sobie człowieka sukcesu "cykającego" fotki komórką...
E60 z komputerem możemy połączyć na mnóstwo sposobów, telefon bowiem wyposażony jest w cały szereg łącz, złącz i protokołów. Najprostszym, lecz wcale nie najwygodniejszym połączeniem jest kabel USB znany z wcześniejszych modeli. Drugim sposobem jest mało praktyczne połączenie podczerwone (IrDA), które nadaje się tylko do przesyłania niewielkich plików. Trzecim sposobem jest Bluetooth, który wydaje się niezastąpiony w dzisiejszych czasach. Szkoda, że pomimo całej zaawansowanej technologii E60, protokół Bluetooth pracuje w standardzie 1.2, a nie 2.0. Czwartym i zarazem najciekawszym sposobem na połączenie telefonu z komputerem jest sieć bezprzewodowa WLAN. Dzięki takiemu połączeniu uwalniamy się od zbędnych kabli, nie ograniczając przy tym zbytnio prędkości przesyłania danych.
Czy zatem warto wydać spore pieniądze na takie urządzenie jak Nokia E60? Jeśli potrzebujemy wydajnego urządzenia typu "wszystko w jednym do pracy", to zdecydowanie tak. E60 to już niemalże komputer z zaawansowanymi funkcjami, które dla dzisiejszego biznesmena wydają się niezbędne. A co do ekwiwalentu... Koszt Nokii E60 to około 1500 złotych.
Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet
