Na średniej półce rynku telekomunikacyjnego pojawiło się ostatnio kilka nowości. I dobrze, bowiem jest jeszcze mnóstwo osób, które wolą korzystać z nieskomplikowanych telefonów. Nokia C2-02 reprezentuje serię Touch and Type i jest pierwszym sliderem w tej rodzinie. Czy także udanym modelem?
Największym atutem Nokii C2-02 jest jej wygląd i całkiem dobra bateria. Przy tak mocno świecącym ekranie telefon pracował pełną parą 4 - 5 dni.

Telefon, którego używam, musi być przede wszystkim wygodny, a na ten warunek składa się wiele czynników. Musi dobrze leżeć w dłoni i mieć wygodne przyciski, ponieważ piszę dużo wiadomości. Nie może się zawieszać z byle powodu i powinien pracować na baterii co najmniej cztery dni. Nokia C2-02 spełnia prawie wszystkie te wymagania. Małe pudełko zawiera standardowo: telefon, baterię 1020 mAh, zestaw słuchawkowy, ładowarkę sieciową i komplet dokumentów. Miłym zaskoczeniem była karta pamięci 2 GB zamontowana już w slocie.
Do redakcyjnych testów dotarł model w białej obudowie. Już jakiś czas temu utarło się, że biel w sprzętach jest bardzo pożądanym kolorem, ponieważ daje poczucie posiadania czegoś nieskazitelnego. Do czasu aż się porysuje i zabrudzi...
Bardzo charakterystycznym elementem obudowy Nokii jest jej dół, który zarówno z przodu, jak i z tyłu telefonu jest metalowy. Ciepły, srebrny błysk dodaje uroku. Przód telefonu w dużej części zajmuje ekran dotykowy o przekątnej 2,6 cala. Poniżej znajdują się dwa przyciski odbierania i odrzucania połączeń. Brakuje centralnego klawisza nawigacyjnego, co jest jednak typowe dla serii Touch and Type. W górnej części tyłu obudowy wmontowano obiektyw aparatu fotograficznego, który został okolony srebrną ramką. Oko obiektywu jest dość duże, ale matryca ma jedynie 2 megapiksele. Po prawej stronie od kamery znajduje się głośnik.
Przycisk regulacji głośności został umiejscowiony w prawym boku obudowy, podobnie jak blokada ekranu dotykowego. W górnej części telefonu znajdują się wszystkie gniazda: ładowania - cienki wtyk, microUSB - tylko dla połączeń z PC oraz mini-jack 3,5 mm.
Po rozsunięciu telefonu ukazuje się standardowa, czterorzędowa klawiatura alfanumeryczna. Przyciski są odlane w jednym kawałku tworzywa, co jest dobrym pomysłem, ponieważ nie ma szczelin, do których dostają się zabrudzenia. Klawiatura ma kolor ciepłego beżu i ładnie komponuje się z resztą obudowy. Przyciski są równomiernie podświetlone, ale oznaczenia są dość małe w stosunku do wielkości czcionki, jaką prezentuje wyświetlacz.
Nokia jest duża i wygodnie leży w dłoni. Nie wyślizguje się, a system slidera pracuje bez zakłóceń. Obudowa nie trzeszczy, a wagowo też jest nieźle, bo masa całości nie przekracza 115 gramów. Użytkownik czuje, że trzyma w dłoni telefon, a nie plastikową zabawkę.
Po uruchomieniu telefonu ekran rozświetla błysk rażący w oczy. Może mam chwilową nadwrażliwość na światło (wścieklizna?!;)), a może takie odczucia są wynikiem tego, że przesiadłam się z telefonu, który był wyposażony w czujnik światła. Pierwszą rzeczą, którą chciałam zrobić, było przygaszenie ekranu; niestety, Nokia nie przewidziała takiego problemu, dlatego korzystanie z telefonu w ciemnościach było dla mnie bardzo męczące.
Główny ekran prezentuje aktualną godzinę i datę, stan naładowania baterii, jakość sygnału sieci i wybrany profil. Na ekranie można utworzyć dowolne skróty do ulubionych aplikacji oraz pasek szybkiego wybierania kontaktów, jednak na widoku będą zawsze tylko trzy. Aby dostać się do innych, należy przesunąć palcem po ekranie w prawo lub w lewo. Miniaturki zdjęć z paska kontaktów są za małe, a z nazw wyświetla się tylko pięć znaków.
Ciekawym rozwiązaniem są gesty (przesunięcie palcem po ekranie w prawo lub w lewo), dzięki którym można szybko dostać się do dwóch wybranych funkcji telefonu. U mnie ruch ten uruchamiał odbiornik radiowy i nową wiadomość. Poza skrótami na głównym ekranie Nokii niezmiennie pozostają odnośniki: "Idź do", który można spersonalizować wedle własnych potrzeb, a także "Menu" i "Kontakty".
Wszystkie ikony dostały wygląd od nowego systemu Anna. Daje to złudne wrażenie, że telefon jest przez ten system obsługiwany, a tak nie jest. Nokia C2-02 pracuje na platformie Symbian Series 40, która wraz z interfejsem Touch and Type może nadwyrężyć cierpliwość. Otwieranie skrzynki odbiorczej, czy uruchamianie aparatu nie powinno przecież trwać dłużej niż dwie sekundy, a tu trwa i trwa... Do tego ekran - wykonany w technologii oporowej - bywa kapryśny i mniej czuły w górnej części. Daje się to zauważyć zwłaszcza przy próbie otworzenia pierwszej pozycji na którejkolwiek liście albo któregoś zdjęcia z górnego rzędu galerii.
Nokia pomieści 1000 kontaktów, a każdy może zawierać więcej niż dwa numery, adres e-mail, zdjęcie i inne potrzebne informacje. Wyszukiwanie kontaktów jest kolejnym krokiem, przy którym telefon niebezpiecznie zwalnia, jakby to była strasznie trudna operacja. Podobnie rzecz się ma przy tworzeniu wiadomości - podczas pisania bez słownika literki przeskakują w nieregularnych odstępach czasowych, a przy włączonej metodzie słownikowej użytkownik jest skazany na używanie polskich znaków. Plusem jest możliwość przełączenia wiadomości SMS na MMS, także w trakcie jej tworzenia. Wiadomości można przeglądać tradycyjnie w skrzynce odbiorczej, jak i w postaci wątku rozmów.
Połączenia głosowe przebiegały zazwyczaj bez zakłóceń, zarówno kiedy trzymałam słuchawkę przy uchu, jak i wtedy, kiedy używałam dołączonego zestawu słuchawkowego. Trochę niewygodny dla mnie był przycisk regulacji głośności umiejscowiony pod kciukiem, a nie pod palcem wskazującym. To chyba jednak kwestia przyzwyczajeń i nawyków, które przecież można zmieniać.
Połączenia odbieramy, używając tradycyjnie przycisku bądź wykorzystując do tego suwaną obudowę telefonu. Również zamykając telefon, można kończyć połączenia. Zawsze irytowało mnie pytanie: "Zablokować urządzenie?", wyświetlające się po zamknięciu telefonu. Pojawiało się ono tylko wtedy, kiedy aktywny był ekran główny. Gdy zamykałam telefon np. przy otwartej liście kontaktów lub skrzynce odbiorczej, wówczas po skończonej rozmowie pytania nie było i ekran się nie blokował. Dobrze jest ustawić automatyczną blokadę po 30 sekundach i korzystać z suwaka z boku, aby uniknąć niepotrzebnych torebkowo-kieszeniowych połączeń.
Dzięki obsługiwanemu protokołowi WAP 2.0 Nokia umożliwia połączenia internetowe. Za pośrednictwem aplikacji "Społeczności Ovi" użytkownik może łatwo i szybko korzystać z serwisów społecznościowych. Dużym udogodnieniem jest ujednolicona aplikacja e-mail Nokia Messaging 3.1 z obsługą popularnych kont Yahoo, Gmail, Hotmail i innych. Po podłączeniu do komputera Nokia objawia się jako osobny dysk o nazwie "Przenośny odtwarzacz multimedialny". Po wybraniu w telefonie opcji "pamięć masowa" mogłam przeglądać zawartość karty pamięci.
Nokia proponuje odtwarzacz multimedialny, radio z RDS-em i aparat fotograficzny o matrycy 2-megapikselowej. Zdjęcia są ziarniste i kolorystycznie inne niż w rzeczywistości. Przeważają w nich tony niebieskie, co można skorygować prostym edytorem graficznym. Jest także możliwość nagrywania sekwencji wideo o rozdzielczości 176x144 piksele.
Obsługa odtwarzacza multimedialnego po raz kolejny wystawia użytkownika na próbę cierpliwości. Przy wyborze piosenki należy czekać dobre kilka sekund na reakcję telefonu. Pocieszeniem jest dobra jakość dźwięku i naprawdę niezła moc z jednego głośniczka. Odtwarzacz obsługuje pliki AMR, MIDI, MP3, AAC, WAV. Radio sprawnie wyszukało stacje i nie sprawiało większych problemów. Warunkiem jego działania jest podłączenie zestawu słuchawkowego.
Nokia ma także kilka wbudowanych gier, sterowanych z ekranu dotykowego. Można umilić sobie czas, grając w "Golf Tour", "Solitaire", "Memorize", "Nature Park", "Picture Puzzle" i "Music Guess".
Artykuł pochodzi z numeru 12.2011 miesięcznika Mobile Internet
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!