Mniej więcej rok temu miałem okazję podzielić się z czytelnikami "Mobile Internet" wrażeniami z testu jednego z najbardziej oryginalnych telefonów komórkowych, jakie kiedykolwiek pojawiły się na rynku. Mowa o Nokii 7280, komórce bez klawiatury. Teraz pora na spotkanie z jej następcą, Nokią 7380.
Tak jak w przypadku tradycyjnych telefonów komórkowych zwykle skupiamy się na omawianiu ich funkcji, zakresów, wytrzymałości akumulatora, rozdzielczości i kolorów wyświetlacza czy wreszcie na wielkości książki telefonicznej, tak w wypadku takich cacek, jak Nokia 7380 akcent należy położyć na zupełnie inne elementy. Bo to telefon zupełnie inny niż wszystkie - ma wyglądać, budzić zachwyt, zdumienie, może nawet zazdrość wśród znajomych. To telefon, który ma być niezwykłym - niczym unikatowa biżuteria - dodatkiem.
Na wstępie powiem, że choć Nokia 7380 prezentuje podobne założenia "ideologiczne" i prezentuje zbliżoną do 7280 koncepcję formy zewnętrznej i sposobu użytkowania, to z nową Nokią nie czułem się już tak dobrze jak z jej poprzedniczką. Ale wcale nie dlatego, że 7380 jest brzydsza czy mniej funkcjonalna od poprzedniczki, choć jest między nimi kilka poważnych różnic. Rzecz w tym, że nie ma we mnie żadnych, nawet śladowych pierwiastków zniewieścienia, a tymczasem Nokia 7380 jest ewidentnie damskim telefonem. Trudno o inne odczucia z racji jej ciepłej, kremowo-beżowej kolorystyki, zdobień oraz dodatków, jakie znalazłem w pudełku z telefonem. Pod tym względem Nokia 7280 była uniwersalna i gdy testowałem ją rok temu, nikt właściwie nie wystartował do mnie z tekstem, że używam "babskiego" telefonu, tak jak to wielokrotnie miało miejsce teraz, gdy używałem 7380.
Oczywiście, gdyby uniwersalną Nokię 7280 jakiś osiłek z wygolonym karkiem wyciągnął spod dresu na stadionie, zostałby z pewnością przez kolegów wyśmiany, a najdelikatniejszym określeniem, jakie by usłyszał, byłoby "baba". Ale nie ma się co dziwić, bo obie Nokie adresowane są do zdecydowanie różnych grup odbiorców. To propozycja dla osób bardziej subtelnych, wrażliwych i czułych na piękno.
Rzadko kiedy przemawiają do mnie slogany reklamowe czy słowna papka produkowana przez sztaby speców od marketingu i public relations, ale w wypadku Nokii 7380 nie mogę się oprzeć przytoczeniu słów, jakie można znaleźć w materiałach reklamowych opisujących... No właśnie, jak nazwać 7380, bo powiedzieć "telefon", to trochę za mało... Tu jak ulał pasuje fragment z materiałów prasowych Nokii, w których 7380 nazywana jest "innowacyjnym dodatkiem do eklektycznego stylu" użytkownika. Przy tak niezwykłym telefonie jak Nokia 7380 nie rażą też zwroty: "zmysłowe akcenty", którymi są detale ze skóry, tkaniny, metalu i ceramiki. Do tego dochodzi jeszcze lustrzany przedni panel z kwiatowym, jakby grawerowanym, wzorkiem... Zresztą lepiej popatrzcie na zdjęcia tego telefonu. Ponieważ "Mobile Internet" to jednak magazyn o telefonach komórkowych, pozwólcie, że zejdę z trochę mi obcej działki "fashion" do lepiej mi znanego świata komórek.
Zacząłem od zasygnalizowania różnic stylistycznych między oboma telefonami, teraz chciałbym więcej uwagi poświęcić temu zagadnieniu. Telefony różnią się, i to bardzo, wbudowanymi aparatami cyfrowymi. Pierwsza Nokia miała cyfrówkę z matrycą VGA, podczas gdy 7380 ma aparat z matrycą 2 megapiksele i umieszczonym obok obiektywu fleszem diodowym. Inną kolosalną różnicą jest to, że w 7380 obiektyw aparatu jest na wierzchu, podczas gdy w 7280 był on ukryty pod rozsuwaną częścią obudowy, niczym w szpiegowskim sprzęcie dla Bonda, Jamesa Bonda.
W 7280 rozsuwana obudowa miała jeszcze inną funkcję niż tylko ochrona obiektywu aparatu. Rozsuwając telefon, można było odebrać połączenie bez naciskania jakiegokolwiek klawisza. Choć takiemu rozwiązaniu nie można było odmówić atrakcyjności i prostoty użytkowania (rozmowę kończyło się, zasuwając obudowę), to te przesuwające się względem siebie elementy obudowy chyba dość szybko się niszczyły - przynajmniej tak to wyglądało w mojej testowej poprzedniczce opisywanej dziś Nokii 7380. W końcu nie tylko w kieszeni męskich spodni trafiają się paprochy i zanieczyszczenia, które po dostaniu się między przesuwane elementy obudowy szpetnie ją rysują...
Nokia 7380 została wzbogacona o odtwarzacz muzyczny obsługujący pliki w formatach MP3, AAC, M4A. Tak więc do gruntownych zmian we wzornictwie doszło jeszcze kilka zmian funkcjonalnych.
Nokia 7380 jest trzyzakresowym telefonem GSM (900, 1800 i 1900 MHz) wyposażonym w funkcję głośnego mówienia, głosowe wybieranie numerów, stereofoniczne radio. Nie brak w tym cacku zaawansowanych rozwiązań, takich jak bezprzewodowa łączność Bluetooth, transmisja danych HSCSD, GPRS i EDGE, a nawet zdalna synchronizacja danych czy usługi strumieniowych transmisji wideo. Możliwa jest też lokalna synchronizacja z komputerem za pomocą pakietu PC Suite oraz synchronizacja zdjęć, plików audio i wideo za pomocą programu Nokia Collector v1.0 (oprogramowanie do pobrania ze strony internetowej Nokii). Nokia 7380 kompatybilna jest też z oprogramowaniem Apple iTools, ale tego akurat nie miałem jak przetestować, bo od wszystkiego ozdobionego logo z nadgryzionym jabłkiem trzymam się z daleka. Zresztą okazało się, że mój 10-miesięczny synek też ma alergię na jabłka...
Być może nie wszyscy obecni czytelnicy "Mobile Internet" mieli okazję przeczytać rok temu test Nokii 7280, dlatego wypada poświęcić kilka słów obsłudze tego telefonu - w końcu nie co dzień spotyka się komórkę bez klawiatury alfanumerycznej. Cała obsługa obu Nokii odbywa się za pomocą pokrętła zwanego "tarczą Nokia Navi" oraz czterech klawiszy funkcyjnych rozmieszczonych wokół niej. Gdy trzymamy telefon poziomo, a inaczej nie można, bo wyświetlacz ma właśnie taką orientację, to po prawej stronie pokrętła mamy przyciski z czerwoną i zieloną słuchawką. Pełnią one identyczne funkcje jak w zwykłych telefonach. Klawisz z czerwonym oznaczeniem służy do kończenia i odrzucania połączeń, jest też włącznikiem telefonu. Przycisk z zielonym oznaczeniem pozwala na odbieranie połączeń, a w trybie czuwania daje dostęp do listy ostatnich połączeń. Po lewej stronie pokrętła nawigacyjnego, którym dokonujemy też zatwierdzenia wybranych funkcji, znajdują się dwa przyciski funkcyjne, których opis znajdziemy na wyświetlaczu. Pod tym względem 7380 właściwie niczym się nie różni od tradycyjnych komórek, z tą różnicą, że tu klawisze rozmieszczone są w pionie (zielony klawisz pod czerwonym, a lewy funkcyjny pod prawym funkcyjnym).
Prawdziwa jazda zaczyna się, dopiero gdy chcemy wybrać numer lub napisać jakąś wiadomość, bo poruszanie się po menu nie jest specjalnie trudne. Najpierw trzeba (naciskając dowolny klawisz bądź obracając tarczę nawigacyjną) włączyć wyświetlacz ukryty pod lustrzanym przednim panelem telefonu. Następnie wcisnąć przycisk na środku tarczy i już na ekranie widzimy menu główne. Obracając tarczę w jedną lub drugą stronę, decydujemy, w którą stronę przewijamy dziesięcioelementowe menu. Zwykle składa się ono z typowych opcji, jak wiadomości, kontakty czy ustawienia. Jedyną niespotykaną w innych Nokiach opcją jest "wybieranie numerów". To całkiem zrozumiałe, że taka opcja musiała znaleźć się w menu głównym, skoro telefon nie ma klawiatury alfanumerycznej. Samo wybieranie numerów jest dość proste, bo kręcąc w lewo i w prawo tarczą nawigacyjną przesuwamy kursor po rzędzie cyfr i znaków specjalnych.
Trochę bardziej uciążliwe jest pisanie wiadomości. Odbywa się w taki sam sposób jak wybieranie cyfr. Tyle że lista z cyferkami jest stosunkowo krótka, a lista z literami alfabetu zdecydowanie dłuższa. A na dodatek pisząc wiadomość, korzystamy z wielokrotnie większej liczby znaków niż podczas wybierania numeru telefonu nawet z kierunkowym i prefiksem. Innymi słowy, ręczne wybieranie numeru można przeżyć, ale zamiast pisać w tym telefonie wiadomość, zawsze wolałem zadzwonić.
Ponieważ wyświetlacz Nokii 7380, podobnie jak poprzedniczki, jest niezbyt duży (104x208 pikseli), a na dodatek podzielony jest na dwie części (mniejsza prawa zarezerwowana na opisy klawiszy funkcyjnych, większa na pozostałe informacje, np. menu), to kadrowanie zdjęć nie jest zbyt komfortowe. Podobnie jak i ich oglądanie.
Nie da się ukryć, że Nokia 7380 to telefon intrygujący i niezwykły, ale nie dla wszystkich. Moim zdaniem bardziej niż poprzedni model adresowany jest do kobiet. Z Nokią 7380 facet będzie wyglądał dość dziwnie, no chyba że jest damskim fryzjerem czy projektantem mody.
Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet