Nokia 7260
Recenzja

Opublikowane:

Telefon stylowy

Dla każdego coś innego. Nokia chyba jako pierwszy producent komórek wpadła na pomysł, że najlepszym sposobem na podbicie rynku jest zaoferowanie niezliczonej wprost liczby mniej lub bardziej różniących się od siebie komórek. Są wśród nich modele proste i biznesowe, są nastawione na multimedialną rozrywkę, czy wreszcie telefony stylowe. Prezentowany tutaj telefon Nokia 7260 nie aspiruje do miana najoryginalniejszego na rynku, ale na pewno wyróżnia się z morza podobnych do siebie telefonów. Zapewne też atrakcyjna stylistyka 7260 znajdzie wielu zwolenników.

Telefon stylowy to chyba dobre określenie dla tego trzyzakresowego aparatu. Bo określenie awangardowy zarezerwowałbym jednak dla innych, bardziej „odlotowych” telefonów Nokii. A wracając do stylu telefonu, to marketingowcy z Nokii mówią, że telefon 7260 jest w stylu art déco. Brzmi ładnie i jeszcze ładniej wygląda, o czym za chwilę. Jeśli jeszcze macie wątpliwość, do kogo Nokia adresuje ten telefon, to dodam, że oprócz tradycyjnego konwertera walut i jednostek w telefonie Nokia 7260 obecny jest konwerter rozmiarów odzieży i obuwia „dla prawdziwych wyznawców mody”.

Stylowego smaczku telefonowi nadają srebrzyste elementy, niektóre wykonane z cienkiej blaszki. Zresztą tworzywo sztuczne, z jakiego wykonano obudowę telefonu, również sugeruje pewną odmienność od reszty komórkowego świata. Poza bordową matową wstawką na bokach obudowy całość wykonana jest z twardego, wykończonego z połyskiem plastiku. Telefon dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych: czarnej i białej. Tu znów posłużę się terminologią zastosowaną przez cytowanych już speców od marketingu firmy Nokia, bo kolory te nazwano bardzo atrakcyjnie: czerń fortepianowa i biel fortepianowa. Osobiście bardziej podoba mi się wersja z ciemną obudową, którą srebrzyste zdobienia i klawiatura atrakcyjnie rozjaśniają. Połączenie srebrzystych zdobień i jasnej obudowy już nie robi takiego wrażenia, choć trzeba przyznać, że w obu wersjach kolorystycznych telefon prezentuje się bardzo korzystnie.

Tak ładnego telefonu nie powinno się chować po kieszeniach czy wrzucać na dno damskiej torebki. Dlatego w górnym prawym rogu obudowy i u dołu lewego boku zamontowano „przelotki” pozwalające na założenie skórzanego paska – telefon można wtedy nosić zawieszony na przegubie ręki. Mnie częściej służył on do łatwiejszego wyjmowania telefonu z kieszeni czy torby.

Po włączeniu telefonu okazuje się, że klawisze mają czerwone podświetlenie. Trochę mnie to zaskoczyło, bo choć wygląda to oryginalnie i pasuje do całości (szczególnie ciemnej wersji obudowy), to jednak nieco męczy wzrok. Trzeba jednak pochwalić projektantów, że podświetlenie klawiszy jest równomierne, a oznaczenia cyfr i liter wyraźne. Jednak do sprawnego korzystania z klawiatury potrzebna jest chwila na przyzwyczajenie – wszystko przez to, że srebrzyste, niemal lustrzane klawisze są elementem artystycznych zawijasów zdobiących telefon. Konsekwencją tego jest to, że np. klawisze 1, 2 i 3 są różnej wielkości i kształtu. Na dodatek niektóre klawisze (* 0 #) stykają się ze sobą, tworząc spójny rząd klawiszy, a inne (4, 5, 6) są od siebie oddzielone. Dla odmiany klawisze 1 i 2 stykają się ze sobą, ale klawisz z cyfrą 3 już jest oddzielnie. Niby to nie przeszkadza, ale jednak moim zdaniem taka klawiatura wymaga więcej skupienia i uwagi, choćby przy pisaniu SMS-ów.

Skoro już tak sobie narzekam na klawisze, to dodam, że byłbym bardziej zadowolony, gdyby klawisze do odbierania i odrzucania połączeń miały bardziej zróżnicowane oznaczenie niż obecnie. Niepewność, który klawisz nacisnąć, by odebrać połączenie, potęguje dodatkowo wspomniane wcześniej czerwone podświetlenie. W testowanym egzemplarzu sporo do życzenia pozostawiało też działanie klawisza na lewym boku obudowy, którym można regulować głośność dźwięku w słuchawce. Ściszanie szło bardzo lekko, lecz zgłośnienie wymagało użycia naprawdę dużej siły, a w czasie rozmowy, bez odjęcia telefonu od ucha w zasadzie niewykonalne. Kupując Nokię 7260, warto sprawdzić, jak działa ten klawisz.

Do obsługi telefonu najczęściej będziemy wykorzystywali pięciopozycyjny dżojstik oraz dwa klawisze funkcyjne, tym razem połączone ze sobą. Klawisz ten biegnie przez całą szerokość telefonu, tuż pod wyświetlaczem. W moim testowym egzemplarzu lewy klawisz funkcyjny (któremu możemy przypisać wybraną funkcję listy określonej przez producenta) nie sprawiał żadnych kłopotów. Trochę gorzej było z prawym klawiszem umożliwiającym szybki dostęp do kontaktów – był zbyt twardy i wymagał mocniejszego naciśnięcia niż pozostałe klawisze. Szczególnie dawało się to odczuć, gdy naciskało się go blisko jego prawego końca.

Ogólnie rzecz biorąc, Nokia 7260 to telefon, który może zainteresować nie tylko swoim wyglądem, ale również możliwościami. Ma całkiem sporo przydatnych funkcji, wbudowany aparat VGA, radio FM i dobry wyświetlacz.

Wyświetlacz jest niezbyt duży, ale nie można powiedzieć, że jest malutki. Ma rozdzielczość 128x128 pikseli i wyświetla 65 tys. kolorów. To wystarcza, by tapety i zdjęcia prezentowały się całkiem dobrze. Choć, gdy jako tapetę ustawiłem zdjęcie zrobione wbudowanym aparatem, efekt nie był zadowalający. Może sprawił to fakt, że niedawno testowałem komórkę Sagem MyX-8, której wyświetlacz i aparat po prostu powaliły mnie na kolana i mam zbyt wygórowane oczekiwania. Bezspornie poprawy wymaga czytelność informacji na wyświetlaczu (data, godzina, opis klawiszy funkcyjnych czy wskaźnik baterii i sygnału). Gdy wyświetlacz jest biały lub zastosujemy bardzo bladą, mało wzorzystą tapetę, nie ma większych problemów z czytelnością, jednak gdy na ekranie pokaże się kolorowa i wzorzysta tapeta, to wszelkie napisy na wyświetlaczu stają się prawie niewidoczne. Może przydałaby się opcja zmiany wielkości oraz koloru czcionki na wyświetlaczu? Tak jak robi to Samsung... Takie rozwiązanie naprawdę poprawia czytelność wyświetlacza i daje rzeczywistą swobodę w wyborze tapety.

Nokia od dawna słynie z dużych możliwości personalizowania telefonu. Nie inaczej jest w wypadku 7260. Użytkownik ma do wyboru jedną z wielu dość oryginalnych tapet, kilka wygaszaczy ekranu i schematów kolorystycznych. Jeśli standardowa zawartość nas nie zadowoli, zawsze można wykorzystać samodzielnie zrobione zdjęcie czy ściągnąć sobie coś z Internetu. Skonfigurowanie telefonu do korzystania z usług internetowych nie jest specjalnie trudne – w tym celu wystarczy wejść na stronę www.nokia.com.pl i skorzystać z dostępnego tam zdalnego konfiguratora.

Z funkcji przydatnych dla użytkownika warto wymienić: kalendarz, budzik, notatki, listę spraw, kalkulator, minutnik, stoper czy portfel pozwalający na przechowywanie ważnych danych, kodów czy adresów chronionych kodem.

Jak już wcześniej wspomniałem, telefon Nokia 7260 ma wbudowany aparat fotograficzny typu VGA, szkoda tylko, że obiektyw znajdujący się z tyłu obudowy nie ma zaślepki. Bez niej łatwo zabrudzić obiektyw lub, co gorsza, zarysować go. Brakuje również lusterka, które mogłoby ułatwić wykonywanie autoportretów. Niestety, ozdobny srebrzysty element wokół obiektywu roli lusterka nie przejmie, bo jest zbyt matowy.

Aparatem zainstalowanym w 7260 możemy robić zdjęcia i nagrywać wideo. Zrobione zdjęcia zapisywane są w formacie JPEG, a wideoklipy w formacie 3GP. Przy słabym oświetleniu możemy wybrać tryb nocny fotografowania, możemy również skorzystać z samowyzwalacza oraz wybrać jeden z trzech poziomów jakości (kompresji) zapisywanych zdjęć. To chyba wszystkie możliwości tego aparatu, akurat tyle, ile trzeba do zabawy. Na przykład w wiadomości MMS. Nokia 7260 umożliwia też wysłanie i odbieranie wiadomości SMS oraz wiadomości „flesz”, które wyświetlają się bezpośrednio na wyświetlaczu komórki odbiorcy. Dostępna jest też funkcja czatu SMS-owego oraz klient poczty elektronicznej. Komunikacja z Internetem możliwa jest za pośrednictwem pakietowej transmisji danych GPRS, CSD oraz HSCSD.

Telefon ma również wbudowane radio FM, którego anteną jest przewód zestawu słuchawkowego (w standardowym wyposażeniu). Mamy również dyktafon, który pozwala na nagrywanie 5-minutowych notatek.

Rewelacyjne wzornictwo ma ładowarka 7260. Tak sprytnego i efektownego rozwiązania wcześniej nie spotkałem. Mając taką ładowarkę, w której pod kołnierz z elastycznego tworzywa zwija się kabel, człowiek nareszcie nie będzie szarpał się ze splątanymi kabelkami. Zupełnym przeciwieństwem jest zestaw słuchawkowy – z jego rozplątaniem męczyłem się dobrych kilka minut. Nie ukrywam, że podobają mi się atrakcyjne przedmioty. Chcę, by to, na co wydaję kasę, było dobrej jakości, praktyczne, no i cieszyło oko. Wierzę, że wszystkie te elementy da się ze sobą połączyć bez potrzeby dokonywania wyborów „coś kosztem czegoś”. W pewnym sensie Nokia 7260 może być takim telefonem, choć do pełni szczęścia zabrakło w nim Bluetootha. Pozostaje jeszcze oczywiście kwestia ceny, a ta w wypadku telefonu Nokia 7260, to 1400-1800 zł w zależności od miejsca zakupu.

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

avatar_empty.gif
Opublikowane:
Autor: Wojciech Markos Markiewicz
Ten artykuł skomentowano już 3 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
100,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 0,0% 
Default user logo
znajoma_koleżanka

Opinia pozytywna

Mam taki telefonik, jest super! Ma tylko małą pamięć a tak jest w porządku, mp3 też ma.
.neoplus.adsl.tpnet.pl | 02.05.2007, 00:05
R E K L A M A
Default user logo
robak

Opinia pozytywna

telefon ma odtwarzacz mp3 tylko szkoda ze ma malo pamięci :/ ale i tak jest super
.neoplus.adsl.tpnet.pl | 13.04.2007, 20:04
Default user logo
RudA

Opinia pozytywna

Siemka!!Ten telefonik jest bomba co prawda go nie mam ale on jest śliczny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ma fajne funkcje to co ze nie ma mp3 dla mnie to nie wazne !!!On jest cool!!!
.internetdsl.tpnet.pl | 03.01.2007, 16:01
R E K L A M A


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies