Nokia 6710 Navigator
Recenzja

Opublikowane:

Telefon do wszystkiego?

Jestem dość sceptycznie nastawiony do telefonów z nawigacją GPS. Nie dlatego, że uważam to za zbędny dodatek lub nie używam GPS-u. Przeszkodę stanowi dla mnie wielkość telefonicznego ekranu, czyli dokładniej ujmując, czytelność wyświetlanej na nim mapy. Z tego też powodu do nowego modelu Nokii byłem nastawiony raczej negatywnie. 6710 nie sprawiła co prawda, że nagle zmieniłem zdanie – ale w codziennym użytkowaniu dała się polubić.

Bogato wyposażony telefon z rewelacyjnie działającą nawigacją i mapami. Zaskakująca wydajność baterii i przyjemna dla oka stylizacja telefonu – to kolejne plusy. 6710 ma znakomitą klawiaturę i aparat fotograficzny, dający niezłe zdjęcia i jeszcze lepsze filmy.

Zacznijmy jednak od początku, czyli od powierzchowności Nawigatorki. Telefon ten jest sporym, ale niebrzydkim sliderem, produkowanym w dwóch odmianach kolorystycznych: ciemnoszarej i tytanowej. Matową tylną ściankę zdobi delikatny wzór , zaś front wykonano z błyszczącego tworzywa, które początkowo rodziło pewne obawy o odporność na zarysowania, ale ostatecznie okazało się raczej odporne.

Klawiatura numeryczna jest prosta i rzeczowa: zero zdobień, proste, spore przyciski i czytelne oznakowanie. Do drugiej części klawiatury (nazwijmy ją nawigacyjną), także nie można mieć zastrzeżeń. Jest po prostu wygodna, niemal idealna. Spośród innych, niekiedy nawet dość podobnych modeli, Nokię 6710 wyróżnia malutki przycisk w kształcie gwiazdki – to właśnie on uruchamia mapę...

6710 ma też pewną osobliwą cechę – gniazdo słuchawek i zasilania umieszczone u góry – czyli tam, gdzie fińscy inżynierowie zwykli do niedawna umieszczać włącznik. Skąd taki zabieg – wyjaśnię później. Telefon ten zaskoczył mnie też jeszcze jednym detalem, który w innych komórkach przyprawiał mnie o zawał. Mowa o zaślepce złącza systemowego. W 6710 element ten jest wykonany znacznie solidniej i jest praktyczniejszy niż w większości komórek.

Róg obfitości

Do telefonu dołączono imponujący zestaw akcesoriów. Oprócz typowych składników, jak ładowarka czy kabel USB, mamy jeszcze przyzwoity zestaw słuchawkowy, ładowarkę samochodową i... uchwyt. W komplecie znajdziemy też kartę microSD i płytę DVD z oprogramowaniem. Wróćmy jednak na chwilę do uchwytu. Jest raczej krótki, nie sprawdzi się zatem w samochodach z mocno pochyloną przednią szybą – chyba że ktoś ma długie ręce. Jego niezaprzeczalną zaletą jest natomiast solidna budowa, doskonale trzymająca przyssawka i stabilne, mocne trzymanie telefonu. Uchwyt ten pozwala również na przekręcenie telefonu do pozycji horyzontalnej... i już wiecie, po co gniazda umieszczono u góry? Przekręcamy telefon w uchwycie i mamy miniaturę autonawigacji, ze złączem zasilania na bocznej ściance, co pozwala wygodnie poprowadzić kabel ładowarki.

Techniczne możliwości telefonu są również duże. Nokia 6710 Navigator ma niemal wszystko, co nowoczesny telefon mógłby mieć. Oprócz tytułowej nawigacji ma też szybką łączność HSDPA, a co za tym idzie rozbudowane funkcje internetowe. Ma też Wi-Fi, odtwarzacz oraz aparat fotograficzny z 5-megapikselową matrycą i fleszem. W telefonie tym nie zabrakło też organizera, przeglądarki PDF czy gier. Jest również radio z pamięcią i RDS-em, dyktafon, a nawet słownik i pakiet QuickOffice. Szkoda jedynie, że fabrycznie w słowniku zainstalowany jest tylko język angielski, a na pakiet biurowy musimy wykupić odrębną licencję... Podobnie ma się rzecz z ciekawą funkcją głosową. Choć teoretycznie możemy liczyć na głosowy odczyt wiadomości czy notatek, nie będzie się to odbywało w języku polskim.

Telefon umożliwia szybki dostęp do serwisu YouTube, Facebook czy Hi5, a także do Windows Messenger i usług Ovi. Możemy nawet skorzystać ze sklepu muzycznego Nokii. Jest również klient poczty elektronicznej. Telefon wyposażony został w system operacyjny Symbian 9.3 z dobrze znanym z poprzednich modeli interfejsem S60. W skrócie – intuicyjnie i rzeczowo.

Nic nowego, to wszystko już znamy... Ale dzięki Symbianowi możemy pobrać i zainstalować wiele dodatkowych aplikacji, które pozwolą dostosować telefon do naszych potrzeb. Telefon ma ponadto czujnik ruchu, wykonujący rotację ekranu zależnie od położenia telefonu. Niestety, funkcja ta działa z pewnym opóźnieniem; zdarzyło się również kilkakrotne zawieszenie oprogramowania podczas tej czynności. Problem pojawiał się w dość zaskakujących momentach, np. podczas edycji wpisu w kalendarzu czy przeglądania stron internetowych.

…i multimediów

Zajmijmy się przez chwilę multimedialną częścią 6710... Mamy tam do dyspozycji Real Player , a także osobny odtwarzacz muzyczny z korektorem graficznym, umożliwiającym wybór kilku predefiniowanych nastawień oraz korekcję manualną. Aparat dysponuje autofocusem i fleszem opartym na dwóch diodach LED. Można nim uzyskać wyjątkowo udane zdjęcia przy świetle dziennym, natomiast o fotografowaniu w pomieszczeniach czy po zmroku można zapomnieć. Flesz lepiej stosować jako latarkę. Aparat umożliwia geoznakowanie zdjęć; ma też szereg programów tematycznych, samowyzwalacz i fotografię seryjną. Pozwala na zapis wideo i czyni to zaskakująco dobrze.Filmy w ciemniejszym otoczeniu udają się lepiej niż zdjęcia. A na koniec – możemy wszystkie materiały udostępnić w sieci, np. na Flickr lub YouTube. Telefon ma także drugą kamerę na froncie. Pracuje ona w rozdzielczości CIF i dedykowana jest raczej do wideorozmów.

Do celu!

Jednak w Nokii Navigator najważniejsza jest funkcja ukryta pod przyciskiem gwiazdki. Uruchamia on Nokia Maps, czyli fabryczną nawigację Nokii. Zawiera ona aktualną bazę miast, ulic i adresów, w tym 48 kategorii POI oraz planowanie tras pieszych i samochodowych. Mając dostęp do internetu, możemy skorzystać z widoku satelitarnego (poza klasyczną mapą), pobrać mapy innych krajów czy też informacje o ruchu drogowym. Mamy możliwość przesłania innym naszej aktualnej pozycji przez MMS czy e-mail; jest też opcja planowania trasy dokładnie taka, jak w prawdziwej nawigacji. Istotny z punktu widzenia kosztów jest fakt, iż 6710 jest w stanie pracować jako nawigacja zupełnie autonomicznie, obywając się bez połączenia z siecią (poza koniecznością pobrania licencji na mapy). Rozruch nawigacji jest zaskakująco szybki, podobniejak przeliczenie trasy. Nieco gorzej wygląda sprawa precyzji pomiaru położenia albo przeliczania danych GPS, gdy jesteśmy w ruchu.Telefon co prawda nie gubi pozycji, ale bywało, że znacznik na mapie poruszał się z opóźnieniem względem mojej aktualnej pozycji. Plusem było natomiast sprawne reagowanie na zmiany trasy oraz to, że podczas pracy oprogramowanie ani razu się nie zawiesiło... choć systemowi zdarzało się paść przy znacznie łatwiejszych zadaniach.

Nie mogę też niczego zarzucić mapom. Wypróbowałem kilka znanych mi tras, na których różni dostawcy map powielają te same błędy... i Nokia wygrała. Kolejne zaskoczenie. Jeśli musiałbym na siłę wskazać jakiś minus map Nokii – będzie to nieciekawa grafika i niekiedy nieczytelne opisy nazw ulic... Ale to po części wina rozmiarów wyświetlacza;) Podczas przeglądania mapy ujawnia się kolejna z opcji 6710 – dotykowy panel umieszczony pod ekranem. Pozwala on na powiększanie mapy jednym przesunięciem palca, co stanowi bardzo wygodne rozwiązanie. Zastanawiam się jednak, dlaczego ów dotykowy panel działa jedynie z mapami, a nie na przykład podczas przeglądania stron internetowych... Wszak przydałby się do ich płynnego przewijania. A skoro o dotykowym panelu mowa – żałuję, że fiński koncern nie zdecydował się na zastosowanie w tym modelu pełnego ekranu dotykowego. Wówczas byłbym skłonny iść na kompromis, wyrzucić moją wysłużoną już nawigację samochodową i zastąpić ją Nokią Navigator, która jest świetnym GPS-em, choć dysponuje stanowczo za małym do tego celu wyświetlaczem...

Nokia 6710 Navigator zaskoczyła mnie jeszcze wydajnością baterii. Skłamałbym, pisząc, że jest to ósmy cud świata, ale zastosowana tu BL-5F zapewniała wystarczająco długi czas pracy, by uniezależnić się od obu ładowarek. Nawet użyty do nawigowania w ciągu dnia, telefon nie padł szybciej niż po 18-20 godzinach pracy. Obywanie się bez nawigacji, odtwarzacza i innych prądożernych funkcji wydłuży czas pracy ogniw nawet do pięciu dni.

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16294

Ten artykuł skomentowano już 1 raz.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
100,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 0,0% 
Default user logo
jm

Opinia pozytywna

Bluetooth zrywa i ponownie nawiązuje łączność z samochodowym zestawem głośnomówiącym, czego poprzedni navigator 6210 nie robił. Wada denerwująca i zniechęcająca do używania zest. głośnomówiącego. Nawigacja zaskakująco dobra.
.tau.pl | 25.04.2010, 22:04
R E K L A M A


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies