Nokia 6600 Fold
Recenzja

Opublikowane:

Żelazna dama

Nowa Nokia nie porywa. Jest telefonem dopracowanym, ale bardzo prostym w działaniu i przejrzystym. Ma także element innowacji lub estetyki – jak kto woli. Jest nim ciekawy wyświetlacz zewnętrzny. Mimo to Fold nie jest jednak żadną rewolucją. Aby się w tym utwierdzić, spotkałem się z kilkoma ciekawymi kobietami, które pobawiły się tym aparatem...

Ciekawy telefon dla kobiet. Świetne radio i audio. Fatalny aparat fotograficzny. Bardzo przyjemnie przegląda się na nim strony internetowe. Mało pamięci. Gubi zasięg w samochodzie. Mocna bateria, której nie trzeba ładować przez cztery dni.

Dawno żaden z testowanych przeze mnie telefonów nie wzbudzał takiej ciekawości towarzyszących mi pań, jak stalowa muszelka Nokii naznaczona symbolem 6600. Postanowiłem ową ciekawość wykorzystać i bliżej poznać opinie zaprzyjaźnionych pań o tym clamshellu. Prawie z sukcesem...

6600 według blondynki...

Z Moniką po latach spotykam się w jednej z łódzkich kawiarni. Atmosfera jest sztywna, wszak spotykamy się niejako z ciekawości zmian. Ponieważ, jak to często w życiu bywa, po latach nie ma o czym ze sobą rozmawiać, Monika odkrywczo zauważa, że tak samo jak dawniej noszę nieuprasowaną koszulę, a później, że mam damski telefon. – Pokaż ją! – pada prośba w formie rozkazu, a ja już wiem, że koleżanka połknęła przynętę.

Po przeszło godzinie pustego spotkania, na którym bardziej interesował ją telefon niż ja, rzeczona wydukała recenzję: – Fajny. Tylko trochę ciężki. I zimny. Ale szykowny. I pasowałby mi do torebki. No i ten drugi wyświetlacz, to znaczy ten pierwszy... O! I nawet kalendarz fajny jest... – na tym blond piękność skończyła. Wywodów drugiej i trzeciej pani – także blondynek – wam oszczędzę, bo nawet dla mnie były trudne do zniesienia; np.: – Szkoda, że nie ma lusterka...

Nowy clamshell Nokii to ambitny telefon. Oprócz tego, że wyróżnia się bardzo stylowym wzornictwem, ma szereg zaawansowanych funkcji, niezbędnych dla dynamicznej i eleganckiej kobiety, a nie tylko żelaznej damy biznesu. Telefon ma dwa wyświetlacze. Zewnętrzny, wkomponowany w połyskującą, metalizowaną obudowę, służy do wskazywania godziny, połączenia przychodzącego lub nieodebranego. Informuje także dyskretnie o odebranej wiadomości. Ekran ten ma jeszcze jedną ciekawą funkcję. Aby go włączyć, należy dwukrotnie stuknąć palcem. W ten sposób można także wyłączyć alarm, dźwięki lub odrzucić przychodzące połączenie.

Wewnętrzny wyświetlacz, z racji tego, że Nokia 6600 Fold pozwala na prowadzenie rozmów wideo, bardziej bystra pani może wykorzystać go jako elektroniczne lusterko. Wewnętrzny ekran OLED ma rewelacyjne parametry. Na 2 calach jawi się obraz o wysokim kontraście, który buduje gama 16 mln kolorów. Wiadomości pojawiające się na wyświetlaczu są bardzo czytelne, a barwy żywe.

Obudowa Nokii 6600 jest metalowa. Z tego tytułu telefon jest nieco cięższy od plastikowych odpowiedników. Jest dzięki temu bardziej wytrzymały na upadki, które jak zauważyłem – dają się we znaki elegancko polakierowanej obudowie. Lakier odpryskuje i bezlitośnie łapie każdą rysę. By utrzymać elegancję telefonu, konieczny jest futerał. Należy też ostrożnie obchodzić się z klapką skrywającą baterię. Jest bardzo delikatna i podatna na wszelkie wyginanie się, które może być fatalne w skutkach, bowiem ta część obudowy jest bardzo dokładnie spasowana z body telefonu i w efekcie wykrzywienia klapki, można już jej nie domknąć.

Sezamie, otwórz się!

Muszelka zamykana jest magnetycznie. Elegancki i cichy mechanizm elektromagnetyczny otwiera obudowę po naciśnięciu wygodnego przycisku. Zauważyłem jednak, że koleżanki, które oglądały aparat, miały problem z otworzeniem klapki. Magnes jest chyba trochę za silny. Jak oceniła Agnieszka, nie jest to dobre rozwiązanie dla pań o krótkich paznokciach. Potwierdziła tę prawdę Paulina, której długi paznokieć kciuka pozwalał błyskawicznie otworzyć telefon. Żadna nie skorzystała z przycisku, którym można po prostu uchylić klapkę... Wszystkie panie były zgodne, że używanie klawiatury jest wygodne. Pracuje ona bardzo sprężyście i dokładnie. Nie ma mowy o pomyłkach ani literówkach podczas edytowania treści wiadomości.

Rozrywka w biurze

Menu telefonu jest intuicyjne. Bez problemu pozwala odróżnić funkcje rozrywkowe, takie jak radio FM, gry czy stereofoniczny odtwarzacz muzyczny do formatów MP3, AAC, AAC+, eAAC+ i WMA. Do dyspozycji jest także wideoplayer pozwalający na odtwarzanie plików w, niestety, nietypowych formatach H.263 i 3GPP. Możliwa jest także transmisja strumieniowa wideo w formatach H.264 i MPEG4. Nokia 6600 Fold, to także terminal pomocny w biznesie i mobilnej biurowości. Telefon wyposażono w klienta poczty, dzięki któremu można skonfigurować od bieranie poczty z kilku skrzynek oraz wysyłanie wiadomości. W zarządzaniu terminami i zadaniami pomocny będzie przejrzysty organizer.

Telefon pozwala na szybkie przeglądanie internetu. Na pokładzie Nokii 6600 znalazłem przeglądarkę Opera Mini. Warto dodać, że telefon pracuje w systemie 3G, dzięki czemu komunikacja z internetem jest po prostu sprawna. W czwartym dniu testu zauważyłem niepokojące zjawisko, a konkretnie – spadający zasięg w samochodzie i nadmierne zużywanie się baterii. Bywało też, że osoby próbujące się do mnie dodzwonić, gdy jechałem samochodem, otrzymywały informację, że jestem poza zasięgiem. Niestety, Nokia 6600 kiepsko radzi sobie w metalowych puszkach...

Najmilszym multimedialnym zaskoczeniem był dla mnie bardzo przyzwoity tuner radiowy. Zero szumów, bardzo klarowne, czyste brzmienia. Podróżując przez miasto rowerem lub tramwajem, ani razu nie zgubiłem aktualnie słuchanej fali. Zauważyłem także, że telefon dosyć wyraźnie nagrzewa się podczas aktywnej sesji połączenia Bluetooth. Nie parzy, ale czuć, że błękitny kieł pracuje z jakimś urządzeniem.

Fotografujemy, gdy musimy...

Aparat fotograficzny tego telefonu pozostawia wiele do życzenia. Kolory są, niestety, przekłamane i bez kontrastu, takiego jak np. pobrana grafika z internetu czy otrzymana MMSem. Telefon wyposażono w 2megapikselową matrycę. Odradzam korzystanie z zoomu cyfrowego. Choć jest ośmiokrotny, to przy największym powiększeniu kadrowanego planu na wyświetlaczu pojawiają się kwadraty. Uzupełnieniem „fotowarsztatu” jest lampa błyskowa typu LED, kamera VGA (także do wideorozmów), która pozwala na nagrywanie wideo z szybkością 15 fps (VGA) oraz 30 fps (QVGA). Użytkownik ma do dyspozycji zaledwie 15 MB pamięci, którą na szczęście może rozbudować kartami microSD (512 MB w komplecie).

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

avatar_empty.gif
Opublikowane:
Autor: Wojciech Andrzejewski
Ten artykuł nie ma jeszcze opinii. Bądź pierwszy i zapoczątkuj dyskusję!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A

 Niestety, ale nie ma jeszcze żadnych opinii.

 Dodaj swoją opinię!


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies