System Symbian, wideorozmowy, świetne głośniki i przemyślana konstrukcja - to niejedyne zalety najnowszego telefonu z klapką firmy Nokia - modelu 6290. Nokia 6290 to elegancki telefon posiadający wiele użytecznych funkcji i świetnie grające, jak na telefon komórkowy, głośniki stereofoniczne.

Niedawno na łamach "Mobile Internet" opublikowaliśmy zestawienie telefonów muzycznych - czyli takich, w których producent największy nacisk przy projektowaniu kładzie na funkcje sprzyjające słuchaniu muzyki.
Gdyby Nokia 6290 znalazła się we wspomnianym zestawieniu, z pewnością uplasowałaby się wysoko. A to za sprawą stereofonicznych głośników i ich możliwości. Gdy po raz pierwszy włączyłem odtwarzacz, to o mało nie wypuściłem telefonu z ręki - natężenie dźwięku mogłoby przyprawić o zawał osoby o słabym sercu. Dwa głośniki umieszczone symetrycznie po obu stronach obudowy, w jej dolnej części, są naprawdę niesamowite. Wydają z siebie nie tylko głośne, ale i wyraźne dźwięki. A jaka byłaby różnica, gdyby był tylko jeden głośniczek, można się bez trudu przekonać, korzystając z ustawienia balansu - przestawiając dźwięk tylko na jeden z nich, traci się sporo radości ze słuchania muzyki. A gdy ustawiłem jako dzwonek utwór niedawno zmarłego Andrzeja Kurylewicza z serialu "Polskie drogi", to nieraz długo zwlekałem z odebraniem nadchodzącego połączenia, napawając się pięknem tej melodii.
Obudowa telefonu ma kilka nietypowych jak na Nokię rozwiązań. Po pierwsze, brakuje w nim łącza pop-port. Ba, w dolnej części obudowy, gdzie przeważnie w telefonach fińskiego producenta podłącza się zasilacz, słuchawki lub kabel łączący z komputerem, nie ma żadnych otworów, tylko gładka powierzchnia czarnego plastiku.
Gniazda ładowania i słuchawek powędrowały na drugi koniec obudowy, gdzie skrywają się pod srebrnymi, uchylanymi zaślepkami z odpowiednimi oznaczeniami. Natomiast złącze pop-port zostało zastąpione portem miniUSB i znajduje się w górnej części prawego boku obudowy, również sprytnie zamaskowane zaślepką. Pod nią ulokowano duże przyciski regulacji głośności oraz okienko portu podczerwieni. Dalej jest już tylko gustowna maskownica prawego głośnika.
Na drugim boku, poza głośnikiem, jest już tylko przycisk "Naciśnij i mów" oraz gniazdo kart pamięci microSD. I tu pojawia się mały zgrzyt - w zestawie sprzedawanym w Polsce nie ma karty pamięci. Wprawdzie telefon posiada 50 MB pamięci wbudowanej, ale - jak na jego możliwości muzyczne - nie jest to ilość imponująca. Zwłaszcza że aby ułatwić korzystanie z odtwarzacza, na obudowie, pod zewnętrznym wyświetlaczem, znajdują się trzy przyciski szybkiego dostępu do: radia, odtwarzacza oraz fonoteki, czyli zbioru nagrań zapisanych w telefonie. Dzięki nim można słuchać muzyki bez potrzeby otwierania klapki i wchodzenia do menu. Można też przeczytać SMS, wyciszyć dzwonek oraz odrzucić połączenie i automatycznie wysłać SMS do osoby dzwoniącej, np. o treści: "Zadzwonię później". Całkiem przydatna funkcja.
Po otwarciu klapki nie ma już żadnych nowości - wygodna klawiatura alfanumeryczna, 7 przycisków funkcyjnych oraz pięciokierunkowy przycisk nawigacyjny. Całość zwarta i funkcjonalna, klawisze mają odpowiednią wielkość i wystarczający skok. Nie ma problemu z obsługą telefonu, pisaniem SMS-ów ani wiadomości e-mail.
Nad panelem klawiatury znalazł się jeszcze czujnik światła, który dostosowuje podświetlenie głównego wyświetlacza do warunków oświetleniowych. Sam wyświetlacz QVGA ma przekątną 2,2" i pokazuje 16 mln kolorów. Obrazy, filmy, ikony menu prezentują się naprawdę dobrze, ale z jednym zastrzeżeniem - nic nie widać na wyświetlaczu, gdy znajduje się on w pełnym słońcu.
Nad ekranem, z prawej strony, znalazło się oko kamery VGA do wideorozmów. Do robienia zdjęć i nagrywania sekwencji wideo przeznaczono kamerę, która znalazła się z drugiej strony klapki. Pracuje ona z 2-megapikselową matrycą, mającą 4-krotny zoom cyfrowy oraz diodę LED doświetlającą ujęcia przy słabym świetle. Zasięg tej lampy błyskowej jest dość ograniczony, więc nie należy liczyć na udane zdjęcia grupy osób podczas wieczornej prywatki przy świecach. Mimo to kamera spisuje się dobrze i ma szereg dodatkowych ustawień, jak balans bieli, tryb sekwencyjny, nocny itp.
Z kamerą sąsiaduje zewnętrzny wyświetlacz TFT o przekątnej 1,3", wyświetlający 262 tys. kolorów. Nie budzi on specjalnego zachwytu, ale spełnia swoje zadanie, zwłaszcza podczas korzystania z odtwarzacza przy zamkniętej klapce - bez problemu można przeczytać tytuł utworu oraz wykonawcę i czas trwania, a całość uzupełniają falujące wskaźniki equalizera.
Nokia 6290 z symbianowym oprogramowaniem S60 3rd Edition Feature Pack 1 daje właścicielowi wiele możliwości dostosowania urządzenia do własnych potrzeb. Można korzystać z "aktywnego trybu gotowości", gdy na głównym ekranie w jednej linii widoczne są ikony najpotrzebniejszych aplikacji, a pod informacje o aktualnych wpisach do kalendarzy czy też ustawionych alarmach. Dostęp do wszystkiego jest prosty i nie wymaga korzystania "symbianowego" wejścia do menu.
Jak na telefon obsługujący telefonię trzeciej generacji, czyli UMTS, Nokia 6290 oferuje szybką transmisję danych, przeglądarkę pełnych stron internetowych (załadowanie pełnej strony Onet. pl trwa ok. 20 sekund) oraz klienta poczty elektronicznej z obsługą załączników.
Odpowiednie aplikacje pomagają przeglądać pliki w formacie PDF, Word, Excel czy PowerPoint. Jednak gdyby ktoś chciał samodzielnie uruchomić np. program Quickoffice i przejrzeć tekst Worda, może czuć się trochę zaskoczony. Po wejściu do menu, które może być wyświetlane na kilka różnych sposobów (lista, siatka, styl V itp.), próżno szukać ikony Biuro, gdzie powinien być Quickoffice. Nie ma go też w Organizatorze, gdzie znaleźć można kalendarz, budzik i notatnik. Dopiero po wejściu w Aplikacje, znaleźć można katalog Utensylia (kto to wymyślił?), a tam poszukiwany program oraz inne, jak konwerter, kalkulator i Adobe PDF.
W aplikacjach znaleźć można również gry, aplikacje współpracujące z modułem GPS. Jest też moja ulubiona aplikacja WorldMate. Pozwala ona kontrolować czas w pięciu strefach równocześnie, prognozę pogody niemal dla całego świata, przeliczać waluty według aktualnych kursów, a osobom będącym w podróży lotniczej sprawdzić stan lotu. Wystarczy podać informacje, jakimi liniami lecimy, numer lotu i dzień. Aplikacja po połączeniu z internetem przekaże informacje o możliwych opóźnieniach, przewidywanym czasie dotarcia do celu, modelu samolotu itp.
Nokia 6290 ma elegancką obudowę z dobrze zaprojektowanymi klawiszami, przyzwoitym aparatem, dobrym wewnętrznym wyświetlaczem i niesamowite jak na telefon komórkowy stereofoniczne głośniki. Ma również przeglądarkę obsługującą pełne strony HTML oraz klienta poczty elektronicznej z obsługą załączników. Smuci trochę brak karty pamięci w zestawie oraz będące w nim słuchaweczki stereo. Mają wtyczkę mniejszą od mini-jacka, więc nie można skorzystać z własnych, dobrze leżących w uszach. To są jednak mało istotne drobiazgi, zwłaszcza że ceny kart pamięci są obecnie na przyzwoitym poziomie.
Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!