Konkurencja duża, wymagania użytkowników coraz większe... Twórcy telefonów komórkowych mają niełatwe zadanie - wykonać ciekawy, dobry, niezawodny i najlepiej tani telefon. Czy udało im się to, tworząc model Nokia 5310 XpressMusic?
Telefon prosty w obsłudze, choć zaawansowany technologicznie. Odtwarza muzykę i filmy, robi zdjęcia i pozwala na szybkie i nietypowe tworzenie SMS-ów i MMS-ów. Jest bardzo cienki, ale w tym wypadku oznacza to jedynie grubość, a nie jakość...
Nokia 5310 to komórka multimedialna. Nie można mieć wątpliwości, patrząc choćby na obudowę telefonu - po lewej stronie wyświetlacza umieszczono trzy klawisze, które zazwyczaj można spotkać na urządzeniach służących do odtwarzania muzyki: przewijanie do tyłu, play/stop oraz przewijanie do przodu.
W ten sposób można odtwarzać muzykę zapisaną w pamięci urządzenia. Jednakże nie będąc wyposażonym w dodatkową kartę pamięci, z tą muzyką nie bardzo można "poszaleć" ... Mam tutaj na myśli ilość wolnego miejsca na muzykę, zdjęcia czy filmy - 30 MB. To niewiele, na szczęście wystarczy zainstalować kartę microSD o pojemności nawet do 4 GB i... nie martwić się, że na ekranie pojawi się komunikat "brak wolnej pamięci".
Poza nietypowymi klawiszami do sterowania funkcjami multimedialnymi komórka wygląda tradycyjnie. Duży wyświetlacz, a pod nim - klawisze funkcyjne i alfanumeryczne. Tych pierwszych jest wprawdzie niewiele, ale uruchamiając tryb gotowości, na ekranie pokazuje się szereg ikon, do których szybko można się dostać, wykorzystując przyciski nawigacyjne.
Z prezentacji i z korzystania z tego trybu można rzecz jasna zrezygnować - jeśli komuś nie odpowiada sposób takiego "poruszania się" po telefonie albo po prostu przeszkadza to, że jakieś dodatkowe ikony znajdują się na wyświetlaczu i np. nie widać zdjęcia najbliższej osoby, które wstawiono na komórkowy pulpit.
Niespodzianek nie znajdzie się w menu Nokii 5310: standardowy układ ikon w podziale 3x3 na ekranie, plus te, które nie mieszczą się i są na dole. Kolejność ikon można przestawiać i dostosowywać do swoich potrzeb. Klasyczny układ menu nie wnosi wprawdzie nic nowego, i to może być poczytywane jako minus, ale za to nie komplikuje obsługi telefonu, zwłaszcza dla tych, którzy wcześniej także korzystali z Nokii - co z kolei jest raczej plusem.
Nokia 5310 jest telefonem bardzo małym, niewiele większym od karty kredytowej. Jak dla mnie - zbyt małym. Owszem, spacerując po ulicach, komórka spokojnie spoczywała sobie w kieszeni, nie wypychała spodni, a ja jej po prostu nie czułem. Z drugiej jednak strony traciłem czasem świadomość, że w ogóle mam telefon, nerwowo przeszukując kieszenie... A podczas prowadzenia rozmów bałem się, że ruszając ręką, mogę telefon uszkodzić - taka wydawała mi się drobna i krucha.
Ale... to tylko osobista refleksja, wiem, że wielu osobom takie właśnie gabaryty i taka waga odpowiada.
Z pewnością większości użytkowników nie będzie jednak odpowiadał brak kompatybilności akcesoriów. W czym problem? Otóż, będąc posiadaczem modelu E51, mając doń właściwą ładowarkę oraz odpowiednie głośniczki, kiedy wziąłem do ręki 5310 i zobaczyłem, że ma ona taki sam wtyk zasilania, ucieszyłem się, że nie będę musiał zabierać na wyjazd dwóch różnych ładowarek. Naiwnie także sądziłem, że podobnie będzie z głośniczkami. Naiwnie, albowiem okazało się, że ładowarka - owszem - pasuje, ale głośniczki już nie! I radość ze słuchania muzyki i radia musiałem sobie zostawić na później... Czemu Nokia nie upraszcza życia klientom i nie stosuje takich samych wtyków i gniazd w jakże podobnych i produkowanych w tym samym czasie telefonach? To pytanie niech będzie pytaniem retorycznym...
Okazuje się także, że Nokia 5310 jest "prawie" kompatybilna z innymi Nokiami. Owo "prawie" objawiało się kłopotami z synchronizacją danych pomiędzy telefonami. A w zasadzie kłopotów żadnych nie miałem, tyle tylko, że część kontaktów ze wspomnianej E51 do 5310 po prostu się nie przeniosła. Czemu? Tego nie wiadomo... Jest to o tyle dziwne, że skopiowała się zdecydowana większość kontaktów, ale nie wszystkie. I bynajmniej nie chodziło o wpisy z początku lub końca listy adresowej. Prawdopodobnie losowo nie skopiował mi się np. kontakt do kol. red. Wojtka Andrzejewskiego. Mam nadzieję, że mi to wybaczy...
Jako że model 5310 należy do telefonów serii XpressMusic, jedną ze wspomnianych już głównych funkcji jest możliwość odtwarzania popularnych epmeptrójek. Sama obsługa odtwarzacza nie jest skomplikowana, steruje się nim, korzystając ze zwyczajnych klawiszy funkcyjnych, ewentualnie używając wspominanych na początku dodatkowych klawiszy muzycznych. Ciekawe rozwiązanie... A skoro jesteśmy przy nietypowych funkcjach,warto zwrócić uwagę na nieco zmieniony sposób tworzenia wiadomości. Otóż, w menu Nokii można znaleźć opcje "utwórz wiadomość" oraz "utwórz wiadomość bezpośrednią". Na czym polega różnica? Wiadomość wysłana w drugi sposób od razu zaprezentuje się na ekranie odbiorcy. Domyślnie taka wiadomość nie zapisze się ani na karcie SIM, ani w pamięci urządzenia - po jej przeczytaniu zostanie skasowana. W niektórych telefonach nie widać nawet nadawcy takiej wiadomości!
A zwykły SMS? W zasadzie takiej opcji w 5310 nie ma. Jest po prostu "wiadomość", która to - jeśli nie doda się do niej żadnego obrazka, dźwięku, czy też innego pliku multimedialnego - będzie zwykłym SMS-em. Pod edytorem tekstu użytkownik widzi jednak ikonki pozwalające dodać zdjęcie, plik audio, notatkę kalendarza, wizytówkę, pole tekstowe, szablon tekstowy lub plik wideo. Po wybraniu którejś z opcji pojawia się informacja "wiadomość zmieniona na MMS" i... można kontynuować tworzenie wiadomości multimedialnej.
Nokia 5310 to telefon ciekawy, prosty w obsłudze, choć zaawansowany technologicznie. Robi całkiem przyzwoite zdjęcia, dobrze odtwarza muzykę, pozwala na komunikację z innymi urządzeniami przez USB, Bluetooth czy też transmisję danych w technologii GPRS lub EDGE. Bateria dość dobrze radzi sobie z udźwignięciem wszystkich tych technologicznych nowinek. Jeśli ktoś szuka muzycznego telefonu, albo po prostu lubi małe komórki - może rozglądać się za tym modelem. Na razie słuchawka dostępna jest bodaj tylko w ofercie wirtualnego Astera.
Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!