Nokia 5200

Opinie użytkowników

Jakies bzdety piszecie o nokii 5200, ja mam go długo i jakos nie narzekam, dbajcie bardziej o telefony a przestaniecie narzekac juz stało sie nudne to wasze narzekanie ze... pada to czy tamto jestem ciekaw jak go uzywacie ciagle tylko w rece i sms nawet przechodzicie przez pasy na ulicy i go naciskacie a po tym narzekasz 1 z 2 ze sie cyferki wycieraja kup telefon za 6 tysiecy to bedziesz miał(a) wieczny...

Ten telefon jest modny, ładny i solidny. NA POZÓR! Chcecie wiedzieć czemu NIE kupić tego telefonu? Oto moja opinia. Dbałem o każdą komórkę jaką miałem w życiu. Tak samo też było z Nokią 5200. Dziś mija prawie rok jak ją mam. Na początku wrażenia były zaje*iste - szpan, wypas, wszystko chodziło jak w zegarku. Pół mojej klasy poszło za moim patentem i kupiło sobie taki telefon. I było to pół klasy, które o telefony nie dba i po paru tygodniach ich Nokie 5200 były do niczego. Mój się trzymał nieźle, bo dbam o telefony które mam (jak już wspomniałem). Jednak czas na każdej komórce odciska swe piętno, na tym pozostawił je bardzo wyraźnie. Wyświetlacz pęka z łatwością - niewiele trzeba, by do tego doszło. Wystarczy, że raz wam spadnie na podłoge czy chodnik i praktycznie już jest pekniety. Mi sie udało na tyle, że jest to tylko mała ryska, ale moi znajomi maja na wyświetlaczu piękną 'pajęczynkę' pęknieć. Wada druga - głośniczek. Na początku muzyka i dźwięki wydobywające się z niego brzmią czysto, ładnie i solidnie, niestety z czasem dźwięk jest coraz gorszy. Głośniczek cały czas się zacina, muszę go puknąć albo mocno ścisnąć telefon, żeby dźwięk zaczał płynąć, inaczej jest tylko sama wibracja. Jest to bardzo kłopotliwe, bo używam budzika w komórce, żeby rano wyrobić się do szkoły i od kiedy zaczęły sie te problemy to często się spóźniam na lekcje, bo głośnik nie chce zadziałać, gdy gra dzwonek budzika. Na szczęście wyczuliłem się na brzmienie wibracji, ale dochodzi do takich sytuacji, że związuje głośniczek gumką, by był mocny ścisk telefonu, bo wtedy głos zaczyna płynąć [wspominałem wyżej]. Chce przy tym dodać, że głośniczek nie był używany do puszczania muzyki i nadmierne go używanie nie jest powodem jego psucia, bo nie było żadnego nadmiernego używania. Do muzyki używałem słuchawek dołączonych do zestawu, które notabene szybciutko się popsuły, bo lekko na nie nadepnąłem [ale to przyznaje - moja wina]. Całe szczęście, że tata miał niepotrzebne słuchawki do Nokii, bo nowe kosztują koło 35zł. Kolejną wadą tego telefonu jest jego kolor - biel - szybko się brudzi i widać każdą plamkę i zanieczyszczenie. Nad klawiszem z numerem 2 powstała mała czarna kropka, która nie daje się niczym zmyć. koledzy też mają, identyczną i w tym samym miejscu - powstaje od rozsuwania i zsuwania, bo w środku tej części telefonu z wyświetlaczem musi być coś brudzącego, co zostawia ślad na części klawiszowej. No i również ważna sprawa - nie zabierajcie tej Nokii nad morze. Na plaży telefon był schowany w szczelnie zamkniętym plecaku, co jednak nie powstrzymało piasku przed dorwaniem się do mej komórki. Po powrocie do pensjonatu zauważyłem, że klawisze pod wyświetlaczem nie dają się prawie wogóle nacisnąć, zwłaszcza czerwony, zielony i dwa niebieskie. Powód? Piasek dostał się jakimś cudem pod te klawisze, i wciśniecie jednego klawisza trwało nawet 30 sekund i pozostawiało bolące palce. Z czasem to ustało, ale nie mogłem zabierać telefonu na plaże, a klawisze zaczeły sprawnie działać dopiero po dwóch tygodniach, chociaż do dziś zielony nie działa tak, jak powinien. Jeszcze jedną wadą ogólną jest słaba jakość rozmów po jakimś czasie. Często coś się zacina w czasie rozmowy i słyszę piąte przez dziesiąte osoby, z którą rozmawiam. Komórka ma jeszcze kilka innych wad technicznych i praktycznych, z których jako główne moge wymienić słabiuteńki aparat [żeby zrobić jedną fotkę czesto zajmuje to z 10 prób, bo non stop wyskakuje błąd i kamera się wyłacza]. Wierzcie mi na słowo, komórka jest całkowicie przereklamowana. Nie twierdzę, że ma tyko wady, bo zalet ma wiele, ale jeśli ktoś szuka telefonu przynajmniej na rok, to odradzam Nokię 5200. Dobre zdanie mają o niej tylko ci, którzy dopiero ją kupili. Z czasem komórka staja się bardzo lipna.

Telefonik jak najbardziej ok i polecam go,gdyż nic się nie psuje.
Może z aparatem szału nie ma,ale jest super w skali 1 do 10 dała bym mu 9.5

Zdecydowanie odradzam. Bardzo tandetnie wykonany. Obudowa do niczego. W nim się psuje prawie wszystko. głośnik, pękająca szybka, soft, gnazdo karty pamięci, mechanizm rozsuwania slide - tragicznie źle wykonany. Tylko z nim uciekać.

To jakieś badziewie miałeś, ja mam już moją czerwoną 5200 od roku i wszystko pięknie w nim działa, ciągnie mi 2GB karte i co więcej trzeba, moim zdaniem jedyny mankament to zamały wyswietlacz, teraz planuję zmienić na Nokie 5310i , albo LG KE970 Shine i niewiem co lepsze???

Telefony są od trzymania ich w ręce, a nie od rzucania nimi po ścianach i zrzucania z najróżniejszych wysokości. Jakoś ja nigdy nie miałem problemu z tym telefonem. Narzekacie na brudzącą się obudowę, też narzekałem, dopóki nie wymieniłem jej na czarną (dodatkowo przy czarnej nie brudzi się klawisz "5"). Nie wszystko jest wieczne, ale jak Wam się slider zużył, to wymiana go kosztuje ok. 20zł. Z resztą problemów nie miałem do czynienia, bo jak się o telefon dba to ani się nie rozwala wyświetlacz, ani nawet głośnik nie charczy. Pozdrawiam dbających o telefony!

Hmmm... Jeśli komuś telefon spada z drabiny, albo rzuca nim o sufit to się nie dziwię, że szybko pada :/ Telefon to nie cegła, żeby nim się rozbijać. Mi zleciał ze schodów i nie działa, ale to tylko i wyłącznie moja wina...

mam tego fona już 1 rok i jest wpozo nic się nie psuje jak się dba to działa hehe xD

Telefon jest beznadziejny, odtwarzacz mi się czasami zacina, głośnik charczy, szybka szybko się stłukła, porysowała

Obchodziłam się znim najdelikatniej jak umiałam i 4 razy w ciągu 4 miesięcy był w naprawach. Głośniki i szybka ciągle się psuły. Ale w obsłudze, wyświetlaczu wszystko ok. Bateria trzymała 7 dni a dużo używałam :D:D ;P Ale Bardzo delikatny. Niestety...