Nareszcie udało się połączyć świetne parametry techniczne z nienagannym wyglądem w niewielkiej i zgrabnej obudowie. Mowa o nowicjuszce rozpoczynającej nową serię fińskiego producenta - Nokii 500. Dodatkową zaletą jest niewielka cena za bardzo dobrą jakość wykonania i niezawodną pracę nowoczesnego systemu. Tylko ta bateria...
W cenie 700 zł dostajemy szybki telefon z dobrym ekranem dotykowym, Wi-Fi, nowoczesnym systemem, nawigacją i o świetnej prezencji. Bardzo dobry stosunek jakości i możliwości do ceny produktu.

Nokia 500 dotarła do mnie wraz z dwiema dodatkowymi kolorowymi klapkami obudowy, ładowarką sieciową, kablem USB, słuchawkami i baterią.
Już pierwszy kontakt z telefonem wzbudził we mnie uczucie sympatii. Dobrze spasowana obudowa, materiały wysokiej jakości, zgrabna sylwetka i wygodnie rozmieszczone klawisze z boku obudowy oraz wszystkie gniazda w górnej jej części. Telefon pewnie leżał w dłoni, a klapki baterii zostały pokryte miłym w dotyku tworzywem. Obudowa nie trzeszczała, klapka baterii pewnie trzymała się na swoim miejscu do tego stopnia, że czasem musiałam zrezygnować ze zmiany koloru, bo ciężko było ją zdjąć.
Nokia jest zaskakująco lekka - waży jedynie 93 gramy i wygodnie nosi się ją w kieszeni. Materiały, z jakich wykonano obudowę, nie poddają się żadnym zarysowaniom i uszkodzeniom, zatem jest szansa, że telefon długo będzie cieszył oko nienagannym wyglądem. Dostarczone wymienne klapki baterii są w trzech kolorach: czarnym, błękitnym i czerwonym. Kolor klapki widoczny jest również z przodu telefonu, bowiem obejmuje ona całą jego dolną część.
Przód smartfonu wypełnia dotykowy ekran wykonany w technologii pojemnościowej o przekątnej 3,2 cala. Poniżej znajdują się przyciski odbierania i odrzucania połączeń i odnośnik do menu podświetlony aktywną, pulsującą diodą. Prawy bok został zaopatrzony w przycisk blokady ekranu i regulacji głośności. Przyciski pracują bez zarzutu. Ekran o rozdzielczości 640x360 pikseli dobrze prezentuje wyświetlane informacje i nie męczy wzroku. Jego jasność reguluje czujnik oświetlenia umieszczony w górnej krawędzi obudowy pod szybką wyświetlacza. Czułość ekranu jest bardzo wysoka i nawet grubymi paluchami daje się trafić w niewielkie przyciski podczas przeglądania stron internetowych czy pisania wiadomości. Szybka z kolei mogłaby być ciut bardziej odporna na zarysowania.
Trzy główne przewijalne ekrany dają dostęp do najpotrzebniejszych aplikacji i aktywnych non stop serwisów. Każdy ekran można edytować i zmieniać jego zawartość w zależności od potrzeb. Dodawanie skrótów i widżetów jest bardzo proste i nie zajmuje zbyt wiele czasu.
Menu główne zawiera 13 lekko odmienionych wizualnie ikon najważniejszych funkcji telefonu. Wszystkie są estetyczne i wyraźne, można je oczywiście porządkować według własnych upodobań.
Nokia 500, poza nowym systemem o wdzięcznej nazwie Anna, została także wyposażona w wydajny procesor 1 GHz. Aplikacje działają szybko, a przeglądanie internetu, także dzięki wbudowanemu modułowi Wi-Fi, nie sprawia żadnych trudności. Telefon ma przeglądarkę internetową Enhanced Browser 7.3. Strony ładują się błyskawicznie, a i pobieranie plików nie obciąża pracy telefonu.
Nokia ma fabrycznie zainstalowane funkcje pełnej obsługi poczty e-mail i serwisów społecznościowych. Daje to możliwość dostępu do najświeższych wiadomości bezpośrednio z głównego ekranu w czasie rzeczywistym. Użytkownik ma także możliwość całodobowego podglądu statusów swoich znajomych na Facebooku i Twitterze. Bez trudu można skonfigurować konta pocztowe w kilku najpopularniejszych serwisach.
Dzięki klawiaturze ekranowej QWERTY można pisać wiadomości zarówno w orientacji poziomej, jak i pionowej, choć w tym drugim przypadku raczej trudno mi było trafić w pożądaną literkę. Dodatkowym ułatwieniem jest pojawianie się grafiki po dotknięciu literki, tak że użytkownik od razu wie, czy trafił, nie patrząc na tworzony tekst.
Po dwóch tygodniach użytkowania Nokii nie mogę powiedzieć, żebym nauczyła się szybko i sprawnie pisać. Ekran jest tak czuły, że pisanie kciukami podczas przemieszczania się było dla mnie niewykonalne. Natomiast siedząc w skupieniu, mogłam pisać nawet długie epistoły.
Kontakty można synchronizować z kalendarzem i notatkami z programem MS Outlook, a każda pozycja może zawierać mnóstwo informacji wraz ze zdjęciem. Łatwe wyszukiwanie kontaktów pozwala na szybkie odnalezienie właściwej osoby, a skrót z najważniejszymi kontaktami można wyciągnąć na któryś z pulpitów, aby mieć jak najszybszy dostęp do swoich bliskich. Podczas nadchodzącego połączenia miły damski głos odczytuje nam, kto dzwoni.
Rozmowy przy użyciu Nokii 500 upływały bez problemów, również przy użyciu dołączonego zestawu słuchawkowego. Jakość odsłuchu była także zaskakująco dobra w trybie głośnomówiącym. Jedyne co mnie irytowało, to ekran, który podczas nadchodzącego połączenia rozświetlał się i gasł, uniemożliwiając szybkie rozeznanie, kto do mnie dzwoni. Również po zakończonej rozmowie przerwa między zakończeniem połączenia a powrotem aktywności ekranu była trochę zbyt długa.
Nokia nie miała, niestety, żadnych fabrycznie zainstalowanych gier, można jednak je nabyć w sklepie Ovi. Miała natomiast najnowsze oprogramowanie Nokia Mapy, zarówno pieszą, jak i samochodową ze wskazówkami głosowymi.
Nie można zapomnieć o dodatkach biurowych, bez których niektóre osoby nie mogą się obejść. Są tu: menedżer plików, słownik angielski, kalkulator, dyktafon, notatki, uniwersalny komunikator, narzędzie Zip, narzędzie F-Secure, aplikacja Vlingo Voice, która, niestety, nie obsługuje języka polskiego. Jest także aplikacja do czytania wiadomości - działa bez zarzutu, a emotikony czyta::) - "Smile, skrót uśmiechu",: P - "Smile, skrót pokazywania języka"...
Kamera z matrycą 5 megapikseli nie powala jakością zdjęć. Fotki wychodzą zaszumione i niewyraźne z przekłamanymi kolorami. Brak autofocusu jest tutaj mocno odczuwalny, tak jak i brak lampy doświetlającej. Zdjęcia można dowolnie przesyłać do innych urządzeń za pomocą MMS-a, Bluetooth czy bezpośrednio do portali społecznościowych. Można też kręcić sekwencje wideo w maksymalnej rozdzielczości 640x480 pikseli z prędkością 15 klatek na sekundę.
Nokia dysponuje także świetnie działającym odbiornikiem radiowym z systemem RDS i możliwością nagrywania audycji oraz dobrym odtwarzaczem multimedialnym.
Połączenie z komputerem poprzez przewód USB pozwala na szybki dostęp do zasobów telefonu. Nie ma konieczności instalowania dodatkowego oprogramowania. Zmartwił mnie trochę fakt, że bateria telefonu podczas połączenia z komputerem się nie ładuje. Szkoda, bo biorąc pod uwagę osiągi baterii, byłoby to niekiedy pomocne. Całe szczęście, że do Nokii pasuje standardowa ładowarka z cienką końcówką.
Nokia 500 pracowała jedynie 24 godziny, a telefon nie był wcale poddawany energożernym torturom. Dopiero wyłączenie 3G, Bluetooth i włączenie trybu oszczędzania baterii pozwoliło ten czas wydłużyć do 3 dni. Tracimy jednak wtedy znacznie na jasności ekranu, co zmniejsza komfort pracy z urządzeniem.
Artykuł pochodzi z numeru 12.2011 miesięcznika Mobile Internet
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!