Nokia 3310 2017

Specyfikacja techniczna

Masakra telefon gorszy od tej starej noki upadnie i się rozpadnie nie polecam

Chiński szmelc 3310. Rok produkcji 2017, a funkcje jak z początku telefonów komórkowych. Dla kogo został zaprojektowany? Chyba nie dla młodzieży!? Mała klawiaturka, drobny druk i nie można powiększyć, wyszukiwanie głośności, aparat foto przedpotopowy, dyktafon-nie słychać, dopiero po przyłożeniu do ucha. Plusem jest duży ekran i co z tego? Ani dla młodych, ani dla seniorów! "Telefon jarkowy"...typowa kartoflanka. Nie polecam. I ta kosmiczna cena, ponad 300 zł za badziewie.

Oho, widzę sami eksperci się wypowiadają oraz użytkownicy tego telefonu. Ledwie telefon ujrzał światło dzienne, a już same negatywne komentarze.... Ludzie, o co Wam chodzi? Jak innowacyjność? Jakie LTE, jakie Wi-Fi, jaki GPS jaka za mała pamięć? Nokia 3310 służyła do dzwonienia i jej młodsze wcielenie też ma być TELEFONEM DO DZWONIENIA! Na kij Ci LTE w takim telefonie? po co Ci w nim Wi-Fi, czy GPS!? Na takim ekranie i tak guzik zobaczysz, a te podzespoły drenowałyby tylko baterię i zwiększyłyby koszta produkcji. Jedyne, co bym zmienił to dorzuciłbym obsługę 3G i wrzucił aparat CO NAJMNIEJ 5Mpix z AF, bo jak ktoś śłusznie wspomniał na dole, jak jak starsza osoba ogarnie telefon, to cyka dużo zdjęć. Dziadkowie mojego przyjaciela do tej pory trzymają Sony Ericssona K800i i jak jeżdżą na grzyby to właśnie on robi za aparat cyfrowy. Cena za duża? 300 zł to wygórowana kwota za taki telefon? Ja uważam, że nie. Jeśli ma to być telefon wykonany jak Nokia 206 to jest to cena NORMALNA. Pragnę przypomnieć, że Nokia 206 jak wchodziła na rynek, to kosztowała ponad 300 zł, ja nówki na 1 kartę SIM sprzedawałem u siebie za 279 zł, więc nie szukajcie dziury w całym. A patrząc na parametry to jest to właśnie taka Nokia 206 w stylu retro, tak samo jak VW New Beetle z 1997 roku było Golfem IV w odświeżonej karoserii z Garbusa. Pamięć wbudowana za mała? W dobie kart pamięci, które kosztują wręcz śmieszne pieniądze żadna wada. I tak przy robieniu zdjęć wybierasz sobie w ustawieniach, gdzie mają być zapisane pliki. To nie Android, że programy instalują się w pamięci wbudowanej, a karta pamięci jest do zdjęć, filmów i muzyki. Jak dla mnie telefon ten jest bardzo potrzebny na rynku, bo prowadzę sklep z komórkami, konsolami, i codziennie ktoś się mnie pyta o PORZĄDNY klawiszowy telefon, a gdy ludziom pokazuję stare powycierane Nokie to nikt nie chce tego kupować, bo każdy chce nówkę z gwarancją i w sumie ludziom się nie dziwię. Ostatnio byłem w kilku elektromarketach znanych sieci i to, co tam jest na wystawie rozpada się w rękach. Żaden producent nie bierze sektora telefonów klawiszowych na poważnie, wypuszczając gówniane modele zrobione na odwal się, bo w takich wielkich korpo stawia się tylko na zysk i nowe technologie. Jedyny porządny klawiszowec na rynku to najnowszy Samsung Solid. Reszta to telefony dla seniorów i chińskie badziewia kosztujące 49, 59 zł nowe, które po 3, 4 miesiącach pracy nadają się tylko do utylizacji.

Kupiłem babci. Babcia ogarnięta przed 70. za nowinkami technologicznymi podąża, ale z telefonem wieczny miała problem. 15 lat temu dostała Nokię i ta Nokia padła po nastu latach. Potem były jakieś shity "dla seniora" z tak skomplikowanym menu że sam się gubiłem. Odebrać rozmowę -3 kliknięcia, zadzwonić - 11 kliknięć. Co pół roku zmieniałem jej telefon, bo albo nie mogła się nauczyć albo telefon się rozpadał albo psuł się głośnik albo nikt babci nie słyszał bo psuł się jej mikrofon. W końcu przekonałem ją do smartfona. Z kafelkami miało być łatwo. I nie było źle, telefon spoko, ale palce już nie tak sprawne, a to brudne mokre bo w kuchni ciagle babcia grzebie. Często nie mogła odebrać bo zbyt nerwowo macali ekran. No i ciagle powtarzała - kup mi taką stsrą Nokię... no i w końcu się udało :)
Telefon śliczny, cieniutki, klawisze małe ale łatwo wyczuwalne. Szkoda że zrezygnowano z zielonego/czerwonego oznaczenia klawiszy. Ekran bardzo dobry czytelny wysoki kontrast dobrze widać. Menu- eleganckie, intuicyjne, bardzo szybko otrzymujemy to co chcemy. Spasowanie elementów fantastyczne, jakość rozmów genialna. Jest głośno i wyraźnie. Generalnie jak na telefon dla seniora/dziecka (nigdy nie kupię dziecku smartfona-jak sobie zarobi to samo niech sobie kupuje. Za 20 lat) to super sprawa, jak na telefon dodatkowy/awaryjny tylko do dzwonienia - również świetna rzecz. Oczywiście można inną nową Nokię kupić za polowe ceny ale TO JEST 3310 :) nie testowałem pozostałych funkcji nawet nie wiem co on więcej potrafi ale czego chcieć więcej. Przeglądarka opera działa. Jednej rzeczy mi tylko brakowało i nie wiem czy to by można było zrobić - synchronizacja kontaktów. Babci wpisanie z ręki 30 kontaktów zajęło mi chwile , ale jakbym miał zabrać taki tel np na budowę , to byłbym po prostu bez kontaktów, bo nie sposób wszystkiego przepisywać. Ogólnie telefonem jestem zachwycony :)

Telefon, wbrew opiniom i pozorom, dobrze wykonany. Obudowa spasowana, nic nie trzeszczy ani się nie gnie. Twardość osłony ekranu - wiadomo, że nie gorilla glass, więc testowanie tego łyżką czy nożem bez sensu, ale póki co jeszcze rys nie ma, a zdarzało się, że telefon lądował w kieszeni np. z monetami. Dość wyraźnie czytelny w słońcu. Klawisze nie hałasują, pisze się wygodnie.
Interfejs bogatszy niż np.w nokii 222, więcej opcji dla użytkownika. Może trochę boleć brak możliwości customizacji kolorów, ale do tego można się przyzwyczaić bez problemu.
Trochę brakuje korektora audio w odtwarzaczu muzyki, byłby to miły dodatek dla kogoś, kto używa tych funkcji telefonu.
Aparat - czysto jako dodatek, zdjęcia wychodzą słabe, ale gdy trzeba coś na szybko udokumentować - wystarczy.
Bateria - na intensywnym użytkowaniu (sms / rozmowy i muzyka) trzyma 3 dzień bez ładowania na poziomie ok 50%. W tym tempie podładuję za około 2 dni - niezły wynik.
Podsumowując - dla kogoś, kto używa telefonu głównie do komunikacji sms / telefon i lubi w trasie posłuchać muzyki - ciekawa opcja. Lekki, poręczny, łatwy w obsłudze, z ciekawą jak na dzisiejsze standardy stylistyką (choć gusta są różne). Używam go na co dzień i w tych aspektach jest zdecydowanie bardziej praktyczny od smartfona.

Do redakcji - interesowałem się wersją single sim, ale okazuje się że takiej nie ma, dostałem iformację od Nokia Mobile Care: "Jeśli chodzi o model telefonu Nokia 3310 single-SIM powstają z postawieniem karty pamięci. Bez karty pamięci działają dwie karty sim. SIM 1 która trzeba umieścić na dolnym slocie i SIM 2 ktotera umieszcza się w górnym słocie. Trzeba wybierać pomiędzy dwiema SIM lub jedną która jest karta pamięci. Jeśli w przyszłości zaistnieją nowe pytania proszę bez wąchań zkontaktowac się z serwisem Nokia Mobile Care. Moze Pan tez spojrzec na stronie Nokii http://www.nokia.com/pl_pl. Dziękujemy i życzymy miłego dnia."
Obiecuję: zazwyczaj kontaktujemy się oczywiście bez wąchań. Otóż na stronie Nokii (http://www.nokia.com/en_int/phones/nokia-3310) producent podaje (niestety w obcym języku): "Available as both single SIM and dual SIM variants", co można przetłumaczyć jako: "Dostępna w dwóch wersjach: single- i dual-SIM". O ile nie straciłem gdzieś po drodze umiejętności czytania ze zrozumieniem, to znaczy, że istnieją przynajmniej 2 wersje telefonu. Jedna wersja obsługuje jedną kartę SIM, a druga - dwie. I ta, która obsługuje jedną kartę SIM nie obsługuje dwóch. Bo tylko jedną kartę obsługuje. Nie wiem co jeszcze mogę napisać. (jf)

Telefon mógłbym ocenić jednym słowem - PROFANACJA.

Wygląda to tak jakby twórcy nie wiedzieli czy chcą stworzyć telefon do dzwonienia jakim była 3310 czy jakieś uniwersalne dziwadło. Jak na telefon do dzwonienia ma za dużo niepotrzebnych funkcji i nie jest już tak prosty w obsłudze jak słynny poprzednik. Jeżeli chodzi o telefon uniwersalny też się nie sprawdza, bo mimo funkcji internetowych ma tylko 2g, mało pamięci, kiepski wyświetlacz, TRAGICZNY aparat i TRAGICZNĄ kamerkę. Funkcje jak przeciętne telefony 12lat temu... Serio nie można było dać 3G, wifi, z 1gb pamięci ram i aparatu 5MP z autofocusem i filmami chociaż w hd???? To jest zwykły, TANDETNY badziew warty 70zł zamknięty w obudowę przypominającą 3310. Ten telefon nie odniesie sukcesu i nie będzie ikoną... No i ten snake to przecież jakaś kpina...

Gdyby REAKTYWOWALI starą nokię 3310 i dołożyli tylko BT (oczywiście z dostosowaniem do dzisiejszych standardów, certyfikatów itp), to ludzie by się na niego rzucili jak reksio na szynkę. Byłby szał. To samo jakby reaktywowali 6310i (sam bym kupił). A to co zrobili to tylko kolejny zwykły telefon. Taki sam szit jak nowy banan. Profanacja na podobnym poziomie.

Jestem naprawdę zadowolony z faktu, iż powstała następczyni oryginalnej Nokii 3310, jednak design jest taki sobie. Szczerze, liczyłem na to, że będzie bardzo zbliżony do pierwowzoru, jednak nie stało się tak. Oczywiście, nie uważam telefon za brzydki. Bardzo podoba mi się na przykład fakt, że telefon ma tą charakterystyczną srebrną ramkę dookoła ekranu. Pomimo dość dobrego wyglądu, specyfikacja momentami mnie załamała. Matryca Aparatu to jedyne 2 mpix, co jest daleko poniżej dzisiejszych standardów i nie mówię tu tylko o smartfonach. Przy obudowie takiej grubości można by było zmieścić aparat o wiele większej matrycy. Szkoda. Przynajmniej jest. Kolejna przerażająca mnie rzecz, to jedyne 16 mb pamięci wewnętrznej. Nie oszukujmy się, to naprawdę mało. Tyle waży dobre zdjęcie zrobione dzisiejszymi aparatami telefonów komórkowych. Na szczęście sytuację ratuje tu możliwość rozbudowania pamięci poprzez Karty SD maksymalnie do 32 gb. Podoba mi się z drugiej strony inicjatywa odnowy Snake'a, ale jego grafika na nowej Nokii jest trochę zbyt dziecinna. Mimo to, na pewno kupię ten telefon, bo mimo niezbyt dobrej specyfikacji, jej wygląd wynagradza to z małą nawiązką.

Telefon mam już prawie rok, wersja granatowa dual SIM. Powiem jedno : jest to bardzo fajny telefonik dla starszej osoby lub jako drugi telefon. Bateria przy sporadycznym używaniu ponad tydzień, przy codziennym użytkowaniu 4-5 dni (słuchanie muzyki, dzwonienie, SMS, trochę internetu). Obudowa jest dobra, miły w dotyku plastik, ekran ma tylko małe mikroryski które są prawie niewidoczne. Nic nie trzeszczy. Aparat słabizna nawet na 2mpix spodziewałem się trochę więcej (w 8110 jest dużo lepiej) Muzyka z dobrymi słuchawkami wypada zaskakująco dobrze, podświetlenie ekranu w max słońcu jest także pozytywnym zaskoczeniem. Jakość rozmów jest ok ale mikrofon jest za wysoko ustawiony przy klawiszu 8. Telefon sprawnie działa nie jak starsze proste SE mające dużo animacji i bardzo słabe procki. Na plus wgrana pogodynka, na minus brak WhatsApp. Twitter i FB są bardzo podstawowe, boli brak Wi-Fi. Jeżeli jednak ktoś chce mieć ciut więcej to jest Nokia 8110.
Jak oceniam 3310? Pozytywnie mimo kilku wad ma parę miłych zaskoczeń, zwłaszcza ekran dla mnie jest takim bardzo praktycznym pozytywnym zaskoczeniem . 8/10

Telefonu oczywiście w ręku nie trzymałem, widziałem jedynie filmiki z prezentacjami Nokii 3310 z 2017.
Obawiam się jednak, że z legendarną wytrzymałością protoplasty nie będzie miał nic wspólnego, a moim zdaniem to byłoby najważniejsze nawiązanie do oryginału i klucz do sukcesu.
Podstawowe funkcje, mocna bateria, "niezniszczalna" wnętrze i obudowa odporne na upadki i zarysowania no i jeszcze wersja z dual sim:), tego bym sobie życzył.
Cała frajda z takiego telefonu polegałaby na tym, że można byłoby go traktować "brutalnie", nie ładować "wiekami" i dzięki niewielkiemu rozmiarowi po prostu bez problemu nosić w kieszeni. Moim zdaniem nie powinien to być produkt adresowany do ludzi non stop korzystających z internetu, robiących selfie czy łapiących pokemon'y, na rynku dużo jest telefonów, które te potrzeby spełniają.
A snake'a zostawił bym oryginalnego czarno-białego i więcej gier nie potrzeba, no może tetris:)