W 1999 roku na rynku pojawił się następca Nokii 3110 - model 3210 - zdobywając natychmiast ogromną popularność.

Fiński koncern wprowadzając na rynek Nokię 3210, spopularyzował w znacznym stopniu telefonię komórkową - dotyczyło to także Polski. Swój sukces zawdzięczała ona bardzo przystępnej cenie w promocjach, nowoczesnemu i eleganckiemu designowi, jednocześnie będąc całkiem praktyczną słuchawką. Warto wspomnieć, iż zaraz za modelem 6150 był to jeden z pierwszych dwusystemowych terminali koncernu, a do tego miał wbudowaną antenę (co jak na owe czasy wysoko ustawiło poprzeczkę konkurencji).
Jednym z drobiazgów rzucających się w oczy podczas przeglądania prospektów reklamujących Nokię 3210 były wymienne obudowy typu Xpress-on, które zapoczątkowały bum na przekładanie paneli (jak głosiła ulotka: "Zmienne niczym kameleon").
Kolejną rewolucją była możliwość przesyłania wiadomości graficznych i dzwonków (mogliśmy je sami skomponować w odpowiednim edytorze). Można stwierdzić, iż właśnie od wprowadzenia Smart Messagingu opracowanego przez Finów - tak popularne i powszechne stały się dziś znane wszystkim logo, tapety czy dzwonki MP3, otrzymywane za pośrednictwem SMS-ów premium.
Z racji ogromnej popularności tej słuchawki bardzo prędko pojawiły się różne ciekawe (niektóre rodem z filmu science fiction) możliwosci "rozbudowy" telefonu o dodatkowe ukryte funkcje. I tak kultowym mitem stało się użycie telefonu jako antyradaru, poprzez włączenie opcji "grupa zamknięta" w menu zabezpieczenia. Pozostaje tylko pogratulować poczucia humoru osobie, która rozpuściła taką plotkę. Ale zejdźmy na ziemię.
W późniejszych wersjach oprogramowania (5.31 lub wyższe) mogliśmy uaktywnić dodatkowe dwie gry ("React" oraz "Logika"), dysponując odpowiednim kablem. Podobnie rzecz się miała z alarmem wibracyjnym (naturalnie, aby ten funkcjonował, należało zaopatrzyć się w odpowiedni silniczek), gdyż na rynek europejski 3210 została go pozbawiona.
W codziennej eksploatacji telefon nie sprawiał problemów. Duży i czytelny wyświetlacz, logiczne menu (obsługiwane za pomocą przycisku NAVI), ergonomiczne przyciski i słownik T9, który był dostępny także w naszym ojczystym języku. Całość psuła jedynie waga słuchawki oraz bateria. Zastosowane tu ogniwo Ni-MH o napięciu 2,4V uniemożliwiło zastosowanie alternatywy w postaci ogniw Li-Ion, których napięcie to wielokrotność 3,6V. Ten błąd został wyeliminowany w Nokii 3310, która stała się bestsellerem wśród prostych telefonów.
Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!