Nokia 3210

Specyfikacja techniczna

Zajebisty fon pierwsza nokia z wbudowaną antenką, ma dosłownie prawie wszystko to samo co 3310 nawet ten sam ekran tylko ma Snake I a nie II jak w 3310 i nie miała gry space impact.

Chyba jestem już stary, bo pamiętam w PC World Computer z 1999 roku reklamę 3210 :). Razem z Nokią 8810 były to pierwsze telefony z wbudowanymi wewnątrz antenami, które zapoczątkowały ten trend, który trwa do dziś. Wtedy Nokia 3210, 8810 i Hagenuk Duet były pierwszymi telefonami, które nie wybijały ludziom oczu na ulicy antenami, gdy z nich rozmawiałeś. Co ciekawe, Nokia 3210 na rynek azjatycki posiadała fabrycznie alarm wibracyjny. Wersja europejska już go nie posiadała, ciekawe, czemu. Co bardziej ciekawe, miejsce na silniczek wibracyjny z mimośrodem w wersji europejskiej był. Wybrzuszenie pomiędzy baterią, a anteną to było właśnie miejsce na silnik. Wystarczyło rozkręcić telefon, włożyć silniczek, kablem podłączyć telefon do komputera, w programie KNOK lub UFS 3 Tornado aktywować wibrację, i w menu "dźwięki" pojawiała się opcja "Wibracja". Kolejną ciekawostką jest to, że telefon miał baterię o napięciu 2,4V, a telefon zasilany był napięcie 5V. Jak to możliwe? Na płycie głównej telefonu znajdowała się przetwornica napięcia, która zamieniała prąd z baterii 2,4V na 5V. W tamtym czasie nie było takiej standaryzacji jak dziś, że wszystkie telefony ładowane są standardowo napięciem 5V (w szybkich ładowarkach jest prawie 10V), a procesory zasilane są napięciem 4,2V. Były telefony zasilane 4,2V, 5V, a nawet 7,2V. Nokia 3210 była jednym z pierwszych telefonów obsługujących 2 zakresy - 900 i 1800Mhz. Po prostu rewolucja :). Dało się w niej oprócz aktywacji wibracji zmieniać kolor diod ze standardowych zielonych na jakie chcesz i modyfikować software. Pamiętam, jak w swojej 3210 w 2006 roku dałem pod wyświetlacz jasne, białe diody, pod klawiaturę niebieskie, oraz wsadziłem wibrację. Ehhh.... te czasy już nie wrócą. Niby można modyfikować telefony na Androidzie jak tylko chcesz, ale to już nie jest to samo :).
Dziękuje za ten komentarz i serdecznie pozdrawiam. (jf)

Niedawno, po kilku długich latach i przerobieniu różnych modeli ponownie zakupiłem ten model jako na swój drugi numer. Wynika to z sentymentu i poręczności jaką posiada 3210. Obecnie posiadam na co dzień E51 więc mam porównanie pomiędzy tzw kombajnem a prostym telefonem. Prostym nie znaczy prostackim - swoimi czasy 3210 była rewolucją a dziś jest po prostu wygodnym w użyciu telefonem do prostych zadań :) Polecam dbać o swoje 3210 bo to już klasyk. A klasyczny znaczy wzorcowy.

Super telefonik!! To jest mój pierwszy telefon, potem miałam przerwę,sprzedałam, ale ten model wrócił do mnie i mam go do tej pory. mam go od 4 lat, a ogólnie telefon ma latek 7. Nie był oszczędzany zarówno u pierwszego właściciela (sądząc po ilości rys i kurzu w środku), jak i u mnie. Ile razu jak biegłam wyleciał mi z kieszeni i przekoziołkował po betonie. Niezniszczalny. Funkcji ma mało i dlatego służy mi jako drugi aparat na innym numerze, ale jest super.

Mój pierwszy i najlepszy telefon! Dostałam go jak miałam jakies 7 lat (teraz mam 12). Używałam go 3 lata. Był i jest naprawdę super! Wygodny, ciężki, nawet ładny... potem miałam też jakiś czarno-biały, który był kiepski, a potem 6103. Przy tym telefonie 6103 wydawała mi się okropnym gratem! W 3210 nawet klawisze nie trzeszczą a w 6103 z tym była masakra!! Teraz mam 5800 XM, ale to już inne czasy i inna historia... Ale mimo wszystko 3210 jest po prostu SUPER!!!

Kupiłem Nokię 3210 w 1998 w Plusie. Promocja Motylek za 499 zł! Telefon działa w zasadzie do dzisiaj, choć już leżakuje na półce u teściowej - używała go jeszcze ze 2 lata temu tylko baterię wymieniła. Potwierdzam - prawdziwy telefon pancerny do dzwonienia a nie jakieś cudo multimedialne, kruche, żrące prąd z 90% funkcji nie używanych przez nikogo. Co ciekawe na zdjęciu jest model bez zewnętrznej antenki, a mój 3210 miał taką wystającą.

Mój pierwszy fonik. Może ma BARDZO MAŁO opcji i dodatków, ale za to tej prawie nie zniszczalny!! Mój przeżył przejechanie rowerem i upadek z 3 piętra na kafelki w szkole i... nic!! Działa do teraz a ma 5 lat!! Bateria trzyma mi 4 dni a jeszcze orginalna. Teraz fonika dałem tacie a wziąłem jego 3510i i żałuje:p 3210 była lepsza a zwłaszcza po tuningu> wymiana diod, obudowy, zmiana softu, kabelek:( Nikt nie wierzył że to 3210.

Uzywam go jako telefonu zastepczego,albo jak wkladan 2 karte..Ten telefon pomimo swojego wieku jest swietny..Moj ma 7 lat.Przywieziony zostal z Anglii rok temu i dziala bez zarzutu.Ostatnio kupilem do niej piekna oryginalna obudowe za bezcen na allegro i tym wiekszy jest jej urok;))..Nikomu go nie sprzedam,ani nie oddam,bo to jest moj antyk i tutaj kryje sie jego monumentalnisc!Rzadko kto ma taki model..Polecam

Mój 1 telefon komórkowy kupiony na bazarze w 2003r. Bardzo dobrze leży w dłoni, wszystkie przyciski rozmieszczone idealnie pod homo sapiens:) Zniszczyła się obudowa lub klawiaturka? wymieniasz na inną w 5 minut. Telefon niezawodny, klasyk, nasłuchałem się wielu historii typu wpadł do kałuży wysuszyłem i działa, upadł z balkonu na beton poskładałem i działa!

Brakowało mi w nim jedynie wibracji.

Ah, wbudowana antenka ... to był bajer :) No i niezniszczalność ... :) A co do bajerów - wystarczy wgrać modyfikowane oprogramowanie, zmienić diody LED - i już odpimpowaliśmy telefon ;)

Z wad : bateria tylko Ni-MH (efekt pamięciowy daje się we znaki)
Na stykach baterii robi się zimny lut (i telefon nie chce ładować baterii - rozwiązanie jest proste, jednak pod namiotem ciężko o lutownice ;) )