myPhone Q-Smart Elite
Recenzja

Opublikowane:

Kompromisów nie unikniesz

Wyświetlacz, interfejs, aplikacje

Zerknijmy na wyświetlacz - wszak to właśnie on zapewnia nam interakcję z telefonem. Ekran w myPhone Q-Smart Elite nie ma zbyt imponującej rozdzielczości, ale naprawdę nie oczekiwałem więcej. Obraz jest wystarczająco ostry, można co prawda dostrzec nierówności wzdłuż kontrastowych krawędzi, ale przecież nie patrzymy na telefon z odległości 5 centymetrów! Po co płacić za HD, skoro mamy oszczędzać, a qHD - wystarczy?

Ekran wykonano w technologii IPS, zatem kąty czytelności są przyzwoite, podobnie jak odwzorowanie barw. Czerń nie jest zbyt głęboka, ale pozostałe barwy mają wystarczająco dobrą intensywność. Poziom jasności minimalnej dobrano dobrze, zaś maksymalna - jest wystarczająco duża, by zapewnić czytelność obrazu w świetle słońca.

Niestety, szybka ekranu dość intensywnie kolekcjonuje ślady palców, zatem trzeba się przyzwyczaić do jej częstego czyszczenia. Panel dotykowy działa prawidłowo, a przyciski systemowe umieszczono pod ekranem, już poza jego roboczą powierzchnią. Klawisze otrzymały ładne, srebrzyste ikonki, ale niestety - nie są podświetlane. I to pierwsza rzecz, która w tym telefonie mi dokuczyła.

Kolejnym dokuczliwym problemem są preinstalowane aplikacje. myPhone ma nieznośną manierę dodawania - co prawda nielicznych, ale jednak - dodatkowych aplikacji, których spora część będzie dla większości nabywców bezużyteczna. Nie wybrzydzałbym, gdyby myPhone Q-Smart Elite dysponował nośnikiem flash o pojemności - powiedzmy - 16 czy 32 GB.

Ale tu mamy skromne 8 GB, z czego do naszej dyspozycji pozostaje ok. 4 GB. To niewiele, po co zatem dodatkowo zaśmiecać pamięć? Badania pokazują, że bardzo wielu nabywców smartfonów nie instaluje żadnych dodatkowych aplikacji, pozostając przy tych, które fabrycznie znajdą się w telefonie.

Miło, że producent wykonuje w ich stronę ukłon i próbuje poszerzyć bazę oprogramowania o jakieś propozycje - ale niech będą one naprawdę przydatne! Nie podejrzewam, by przeciętny nabywca taniej komórki chciał rezerwować hotele online... A ten, który będzie chciał to uczynić - raczej potrafi pobrać potrzebną mu aplikację. Do czego zmierzam? Uważam, że w telefonie nie dysponującym zbyt pojemną pamięcią, powinien znaleźć się naprawdę minimalistyczny zestaw programów. Resztę - nabywca pobierałby według własnych potrzeb. Może zatem wystarczyłaby jedna apka - z "polecanymi"...?

Mogę was jednak pocieszyć: myPhone Q-Smart Elite pozwala sformatować kartę pamięci jako pamięć wewnętrzną, dzięki temu jest szansa, że zdołacie pomieścić w pamięci swoje ulubione apki, dokładając jeszcze trochę muzyki. Można skorzystać z karty o pojemności do 32 GB. Opowieść o interfejsie zacząłem od wad - a czy są jakieś zalety?

Owszem, są. Za zaletę uważam brak innych (poza wspomnianymi aplikacjami), zbędnych elementów. Stosowany przez myPhone launcher praktycznie nie odbiega od surowego Androida. Mamy tu standardowy pulpit, zasobnik aplikacji, powiadomienia i skróty. Odrobinę brakuje mi możliwości edycji skrótów oraz modyfikacji układu ikon w zasobniku - ale można się bez tego obyć - szczególnie, że mamy do czynienia z telefonem dedykowanym użytkownikowi, który nie korzysta z dużej ilości aplikacji.

Jestem również w stanie wybaczyć skromny wybór preinstalowanych widżetów oraz tapet. Co ciekawe, launcher pozwala m.in. na zmianę kierunku przewijania zasobnika aplikacji - w pionie czy w poziomie - a także na całkowite wyłączenie go i przejście na jednopoziomowy interfejs - gdzie wszystkie aplikacje pojawiają się na kolejnych pulpitach. W tym przypadku - już można grupować je w foldery.

To co potrzebne - czyli np. możliwość zmiany rozmiaru czcionki - jest. W panelu "ostatnio używanych aplikacji" mamy klawisz do ich szybkiego zamykania, są profile dzwonków i sygnałów, mamy również opcje zarządzania powiadomieniami oraz zużyciem energii. Sumarycznie - jest zatem zupełnie dobrze. Wyposażenie telefonu zdaje się być kompletne. Nie zabrakło pakietu aplikacji Google, mamy też kalkulator, latarkę, zegar czy kalendarz.

Wśród elementów wyposażenia jest również radio FM z możliwością nagrywania, dyktafon czy odtwarzacz wideo. Chyba niczego ważnego nie przeoczono. Mam jeszcze pewne zastrzeżenia do jakości tłumaczenia interfejsu. Znalazłem kilka nieprzetłumaczonych zwrotów, kilka literówek i błąd ortograficzny. I choć pamiętam o cenie Q-Smart'a, uważam, że coś takiego nie powinno mieć miejsca w żadnym segmencie cenowym, nawet tym niskim.

materiał własny

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16470

Ten artykuł skomentowano już 4 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
75,0% 
icon down
 25,0% 
icon unknown opinion
 0,0% 
Default user logo
Radek225

Opinia negatywna

Jaki jest sens kupowania takieg barachła? Naprawdę nie wiem. Za 300 zł można poszukać sobie Samsunga Galaxy S3, albo S3 neo, gdzie nic się nie ślimaczy, aparaty są rewelacyjne, i można uruchomić spokojnie każdą aplikację bez obaw, że coś zacznie się klatkować, lagować albo zacinać. Komfort korzystania z takiego telefonu to jak chodzenie w butach z bazaru z napisem "Adaś". Niby pięknie, fajnie, ładnie to wygląda i w miarę wygodnie się chodzi, ale przez pierwsze 3 dni. Potem schodzi kolor, aplikacje zaczynają odpadać, a stopa po wyjęciu z takiego buta tak śmierdzi, że muchy w promieniu 5 metrów zaczynają padać. Ale telefon to nie buty, i można kupić używany. Android na rynkku jest od 2009 roku, więc telefony, które 3, 4 lata temu były flagowcami staniały do tak śmiesznych cen, że dysponując kwotą 300-400 zł można się nawet pokusić o znalezienie sobie będącego ciągle na czasie Samsunga Galaxy SIV, który jest niebem a ziemią w porównaniu do tego biedronkowego szajsu. Mocny 4 rdzeniowy procesor, 2GB RAMu, 16GB wbudowanej pamięci, 5 calowy AMOLEDowy ekran fullHD, a do tego LTE jest to konfiguracja pozwalająca uruchomić najnowsze gry na pełnych detalach. Miałem do czynienia z budżetowymi telefonami markowymi i z budżetowymi "chińczykami" jak ten myPhone. Nic w takim telefonie nie działa jak powinno. Aplikacje chodzą opieszale, meseenger z Facebookiem się crashuje w najmniej odpowiednim momencie. Po pół roku ten badziew nie będzie się nadawał do użytku, bo będzie się zawieszał na wejściu do menu, a stara dobra Es Trójka, czy SIV dzała nadal pomimo kilku lat na karku.
.146.91.83.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl | 30.11.2016, 15:11
R E K L A M A
Default user logo
Wejn

Opinia pozytywna

w tej cenie jest całkiem przyzwoicie, nic mocniejszego się raczej nie kupi za mniej niż 300 zł
.rdns-yet.ukservers.com | 29.11.2016, 09:11
Default user logo
bors

Opinia pozytywna

Kopia Leagoo Z5. Nawet soft prawie identyczny, tylko lepiej przetłumaczony.

Całkiem dobry telefon z najniższej półki cenowej. Na pochwałe zasługuje głośnośc i wyrazistośc głośnika. Na naganę (nie wiem, czy w MP też obecne) - wykrywanie kart microSD - powyże 8GB sobie nie radzi i przepełnia zmienną reprezentująca pojemność.

W dłuższej perspektywie też ściera się lakier.
.135.38.161 | 25.11.2016, 13:11
R E K L A M A
Default user logo
Real

Opinia pozytywna

czyli prosty smarfon w niskiej cenie do podstawowego użytku
.111.104.35 | 25.11.2016, 11:11


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies