Wrócmy jednak na ziemię - zapomnieliśmy obejrzeć telefon! NEXT-S reprezentuje styl, który nazywam skromną elegancją. Ma prosty kształt, nie ma zbyt wielu ozdób, ale mimo ich braku wygląda całkiem ładnie. Ciemną taflę przodu otacza wąska, srebrna ramka biegnąca wzdłuż boków. Część bocznych ścianek łagodnie przechodzi w tylną pokrywę, zakładaną niczym kapsel - na solidne zatrzaski. Gładkość pokrywy przełamuje wystający obiektyw kamery i otwór towarzyszącej mu diody. O tym, że szkiełko zakrywające wystający obiektyw jest narażone na zarysowania nie mam już siły pisać... To niby oczywiste, a mimo to większość producentów ucieka się do tego rozwiązania, ścigając się z innymi na najsmuklejszą obudowę! Na szczęście reszta tylnej pokrywy jest matowa (lepszy chwyt) i barwiona w całej swej masie, co sprawi, że rysy nie będą się zbytnio rzucały w oczy.
![]() |
![]() |
![]() |
|
myPhone NEXT-S fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Z racji rozsądnych wymiarów i niewielkiej grubości obudowy, NEXT-S bardzo wygodnie leży w dłoni. Ma przy tym bardzo poręcznie umieszczone przyciski włącznika i głośności - trafiają wprost pod nasze palce. Niestety, włącznik nieco wystaje, przez co zdarzało mi się przypadkowo wyłączyć telefon, ścisnąwszy go w kieszeni. Równie poręcznie umieszczono gniazda - są na górnej ściance, czyli pod ręką. Niestety, nie mają osłon, więc trochę szpecą zgrabną obudowę. Jeśli przyjrzymy się jakości użytych tworzyw i precyzji montażu - zastrzeżeń nie powinno być zbyt wiele. Można narzekać, że za mało metalu, że plastik trochę skromny - ale czy na tej półce cenowej powinniśmy wymagać więcej? Telefon trzyma się w całości, nie trzeszczy i nie skrzypi w ręku - a zatem chyba wszystko w porządku.
![]() |
![]() |
![]() |
|
myPhone NEXT-S fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Mat. własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!