Gdy dowiedziałem się, że myPhone wprowadza nowy model NEXT-S, ucieszyłem się. Oczekiwałem, że otrzymam ulepszoną wersję smartfonu, który tak bardzo spodobał się red. Owczarkowi. Spodziewałem się niemal cudu, a tymczasem... rzut oka w specyfikację rozwiał moje nadzieje w pył. NEXT-S to raczej wersja "Light" - mniejsza, ale uboższa. Czy gorsza?

Niestety, choć bardzo bym się starał, nie uniknę w tej recenzji zestawiania NEXT'a z NEXT-S... Choć wspólna nazwa zdaje się sugerować bliskie pokrewieństwo między oboma modelami, wystarczy rzut oka, by stwierdzić, że NEXT-S to zupełnie inna konstrukcja. Inne rozmieszczenie gniazd, czujników czy lampy LED pozwala podejrzewać, że telefony różnią się nie tylko kilkoma komponentami, ale mają zupełnie inną budowę. Różnią się nie tylko grubością, ale i wysokością, nie wspominając już o stylizacji.
![]() |
![]() |
![]() |
|
Porównanie myPhone NEXT i myPhone NEXT-S fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Dla ułatwienia, tutaj możecie porównać dane obu modeli.. By nie zaczynać w minorowym nastroju, wspomnę najpierw o lepszych stronach nowości. NEXT-S jest wyraźnie smuklejszy od poprzednika, wydaje się również dość lekki (choć akurat masa minimalnie wzrosła). Nowszy model otrzymał również atrakcyjniejszy wizualnie, przejrzysty interfejs systemowy, znany mi już z modelu S-Line. Przejęto go w zasadzie bez zmian, nawet literówki w menu są te same...
Spis treści
- Zestaw, pierwsze wrażenia
- Fotografia, wideo
- Obudowa, wykonanie
- Interfejs, aplikacje, wydajność
- W roli telefonu
- Podsumowanie
Mat. własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!