© 2005 - 2025 PIK Sp. z o.o.
Wszystkie prawa zastrzeżone
dla PIK Sp. z o.o. Kopiowanie danych, układu graficznego czy jakichkolwiek innych informacji bez pisemnej zgody
PIK Sp. z o.o. zabronione. Wszelkie loga, nazwy i znaki graficzne użyte w serwisie są prawną własnością
ich właścicieli. W serwisie zostały użyte za zgodą właścicieli i/lub wyłącznie w celu identyfikacji. Dane pochodzą z informacji publicznie
dostępnych, od użytkowników i z testów własnych. Dane publikowane są tak jak są bez żadnej gwarancji ich poprawności.
PIK Sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek ich wykorzystanie. rozwiń...
Gdzie w ustawieniach są przyciski funkcyjne?
Na początku znalazłem je a teraz nie mogę.
W dodatku wieczorem przy świetle żarowym próbowąłem skorzystać ze skype z kamery przedniej - TRAGEDIA - obraz zamazany praktycznie twarzy nie widać, w dodatku zielone kolory itd.
Pojechałem w celu zwrotu pieniedzy bądź nawet wymiany na inny z dopłata, stwierdzili że wg. nich jest wszystko w porzadku i jestem załamany. Ostatnie pieniadze wydałem, a 700zł to nie jest mało na ten telefon i teraz mam rzęcha. Faktycznie mieszkam w mniejszej miejscowości 10km od Rzeszowa ale tak jak mówie na DUOSMART działa wszystko bez problemu.
Jak sobie z nimi poradzić, chce zwrot pieniędzy i pozbyć się tego złoma, nie mam zamiaru go odsyłać na gwarancję, gdyż nie po to zapłaciłem 700zł, żeby na drugi dzień odsyłać telefon do serwisu.
W dodatku stwierdzili ze nie mogą go wymienić, bo folie sciągnałem z ekranu - no jak można korzystać z telefonu z folią z obrazkami, oraz ten "kmiot" bo inaczej nie da się tego nazwać z salonu Teletorium stwierdził, żebym przeprowadził się do większego miasta, to będe miał lepszy zasięg, dosłownie prostak inaczej nazwać się nie da, skoro na innym modelu telefonu działa, wszystko w porządku.
Dodam jeszcze, że dotyk działa tragicznie, duosmart za 400zł z biedronki to niebo a ziemia w porównaniu z tym szmelcem. Proszę o pomoc
Pomóc skutecznie może lokalne biuro ochrony konsumenta oraz upór połączony ze znajomością warunków sprzedaży i rękojmi. Nikt nie odezwie się raczej i nie powie: "Proszę mi przesłać telefon, a oddamy panu pieniądze" - takie rzeczy to tylko w... bajkach. Coś takiego tworzyłoby niebezpieczny precedens, dodatkowe koszta dla producenta i pole do nadużyć dla nieuczciwych nabywców. Mogę tylko życzyć cierpliwości i powodzenia.