Budowa
Tablet nie ma skomplikowanej budowy. Front zajmuje 7-calowy wyświetlacz otoczony dość grubą ramką. W jednym z rogów znalazła się ponadto kamerka do wideorozmów (niezbyt fortunne umiejscowienie, trzeba się trochę nagimnastykować, by znaleźć się w kadrze i jednocześnie dobrze widzieć rozmówcę). Krawędzie urządzenia nie zostały równo obdzielone - wszystkie porty, gniazda i jeden jedyny przycisk znalazły się na jednym z krótszych boków. Znajdziemy tu włącznik/przycisk blokady telefonu, uniwersalne gniazdo słuchawkowe, microUSB, gniazdo ładowarki sieciowej oraz port miniHDMI, blisko którego znalazło się gniazdo karty pamięci. Wszystkie te elementy są czytelnie oznaczone.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Na tylnym panelu znajdziemy natomiast otwór do resetowania (nie musiałam z niego korzystać), głośnik, masę zbędnych oznaczeń, oszpecających obudowę (m.in. adres i stronę WWW producenta, firmę odpowiedzialną za projekt, kraj, w którym tablet wyprodukowano) oraz skrajnie zlokalizowany obiektyw 2-megapikselowego aparatu.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Zabrakło tu przycisków regulacji głośności, co stanowi pewien minus - jednak producent zamieścił wirtualne przyciski do regulacji natężenia dźwięku na wyskakującym pasku stanu (wraz z klawiszami Home, Back, Recent Apps oraz przyciskiem zrzutu ekranu - trzeba go aktywować w ustawieniach). Choć nie jest to najlepsze rozwiązanie, można się przyzwyczaić.
Urządzenie jest relatywnie ciężkie, ale dzięki obłemu kształtowi całkiem dobrze leży w dłoni. Konstrukcja tabletu wydaje się solidna, choć lekko trzeszczy przy mocniejszym obmacywaniu, na dodatek przedni panel lekko ugina się pod palcami.
R E K L A M A
Ekran
Nie jest to mocna strona tabletu - wyświetlacz ma dość niską rozdzielczość, piksele są widoczne gołym okiem, ostrość nie jest zadowalająca (małe czcionki na stronach WWW są praktycznie nieczytelne) - ale spójrzmy prawdzie w oczy, w tablecie wycenionym na ok. 230 zł trudno się spodziewać czegoś lepszego. Kąty widzenia są przeciętne, niestety niewiele dobrego można powiedzieć o kolorystyce (nieco wyblakłe kolory) i jasności ekranu - tutaj maksymalny poziom jasności wygląda tak, jak u innych producentów jasność w połowie skali.
Pozytywnych wrażeń nie dostarczył też panel dotykowy - mało precyzyjny, reagujący z pewną opieszałością, często wymagający powtórnego dotknięcia - pasuje do niego określenie "toporny". Choć tutaj przyczyna może być inna - precyzję dotyku może zakłócać fabrycznie naklejona folia - nie chciałam się jej jednak pozbywać, bowiem skutecznie ochrania wyświetlacz przed uszkodzeniami.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Generalnie wyświetlacz niczym nie zaimponuje, ale do typowych, codziennych czynności jest wystarczający - czy będzie to surfowanie po sieci, sprawdzanie maili czy aktywność na portalach społecznościowych, a także mniej wymagające gry i multimedia. Kto ma ambitniejsze plany, powinien skierować się do innej kategorii cenowej.
mat. własny

















Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!