Do jednej z największych sieci dyskontowych wchodzi właśnie nowe urządzenie firmowane przez wrocławską firmę myPhone. Reprezentuje średnio-niską półkę, ale wizualnie aspiruje do modeli premium. Zajmuje miejsce modelu Infinity 3G jako flagowca myPhone. Czy zdoła utrzymać wysoki poziom poprzednika? I czy zdobędzie taką samą popularność?

Model Infinity 3G w czasie, gdy pojawił się na rynku, wprowadził do oferty powiew elegancji i wyższej klasy. Był też całkiem wydajnym sprzętem w swojej półce cenowej. Infinity II LTE, który dopiero co zadebiutował na rynku i może nie zaimponuje już tak bardzo konfiguracją, ale z 2 GB pamięci RAM na pokładzie, ekranem HD wzmocnionym szkłem Gorilla Glass 3, metalowo-szklaną obudową, obsługą dual SIM, LTE i najnowszym Androidem może i tak sporo namieszać na rynku - zwłaszcza, że wyceniono go na rozsądne 649 złotych (na stronie producenta) i jeszcze bardziej rozsądne 599 złotych w ofercie Biedronki. Dodam jeszcze, że model dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych - białej i czarnej.
Spis treści
- Budowa i ekran
- System i aplikacje
- Multimedia
- Łączność i komunikacja. Wydajność (benchmarki)
- Opakowanie i akcesoria. Bateria. Podsumowanie
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Plusy i minusy
Plusy:
- elegancki wygląd
- dual SIM
- 2 GB pamięci RAM
- Android Lollipop
- LTE
- wymienna bateria
- obsługa kart pamięci
- bezproblemowa praca na co dzień
- dobra cena
Minusy
- wydajność poniżej oczekiwań (biorąc pod uwagę osiągi Infinity 3G i wyniki benchmarków)
- trudno utrzymać go w czystości (bardzo widoczne zabrudzenia i odciski palców)
- słaby aparat
- brak diody powiadomień
- brak podświetlenia dotykowych przycisków
- przeciętne czasy pracy na pojedynczym ładowaniu
Budowa i ekran
Na dopracowanie wyglądu modelu Infinity II LTE poświęcono nieco czasu. Wygląda naprawdę dobrze i przywodzi na myśl znacznie droższe modele czołowych producentów. Zresztą gdy tylko go zobaczyłam, od razu pomyślałam o smartfonach Sony - w końcu jak kopiować, to od najlepszych. Generalnie jest kanciasty, elegancki i błyszczący (błyskawicznie łapie wszelkie możliwe zabrudzenia), i dość komfortowo leży w dłoni.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Z frontu mamy gładki panel pokryty hartowanym szkłem - zastosowano tu technologię OGS (One Glass Solution). Większość przestrzeni zajmuje 5-calowy wyświetlacz, otoczony czarnymi ramkami. Na górnej znalazł się czujnik oświetlenia, głośnik telefonu oraz obiektyw frontowego aparatu, pod ekranem zlokalizowano natomiast trzy dotykowe pola z przyciskami Back, Home i Menu.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Wokół krawędzi biegnie aluminiowa ramka, a na niej znajduje się stały pakiet elementów: uniwersalne gniazdo słuchawkowe na górnej krawędzi, przyciski do regulacji głośności oraz klawisz blokady ekranu/włącznik telefonu - po prawej stronie, z kolei u podstawy znaleźć można port microUSB i otwór mikrofonu. Tylna strona, z naniesionym logo i innymi oznaczeniami, jest także docelowym miejscem dla głównego aparatu i diody doświetlającej zdjęcia (w lewej, górnej części panelu) oraz szczeliny zasłaniającej głośnik zewnętrzny.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Tylny panel (świetnie udaje, że ma szklaną powierzchnię) jest tak dobrze spasowany z resztą obudowy, że w pierwszym momencie zaczęłam szukać na krawędziach smartfonu miejsca z tacką na karty SIM i microSD uznając, że pokrywy baterii nie da się zdjąć. Tymczasem nic bardziej mylnego - pokrywa jest z tworzywa, giętka i zdejmowalna, wystarczy podważyć ledwie widoczną szczelinę w prawym dolnym rogu podstawy telefonu. W ten sposób uzyskujemy dostęp do wymiennego akumulatora, zaś po jego wymontowaniu - do gniazd na karty SIM (w rozmiarze micro) i slotu na kartę microSD. O hot-swap możemy zapomnieć...
Za wyświetlane obrazy i dotykową obsługę odpowiada 5-calowy, szklany ekran IPS (In-Plane Switching) o rozdzielczości HD (1280x720 pikseli). Ostrość, jasność, kolorystyka i kąty widzenia są bardzo dobre - na dodatek w ustawieniach menu znajdziemy MiraVision, technologię zapewniającą lepsza jakość obrazu. Nie mam również zastrzeżeń do panelu dotykowego. Ekran zabezpieczony jest szklaną powłoką Gorilla Glass 3. Na tylnym panelu znalazło się z kolei specjalne tworzywo Fiber Glass.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
System i aplikacje
System działa bez zająknięć - na co dzień nie zauważyłam lagów, nie zdarzyła się ani razu konieczność restartu czy samoczynne zamykanie aplikacji. Mamy tu do czynienia z Androidem w wersji 5.1. Ekran blokady oferuje szybki dostęp do funkcji telefonu i do aparatu, wyświetlane są też na nim powiadomienia. W górnej części ekranu głównego znalazł się pasek powiadomień i szybkiego dostępu do ustawień (bez możliwości edycji skrótów), zaś do ostatnio uruchomionych aplikacji można przejść przytrzymując dłużej pole oznaczone kółkiem.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Użytkownik może dowolnie aranżować widgety i ikony aplikacji na ekranach (także tworzyć foldery) oraz zmieniać tapety. W menu ustawień istnieje dodatkowo możliwość zmiany rozmiaru wyświetlanych czcionek. Podoba mi się także obsługa gestów na zablokowanym ekranie - funkcję tę można znaleźć w menu pod zakładką "Inteligentna blokada". Dzięki nim podwójnym dotknięciem można wybudzić ekran albo uruchamiać konkretne funkcje zakreślając odpowiednie znaki.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Menu aplikacji wyświetla wszystkie pre- i zainstalowane aplikacje w kolejności alfabetycznej i widoku siatki 4x6 ikon. Nie ma możliwości, by to zmienić. Soft obejmuje garść systemowych aplikacji użytkowych (kalendarz, kalkulator, menadżer plików, zegar), zestaw usług i aplikacji firmowanych przez Google'a, oprogramowanie, za którym stoi myPhone (aktualizacja oprogramowania, konto premium) oraz spora grupę aplikacji zewnętrznych producentów, z których niestety nie wszystkie da się odinstalować. Bloatware obejmuje takie aplikacje jak BookApart, Ceneo, Domodi, Homebook czy Legimi ebooki) - jest jeszcze NaviExpert GPS (7 dni bezpłatnego testowania), Facebook i Skype.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Multimedia
Głośnik łatwo stłumić - znajduje się na tylnym panelu, który jest zupełnie płaski (zazwyczaj producenci dodają niewielkie wypustki, które nieco podnoszą urządzenie). Głośność jest na dobrym poziomie, podobnie jak jakość dźwięku. Daleko mu do jakości oferowanej przez flagowce, ale jak na budżetową półkę jest w porządku - do okazjonalnego posłuchania radia czy muzyki. Na dłuższą metę polecam jednak głośnik Bluetooth. Producent udostępnia ponadto możliwość poprawy dźwięku przy pomocy różnych efektów. Do odtwarzania muzyki mamy systemową aplikację Muzyka, której funkcjonalność obejmuje sortowanie utworów, tworzenie playlist czy equalizer.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Nie zabrakło tu dyktafonu oraz radia FM. Ten pierwszy umożliwia wybór jakości głosu i trybu nagrywania - efektem końcowym będzie plik z rozszerzeniem 3GPP. Z kolei Radio zapewnia w zasadzie wyłącznie podstawową funkcjonalność, z automatycznym wyszukiwaniem stacji, możliwością dodawania do ulubionych i przełączaniem dźwięku na głośnik. Nie zapomnijmy o możliwości nagrywania audycji radiowych - tutaj również stosowany jest zapis do formatu 3GPP.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Aparat mnie rozczarował. Zarówno przedni, jak i główny aparat oferują rozdzielczość 5 megapikseli, ale jakość efektów ich pracy jest słaba. W dobrym świetle od biedy zdjęcia są do zaakceptowania (bardziej na portalach społecznościowych niż do wydruku). Najlepiej też, jak fotografowany obiekt się nie porusza, bowiem brak tu stabilizacji, a autofocus jest po prostu wolny. Może nie odkryłam pełnego potencjału aparatu przez pogodę, która w czasie testowania myPhone'a Infinity II była wciąż dość depresyjna - w słońcu nawet najsłabsze telefony robią niezłe zdjęcia.
W pomieszczeniach nieodzowne jest wykorzystanie flasha, bowiem aparat kompletnie nie radzi sobie w gorszym oświetleniu - ale nawet doświetlenie niewiele pomoże, jakość zdjęć pozostaje kiepska. Nie da się nie zauważyć przydługiego czasu, w którym rejestrowane jest zdjęcie: od "naciśnięcia" spustu wirtualnej migawki do zrobienia zdjęcia (z wolnym AF i wolno "startującą" diodą) praktycznie żadne ujęcie poruszających się obiektów (kotów, dziecka) nie wyszło odpowiednio wyostrzone i naświetlone. Oficjalnie podawana jest rozdzielczość 5 megapikseli dla głównego aparatu, ale w ustawieniach aparatu widzimy, że maksymalna rozdzielczość zdjęć może wynieść 8 megapikseli (wielkość zdjęć - 3264x2448 pikseli) - ale jest to wartość interpolowana.
Menu obejmuje wiele trybów wykonywania zdjęć, między innymi HDR czy panoramę. Do tego kilka trybów, które, jak podejrzewam, będą rzadziej (o ile w ogóle) wykorzystywane: ożywionego zdjęcia, śledzenia ruchu, pięknej twarzy, widoku pod wieloma kątami. Pojedynczym ruchem można tu włączyć lub wyłączyć flash, uruchomić HDR, przełączyć się na przedni aparat czy rozpocząć przechwytywanie zdjęć gestem. W Infinity II LTE nie będziemy mogli nagrywać filmów z jakością full HD - maksymalna rozdzielczość nagrań wideo głównego aparatu to 1280x720 pikseli.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Oto rezultaty fotografowania:
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Do przeglądania grafik mamy systemową aplikację Galeria. Pozwala ona nie tylko na przeglądanie, udostępnianie i edycję zdjęć, ale także jest narzędziem przeznaczonym do odtwarzania plików wideo - brakuje odtwarzacza filmów z prawdziwego zdarzenia.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Łączność i komunikacja
myPhone Infinity II LTE dysponuje modułem Bluetooth 4.0, Wi-Fi, GPS-em i obsługuje dual SIM. Jak sprawowały się poszczególne moduły? Bluetooth podczas komunikacji z innymi smartfonami i współpracując z głośnikiem Jam Plus2 nie sprawiał żadnych problemów. Wi-Fi bardzo dobrze działało z siecią domową i w roli hotspota. Nie zapomnijmy o Wi-Fi Direct. GPS bez najmniejszych problemów nawigował do podanych miejsc (z wykorzystaniem aGPS i Google Maps), sygnał nawigacji był stabilny, a wskazania poprawne. Skonfigurowanie dwóch kart SIM jest niezmiernie proste - wystarczy w menu Ustawienia wybrać, która z kart ma odpowiadać za transmisję danych, a także za połączenia i SMS-y - ewentualnie można pozostawić opcję, by użytkownik był pytany za każdym razem, którą z kart wybrać. W tym samym miejscu ustawia się, która z kart ma obsługiwać sieci 3G/4G, a która pozostanie przy 2G.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Smartfon bardzo dobrze sprawdza się w roli telefonu - połączenia głosowe realizowane są poprawnie, sygnał sieci jest stabilny, a jakość rozmowy - bez zastrzeżeń. Konwersacji nie przeszkadzają żadne szumy czy trzaski, a rozmówców słychać wystarczająco głośno, czysto i wyraźnie (do jakości połączenia z mojej strony rozmówcy również nie mieli uwag). Smartfon nie oferuje wideopołączeń przez sieć komórkową, ale można nagrywać prowadzone rozmowy (do formatu 3GPP).
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Wprowadzanie tekstu nie nastręcza problemów - producent obok systemowej klawiatury preinstalował dodatkowo rozbudowaną i jedną z lepszych (moim zdaniem) aplikacji do wprowadzanie tekstu: Klawiatura SwiftKey. Czułość panelu dotykowego jest wystarczająca, by poprawnie wprowadzać znaki.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Pamięć i wydajność
16 GB wbudowanej pamięci daje w praktyce 11,5 GB do wykorzystania przez użytkownika. Przestrzeń na dane i aplikacje uzupełnić można w prosty sposób poprzez karty microSD o maksymalnej pojemności 32 GB. Nie działa ona jednak w trybie hot-swap - z tego prostego powodu, że dostęp do gniazda nośnika możliwy jest dopiero po wyjęciu baterii.
Za pracę smartfonu odpowiada Mediatek MT6735P (chyba najsłabszy punkt specyfikacji), wspierany przez 2 GB pamięci RAM. Na co dzień konfiguracja ta się sprawdzi, ale nie oszukujmy się, daleko jej do możliwości prawdziwych modelu premium. Niemniej problemu nie sprawia wielozadaniowość czy praca przeglądarki internetowej w wielu kartach. Pogramy sobie też tzw. casualowe gry czy produkcje typu Real Racing 3 (choć ta często miewa problem z uruchomieniem się) czy Mortal Kombat X.
Tak przedstawiają się wyniki benchmarków:
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Opakowanie i akcesoria
W całkiem zgrabnym pudełku z okienkiem, przez które możemy podejrzeć smartfona, znajdziemy modułową ładowarkę (model MS-01) o natężeniu 1 A, kabel microUSB-USB, baterię o pojemności 2000 mAh oraz dokanałowe słuchawki i instrukcję obsługi.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Bateria
Smartfon służył mi głównie do pracy w internecie. Wciąż podłączony do Wi-Fi lub z aktywnym transferem danych był intensywnie wykorzystywany przede wszystkim przez tandem Twitter - Instagram. W takim trybie przetrwał 1 dzień i 10 godzin, co jest dość przeciętnym wynikiem. Gdy użytkowałam go bardziej oszczędnie (sporadycznie połączenia i internet, bez synchronizacji), wytrzymał dwa dni. Ale to raczej wyjątek niż norma - korzystanie z opcji telefonicznych plus surfowanie po internecie z okazjonalnymi multimediami lub grami raczej zmusi użytkownika do codziennego ładowania urządzenia. Dodam jeszcze, że czas pracy myPhone Infinity II z włączonym ekranem (100% jasność ekranu, Wi-Fi, filmy z YouTube) wyniósł ok. 5 godzin. Ładowanie 2000 mAh ogniwa przy pomocy dołączonej do zestawu ładowarki trwa 3 godziny.
Podsumowanie
Choć myPhone nazywa ten model modelem premium, nie łudźmy się - to budżetowa półka z średnio wydajną specyfikacją, która nie umywa się do tego, co oferują prawdziwe modele klasy premium. Ale kosztują kilka razy więcej. A w cenie wynoszącej ok. 600 złotych myPhone Infinity II LTE jest z pewnością ofertą wartą rozważenia.
Mat. własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!