myPhone H-Smart

Specyfikacja techniczna

2.5 roku spuchła bateria. Zepsuty przycisk ON/off Ale ogólnie swoje przeżył upadki zamoczenia i działa.

Telefon w użytkowaniu od prawie 2 lat. Służy głównie do dzwonienia, czasami jako GPS i aparat fotograficzny oraz sporadycznie do przeglądania www. Żadnych gier i zbędnych aplikacji. Często miał kontakt z wodą. Specjalnie o telefon nie dbałem, ale też nie rzucałem go w piach, smary, nie nosiłem w kieszeni ze śrubami lub kluczami itp. Gumowe zaślepki są w dalszym ciągu całe i mocno trzymają. Szybki na aparatach fotograficznych nie są zmatowione. Bateria trzyma bardzo dobrze - ładowany jest 1 lub 2 razy w tygodniu. Ostatnio potrafi się zawiesić podczas długiej rozmowy - nie wiem czy to wina telefonu, karty SIM czy sieci, która się nie wyrabia w centrum miasta. Wyświetlacz jest lekko zagłębiony w obudowie telefonu, ale nie na tyle, żeby po przyklejeniu szybki ochronnej ona tez była zagłębiona. Efekt - po upadku telefonu szybka ochronna pęknięta, ale wyświetlacz cały. Jasność wyświetlacza mogłaby być lepsza - w pełnym słońcu dość słabo widać. Dźwięk podczas rozmowy jest wyraźny i głośny (u obu rozmówców). GPS dość długo szuka satelit, ale jak znajdzie to jest ok. Specjalny kabel do ładowania ma dłuższą wtyczkę, bo gniazdo mikro USB jest głęboko schowane. Telefon ma 1GB RAM. Uważam, że całkiem nieźle bo do tej pory wychodzą nowe smartphony z tą ilością pamięci. Procesor dość słaby. Oczywiście wiedziałem co kupuję i za ile więc nie narzekam. Największy mankament to główny aparat fotograficzny (tego przedniego mogłoby dla mnie nie być) - tylko 2Mpix - trudno zrobić dobre zdjęcie, a w ruchu, albo przy słabym oświetleniu to niemożliwe. Cała reszta jak najbardziej do zaakceptowania. Ogólnie mogę go polecić.
Największe wady:
-Słaby aparat fotograficzny.
Największe zalety:
-Rzeczywista wodoodporność.
-Mocna obudowa.
-Dobra bateria.

Witam,
H-Smart zakupiłem w Biedronce (2 sztuki, dla siebie i na prezent), swoim pobawiłem się już kilka dni, doinstalowałem wszystkie wymagane apki, zarówno te lekkie jak i ciężkie (nawigacja, aplikacje bankowe itp), zrobiłem test Antutu oraz obejrzałem kilka filmów.
Podsumowując na plus:
- Telefon działa bardzo szybko, bez zwisów i zbędnych opóźnień, przełącza się pomiędzy aplikacjami dokładnie tak jak trzeba
- Dobry zasięg (a mieszkam na granicy, gdzie markowe Sony i Samsung nie są w stanie złapać sygnału), szybko przełącza się pomiędzy BT-esami, w odróżnieniu od moich innych markowych.
- Ekran jest taki sobie (kąty widzenia zwłaszcza w poziomie) ale do codziennego użytkowania jest OK, na dworze także (czujnik światła działa bardzo sprawnie), filmy działają bardzo sprawnie
- Wynik Antutu to 12500, więc całkiem sprawnie.
- Obudowa sprawie wrażenie bardzo solidnej, a co ważniejsze - taka jest, zobacz testy: http://youtu.be/ddKhxRWv6uw
- Dual Sim działa bezbłędnie
- ma solidny uchwyt do zawieszenia na smyczy/przymocowania do uprzęży linką
- uszczelki jedynych 2 portów: USB i audio są niezwykle solidnie spasowane - wręcz ciężko jest je otworzyć - wodoszczelność to dla mnie duża zaleta, jako że kilka telefonów mi się utopiło
- Bardzo głośne i wyraźne rozmowy (!) do tego stopnia że trzeba go mocno ściszyć aby inni wyraźnie nie słyszeli o czym mówisz, świetne do sportu i na budowę gdzie jest hałas
Podsumowując na minus:
- BT zżera dużo baterii, jeszcze nie wiem o co chodzi, używałem tylko do rozmów przez zestaw samochodowy.
- Trochę mały ekran i słaba rozdzielczość - np: ikona widżetu pogodowego nie jest w stanie się wyświetlić prawidłowo, ale rozumiem że w pancernym telefonie rozmiary mają znaczenie

Reasumując: Genialny telefon do turystyki, wyczynu, sportów i budowy, w dodatku wygląd nie zdradza tego. Pomiędzy tymi aktywnościami sprawdza się jako normalny codzienny telefon, wszystko pociągnie (1GB RAM 2 rozsądne cory procka).
Karta SIM przełożona z Sony Xperi Z już tam nie wróciła, jedna Z mi się połamała w czasie uprawiania sportu i straciłęm zaufanie do flagowców. Ten telefon może być hitem dla ludzi aktywnych.

Niestety ale mimo polecających testów (swoją drogą ciekawe ile te osoby za nie dostały), telefon nie nadaje się do prac w trudnych warunkach, upadek na trawę lub piasek to z tego 1 m wytrzyma... ale np upadku na asfalt z 0,5m już nie wytrzymuje, następuje pajęczynowe uszkodzenie panelu dotykowego rozchodzące się od pkt w którym nastąpił kontakt z podłożem twardym - u mnie od prawego dolnego rogu poszło ... co za tym idzie gwarancja zostaje rozpatrzona negatywnie przez producenta a koszt naprawy stanowi 70% wartości całego, nowego telefonu.

Dalej, aparat czasem się przydaję ale nie oczekiwać należy cudów, odrywa się po kilku podłączeniach do ładowania gumowa zaślepka gniazda USB, z całych testów jedyną prawdą jest wodoodporność ale jak piszę tylko do kilku ładowań, potem trzeba taśmą izolacyjną doklejać zaślepkę na gnieździe ładowania.

no i czas pracy jak się nigdzie nie dzwoni i nie korzysta z internetu do max 3 doby, inaczej trzeba ładować co noc, zwłaszcza jak ktoś używa telefon do pracy to lepiej kupić coś innego bo inaczej należy szukać co noc ładowarki.
Tu jest część testu Adama, w której testuje wytrzymałość smartfona: http://www.mgsm.pl/pl/katalog/myphone/hsmart/test/876/6/
Mieliśmy 2 egzemplarze z pozwoleniem na doszczętne zniszczenie. Nie ma tam specjalnych montaży fałszujących w jakiś stronniczy sposób rzeczywistość - Adam robi z telefonem to, co widać. Mam nadzieje, że nie sugerujesz, Szanowny Użytkowniku, że jeden z naszych dziennikarzy wziął łapówkę za wykonanie pozytywnych testów. Byłoby to nie tylko nieprzyjemne, ale również musielibyśmy na to zareagować nieco ostrzej. Tam, gdzie przygotowujemy artykuł sponsorowany albo reklamę, jest to wyraźnie zaznaczone. Test Adama nie jest artykułem sponsorowanym - chciałbym to wyraźnie podkreślić. (jf)

Telefon mam 4 miesiące.
Kosztował 349 zł.
Zewnątrz: szkło hartowane, które nakleiłam dla dodatkowej ochrony (było w zestawie) po upadku na parking się odrobinkę obrypało. Przy każdym upadku na ekran to szkło się trochę psuję. Plastik z tyłu o dziwo też się zadrapuje przy upadkach, ale szczegół. Poza tym ok.
Wewnątrz: myślałam, że telefon będzie bardziej zacofany, ale mile mnie zaskoczył. Aparat słabiuśki bardzo, nie nadaje się do robienia zdjęć dokumentom. Ma to jeden plus - potrafi robić zdjęcia, które po powiększeniu wyglądają jak gotowe impresjonistyczne obrazy - plama przy plamie (gotowa ściąga do malowania jeśli ktoś maluje).
Czasem się przytnie, ale zbyt mi to nie przeszkadza. Bateria trzyma kilka dni lub nieco ponad 1 przy bardzo intensywnym użytkowaniu. WIFI dobre. Ciężki, ale oj tam. Standardowe ikony są w wyglądzie toporne, ale można sobie zmienić launcher.
W oczy rzuca się to, że gdy przyjdzie sms lub połączenie, miga jak szalona malutka zielona lampka na górze telefonu i czerwona (nie znalazłam ustawień aby to wyłączyć), gdy bateria ma 15% i mniej. Jakość połączeń - taka ło, może być, głośna. Wkurza mnie bardzo krótki kabel od ładowarki. Potrafię pisać ogromną ilość smsów. Da się przeżyć, ale literówki to rzecz powszechna. Chciałam telefon dotykowy, który nie rozbije się upadając mi wielokrotnie gdziekolwiek. Upadł ok.3 razy i żyje dalej.
Z perspektywy kobiety mówię, że jest ciężki, ale nie przeszkadza mi to zanadto (mam większą pewność że jest w kieszeni). Używam go w zwyczajnych warunkach.
Podsumowując: jestem zadowolona.
Osobiście - cieszę się z tego modelu. Brakuje mi aparatu, który poradziłby sobie z dokumentami, ale nawet ten biedny aparat ma swój plus.
Lubię montować śrubki.

Z bólem przesiadłem się z Blackberry Z10 na rzecz Irona, ale głównie ze względu na jego odporność (a ostatnio pracuję przy rozbiórkach, remontach, a czasem na polu) oraz fakt, że to rodzima firma, a nie jakaś tam chińska bez supportu.
Zalety - Twardziel, wodoodporny (pierwsze co sprawdziłem), mocna bateria (wifi, internet, nieco nawigacji gps, rozmowy i sms) i prawie trzy dni gotowości)
Mocna obudowa to niewątpliwy atut. Podobnie jak zaskakująco płynna praca systemu i nawet ciekawy design urządzenia. Telefon ma jednak minusy - takie jak android (BB10 naprawdę jest genialnie intuicyjny i praktyczny), bardzo słaby aparat i wyświetlacz. Wiem, przesiadłem się z ekranu o bardzo wysokiej rozdzielczości i dobrego aparatu, ale te 2 megapixele to naprawdę mało.

Ale - ta cena! Wreszcie nie muszę się przejmować, czy telefon się nie "zapyli" od kurzu, pyłu piasku itp, bo umyję go pod kranem. Upadki przypadkowe nie zrobią mu krzywdy. Wszystko za 349zł dla osoby w kryzysie to świetna propozycja.

GPS długo łapie sygnał, ale działa i poprowadzi. W dodatku bateria pozwoli na dłuższą trasę i nie stopi obudowy. Coś kosztem czegoś. Pewnie, gdyby BB wypuściło ruggedphone, zbierałbym kasę do skutku, ale tak nie jest. Tymczasem Iron jest tani i zaskakująco dobry.

Kupiłem na wyprzedaży w Biedronce, żeby spróbować bo mój HTC Desire X padł. Telefon moim zdaniem rewelacyjny oczywiście w tym przediale cenowym. Pancerny w normalnym użytkowaniu raczej niezniszczalny. Na plus dwa simy, co prawda Aero nie działa, ale akurat to mi nie przeszkadza. Bateria przy użytkowaniu 2 simów, dzwonieniu, pisaniu i uzytkowaniu jako mp3 trzyma dzień. Co ciekawe jak wyjmie się drugą kartę czas pracy wydłuza sie do dwóch dni. Wyświetlacz słaby, jęsli ktoś chce korzystać intensywnie z neta odradzam, bo bolą oczy. Mi też to nie przeszkadza, bo co czytać w tej stercie syfu z internetu. 1 GB Ramu - aplikacje działają płynnie. Ściągnąłem odtwarzacz muzyczny i co ważne jakość dźwięku, jaki i rozmów naprawdę super. Telefon raczej dla gości, co mają w d... Iphony, nie noszą żelku na włosach i nie podniecają się na widok oryginalnej koszulki ralfa lorena. Generalnie taki telefon to styl bycia...
Szczęka mi opadła z tej kliszy. Skarpety? Really? Sądzę, że właściciele iPhone'a za którym nie przepadam, ci którzy używają żelu i noszą koszulki z podobizną dowolnego idola również uważają to za styl życia. Wykreślanie ich z listy potencjalnych nabywców H-Smarta może być, hmm, lekkomyślnością. (jf)

Telefon sprawilem sobie w prezencie na gwiazdke 2014. To co sklonilo mnie do zakupu to pancerne wlasciwosci, nie najgorsze parametry oraz atrakcyjna cena. I co moge powiedzec po roku uzytkowania? Jako pancerniak sprawdzil sie w 100%. Niestraszna mu byla praca na budowie, upadki, zapylenia czy tez kapiele w morzu i krecenie filmow na ok 1 m glebokosci ;) Jako telefon w uzytkowaniu tez sie sie dobrze sprawdzal. Oprocz superlatyw pozostawia mi jednak delikatny niedosyt - bateria (slabej jakosci przy samym dzwonieniu na poczatku trzymal nawet 4 dni, jednak po kilku wpieciach do ladowarki samochodowej ledwo trzyma mi dzien), GPS(bardzo dlugo lapie sygnal, ale jak juz zlapie to jest ok. Polecam na Here Maps), aparat(w sumie nie bylo niespodzianki bo wiedzialem co kupuje ale jakiee 5 mpx mogloby byc), problem z lapaniem i poziomem zasiegu, jakosc sluchawki(czesto nie rozumialem rozmowcy) i mulacy sie android(pomimo optymalizowania apkami; nie mozna wgrac wielu apek). Reasumujac jestem bardzo zadowolony z tego smatfonu i ze spokojem moge polecic, tym bardziej ze jest to korzystna alternatywa dla pancerniakow innych marek. Ja natomiast juz sie czaje na jego nastepce!

Posiadam telefon od pół roku. Pierwsze wrażenie miałem bardzo pozytywne, telefon wydawał się solidny i wytrzymały, pewnie leżał w dłoni, po prostu porządny sprzęt dla faceta. Plastik obudowy jest mocny i jednocześnie sprężysty, dzięki czemu dobrze chroni wnętrzności telefonu, lecz również odkształca się przy najmniejszych obiciach. Dodatkowe szkło hartowane również jest jednorazowe, do pierwszego uderzenia. Ogólnie zabezpieczenia telefonu działają jak maski współczesnych samochodów - w razie wypadku przyjmują na siebie cały impet, ale tylko jeden raz.
W kwestii działania nie mam zastrzeżeń, wszystko pracuje bardzo płynie dzięki prawie czystemu Androidowi. Wyświetlacz czytelny i dzięki niskiej rozdzielczości pobiera mało prądu oraz nie przemęcza procesora przy generowaniu grafiki w grach. Odbiornik GPS nawet przy wsparciu online szuka lokalizacji ponad 15 minut, więc jest gorzej niż źle, ale najważniejsze, że działa.

Podsumowując - przeciętny telefon zamknięty w obudowie o ponadprzeciętnej wytrzymałości, którego zaletą i wadą jest masywność - przetrwa upadek, ale często upadki powoduje właśnie jego masa.

Witam. Poniewaz czesto korzystam z opinii Internautow,zanim cos kupie,to postanowilem sie zrewanzowac :-) Telefon mam od 2 tygodni. Jest dosc odporny (poza rysami na obudowie daje rade), fajnie dziala dotyk,jakosc polaczen OK. Natomiast chwalona w wielu miejscach bateria jest swietna wtedy,kiedy telefon jedynie "lezy w zasiegu". Kiedy korzysta sie z internetu,znika w oczach (dla przykladu:od czasu,kiedy zaczalem pisac ten post do teraz zniknelo 10%!). Wswietlacz to masakra. Nie chodzi mi o widoczne golym okiem pixele,ale glownie o to,ze po prostu po kilku minutach pracy straszliwie pieka oczy :-/ I jeszcze jedna sprawa: zauwazylem,ze zasieg bardzo "skacze". Na szczescie mieszkam w miejscu,w ktorym jest zasieg,ale kiedy zaczne wyjezdzac,to moze byc roznie. Mysle,ze warto go kupic za te 350 jako nowy,bo specyfikacje ma w porzadku,ale nie wytrzymalbym z nim,gdyby byl moim jedynym telefonem. Na codzien uzywam iP 5,a MyPhone to taki eksperyment :-) Polecam do pracy,na wyjazdy i jako "awaryjny". Pozdrawiam. P.S. Do konca postu "zezarl" 15% baterii :-)