myPhone Hammer Axe M LTE
Recenzja

Opublikowane:

Starzeje się godnie

Wyświetlacz, interfejs

To samo powiem narzekającym na szerokie ramki wokół 4,5-calowego ekranu Hammera. W normalnym smartfonie byłby to szczyt obciachu, ale w Hammerze - to nie kwestia mody, a wytrzymałości. Z takim obramowaniem matryca ma nieco większe szanse na przetrwanie. Testując poprzednika nie narzekałem na wyświetlacz - i teraz także nie będę.

Nie jest rewelacyjny, ale rozdzielczość HD - w moim odczuciu - pozostaje wystarczająca przy 4,5-calowej przekątnej. Ekran jest wystarczająco wyraźny, ale jasność, hm... w 2017 roku wymagamy nieco więcej, niż w 2015. Pojawiło się kilka modeli świecących jaśniej - nawet w ofercie myPhone. Powiedzmy, że ekran w jasne dni pozostaje czytelny, nawet w świetle słonecznym, ale nie oznacza to, że nie mógłby się stać czytelniejszy.

Nie zmieniło się szkło chroniące wyświetlacz. Wciąż zapewnia dobry poślizg palca i komfortowe przewijanie treści na ekranie, dobrze znosi również uderzenia i wstrząsy, ale nie poprawiono odporności na zarysowania. Nie jest ona najwyższa, i zapewne dlatego myPhone dodaje hartowane szkiełko do naklejenia. Panel dotykowy działa prawidłowo, ale obsługa wyświetlacza pod wodą nie jest możliwa, a gdy pozostają na nim krople cieczy - poważnie utrudniona. Przełączenie na tryb "rękawiczkowy" niczego nie zmienia.

Wraz ze zmianą systemu, zmienił się interfejs telefonu. myPhone wciąż korzysta z prostego, niemal surowego launchera, pozbawionego udziwnień. I rzeczywiście, mamy tu czystą klasykę: standardowy zasobnik z aplikacjami (bez opcji zmiany ich kolejności), zwyczajne powiadomienia i panel skrótów - wciąż bez możliwości jego edycji, na co narzekałem w poprzednim AXE i narzekał będę i teraz.

Poprzednio krytykowałem też zbyt wiele śmieciowych aplikacji dodanych przez producenta. Ponarzekałem sobie - i tyle mojego, bowiem myPhone wciąż zaśmieca system zbędnymi programikami. Po co nabywcy Hammera Domodi? Po co mu wynajem apartamentów? Ceneo i Listonic może bym jeszcze zniósł - ale i tak uważam, że każdy powinien instalować oprogramowanie samodzielnie - tylko takie, jakiego rzeczywiście potrzebuje. Jedynym sensownym dodatkiem jest nawigacja NaviExpert. Ale to tylko demo... Nie lepiej byłoby zamiast tamtych apek dołożyć jakiś dłuższy abonament NaviExperta?!

Pomarudziłem, zatem dla równowagi powinienem chyba coś pochwalić. No dobrze - jest sterowanie gestami. Można odblokowywać ekran podwójnym stuknięciem, jest też opcja wywoływania aplikacji za pomocą kreślenia po zablokowanym wyświetlaczu, są również gesty dla pociągnięć za pomocą trzech palców. Z interfejsem wszystko byłoby w porządku, gdyby nie te nieszczęsne, zbędne apki, z których tylko niektóre można całkowicie usunąć z pamięci.

R E K L A M A

Wydajność, komunikacja, bateria

Po zmianie platformy systemowej, właściwie nie sposób odczuć znaczącej zmiany wydajności telefonu. Choć benchmarki wskazują, że jest minimalnie wyższa, niż w przypadku Hammera Axe, subiektywnie trudno to dostrzec. Telefon ten nigdy nie był demonem prędkości, choć zupełnie dobrze radził sobie w codziennej eksploatacji. Generalnie, jeśli nie zechcecie uczynić z niego platformy dla mocno wymagających graficznie gier, będziecie zadowoleni.

myPhone Hammer AXE M LTE nie irytuje "przywieszkami", sprawnie obsługuje wszystkie aplikacje użytkowe, radzi sobie dobrze z obsługą podstawowych multimediów, a przy grach... cóż, w typowe, casualowe gierki da się zagrać, ale te o bardziej złożonej grafice proponuję pozostawić dla mocniejszych telefonów. Ot, zwyczajny sprzęt do pracy. Po to powstał - i w tej roli sprawdzi się należycie. Nie zdarzyło się ani razu, abym musiał restartować urządzenie, aplikacje nie zawieszały się, a drobne, chwilowe spowolnienia pracy zdarzały się tylko sporadycznie.

Zdecydowanie największym problemem w tym modelu jest ledwie wystarczająca pojemność pamięci wewnętrznej i niemożność skorzystania z nośników wymiennych o większej pojemności. Ale tu znów wracamy do przeznaczenia tego modelu. Nie jest to telefon dla użytkowników gromadzących wiele objętościowych aplikacji, zdjęć czy plików muzycznych.

Akumulator jest taki sam, jak u poprzednika i pomimo zmiany systemu na nowszy, oferuje podobne czasy działania. Przy typowym scenariuszu użytkowania, z dwoma kartami, jasnością 75%, włączoną lokalizacją i modułami BT i WLAN, przy wykonywaniu kilkunastu rozmów na dobę i kilkunastu "wizytach" w internecie czy społecznościówkach, Hammer AXE M popracuje w granicach dwóch dni.

Oszczędniejsze korzystanie z łączności, przy jednej karcie i sporadycznym zaglądaniu do sieci, pozwoli wytrzymać z dala od ładowarki nawet trzy do czterech dni, choć ten ostatni wynik osiągnąłem, używając urządzenia naprawdę sporadycznie i utrzymując je głównie w trybie czuwania.

Naturalnie, szersze korzystanie z gier, aparatu czy częste podświetlanie ekranu na maksimum sprawi, że bateria wyczerpie się znacznie szybciej - niemniej nie zdarzyło mi się, by Hammer nie przepracował pełnej "dniówki". Pamiętajcie jednak, że telefon wymaga specyficznego przewodu z wydłużonym wtykiem i nie każdy powerbank czy zasilacz samochodowy naładuje go bez fabrycznego kabelka. To spora niedogodność. Nie zapomnijcie także, że bateria jest tu niewymienna - zamknięta w szczelnej obudowie i przylutowana do płyty głównej.

Nie mogę skrytykować Hammera AXE M LTE w roli narzędzia komunikacji. Telefon zapewnia bezproblemową łączność (i to w trybie dualSIM), poprawnie współpracuje z sieciami Wi-Fi i akcesoriami Bluetooth. Wciąż nie przyzwyczaiłem się do nietypowego umiejscowienia anteny NFC (mniej więcej w połowie tylnej ścianki, nieco bliżej dołu obudowy) - ale w sumie nie powinienem narzekać, bo przynajmniej rzeczony moduł jest do dyspozycji w razie potrzeby. Nie zaobserwowałem problemów z GPS-em - zarówno w nawigacji pieszej, jak i w samochodzie, Hammer AXE M LTE sprawował się bez zarzutu. Używałem map Google, Here oraz NaviExperta - i w żadnym przypadku nie znalazłem powodów do narzekania.

Hammer AXE M zapewnia przyzwoitą jakość dźwięku - czy to przez słuchawki, czy przez głośnik zewnętrzny. Przyzwoitą - nie znaczy idealną. Głośnik słuchawki mógłby mieć nieco większą moc maksymalną (pamiętajmy o przeznaczeniu smartfonu!), z kolei w przypadku głośnika zewnętrznego, może przeszkadzać jego umiejscowienie na tyle. Słabo go słychać, gdy telefon leży "na plecach" lub jest zamontowany w samochodowym uchwycie. Trzeba także pamiętać o oczyszczeniu szczelin głośników i mikrofonów po zamoczeniu czy zabrudzeniu urządzenia. Woda czy błoto wnikające w otworki mogą znacząco tłumić i zniekształcać głos - ale w praktyce wystarczy ich "przedmuchanie".

Jeśli lubicie posłuchać muzyki, koniecznie zaopatrzcie się w lepsze słuchawki. Te fabryczne są do niczego, a do tego jest jeszcze jeden problem - podobnie, jak w przypadku microUSB, trzeba pamiętać o nietypowym, dłuższym wtyku. Najlepiej skorzystać z Bluetooth. Na pokładzie telefonu znajdziecie oczywiście radio FM i dyktafon, zaś obsługą muzyki zajmie się standardowa apka od Google.

W Hammerze zabrakło skanera linii papilarnych, ale pamiętajmy, że w momencie debiutu tego telefonu nie był to jeszcze tak popularny element wyposażenia. A do tego - trudno wyrokować o mechanicznej wytrzymałości takiego elementu. Tu mógłby się po prostu nie sprawdzić.

Materiał własny

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16302

Ten artykuł skomentowano już 6 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
33,3% 
icon down
 33,3% 
icon unknown opinion
 33,3% 
Default user logo
Crisco

Opinia neutralna

Co do obudowy z której odchodzi guma to o dziwo nie dotyczy to starszych modeli czyli Axe 3G w których guma trzyma się bardzo dobrze. Być moźe producent doszedł do wniosku, że nie warto robić zbyt trwałych telefonów - trzeba częściej kupować, bo raczej zna skład tej gumy w starszych i nowych modelach.
.172.255.51 | 22.11.2022, 01:11
R E K L A M A
Default user logo
Tama

Opinia negatywna

Przestrzegam! nie kupujcie! Po dwóch latach owy "pancerny" telefon zaczął się rozpadać. Wysyłka do serwisu przez sklep w którym się kupiło równa się miesiąc bez telefonu. Naprawa obudowy droższa od pieniędzy. Nie warto takim badziewiem zawracac sobie głowy chyba ze chcecie dobrze wiedzieć jaki klej najlepiej klei gumę bo nie ma miejsca w ktorym by się obudowa nie rozkleiła.
.221.120.236 | 10.02.2019, 21:02
Default user logo
hubertus

Opinia negatywna

osłona gumowa to pomyłka- serwis chce 500zł za naprawę bo uszkodzenie mechaniczne z mojej winy. nigdy już tego serwisu i myPhone
.dynamic.mm.pl | 19.11.2017, 20:11
R E K L A M A
Default user logo
KR

Opinia pozytywna

Bardzo fajna recenzja, same konkrety i dobre porównania, przydatne informacje.

Co do samego telefonu - mam jego poprzednika którego kupiłem w biedronce, używam go do "zadań specjalnych" - przy pracach podwórkowych gdzie jest ryzyko uszkodzenia/upadku/pobrudzenia/zamoczenia telefonu. Jak się ubrudzi myję pod kranem.

Jak mi padnie to wymienię go chętnie na nowszy model - ten właśnie AXE M - ale ten stary ma jedną wadę: nie mogę go zajechać (wiem, można młotkiem na siłę - ale chcę aby padł w normalnym użytkowaniu a nie na siłę) :-)
.play-internet.pl | 26.05.2017, 15:05
Default user logo
Seba

Opinia pozytywna

Bardzo fajny telefon, zastanawiam się między tym modelem a Hammerem Energy, oba mają swoje plusy i minusy
.224.4.10 | 18.05.2017, 14:05
Default user logo
Lotek

Opinia neutralna

Sam się na niego skusiłem i jestem zadowolony z jego działania. Mój faworyt jeśli chodzi o pancerne telefony.
.170.201.211 | 17.05.2017, 09:05


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies