myPhone Hammer 2+

Specyfikacja techniczna

Badziewie chińskie. Jakość rozmów tragedia, wyknanie tragedia, wytrzymałość tragedia. Nie polecam.

Posiadam od ponad roku
Jest tak: to telefon specyficzny, gimbazy nie odzywają się bo to nie dla nich. Jeśli chodzi o użytkowanie - rozmowy normalnie, bateria rewelacja (u mnie 2 tygodnie to norma, pisanie sms to raczej koszmar.
Odporność: to odrębny temat, ten telefon u mnie wytrzymał wszystko, (praktycznie wbijanie gwoździ) mycie i pływanie, upadki z dowolnej wysokości, pył, syf, brud itp - jego chleb powszedni.

Miałem w ręku ten telefon. Zgrabna i poręczna obudowa dobrze leży w dłoni. Bardzo ergonomiczna klawiatura, dobry wyświetlacz, bateria wcale nie taka słaba, biorąc pod uwagę zapotrzebowanie tego urządzenia na prąd. Mógłby producent udostępnić możliwości większej personalizacji oprogramowania (czcionki, tła, motywy, sygnały SMS). Zauważyłem stosunkowo mało możliwych opcji danych w zapisie kontaktów.Duży plus za głośność dzwonków, za co niewątpliwie będą wdzięczni użytkownicy w hałaśliwym otoczeniu lub ci z wadami słuchu. Widzę w galerii przyzwoitą jakość zdjęć(oczywiście dokumentacyjnych a nie artystycznych - barwy do kitu).
Myślę, że powinien przypaść do gustu aktywnym osobom starszym, gdyż ma wszystkie zalety"dziadkofonu", ale na szczęście go nie do końca przypomina.
Usiłowałem rozgryźć dane producenta dotyczące deklarowanej rozdzielczości ekranów hammerów 2 i 2+, prawdę mówiąc nie widać różnicy ( w 2+ miała być wyższa) przy stosowanym aktualnie oprogramowaniu.

Postawiłem na patriotyzm w chińskim wykonaniu i żałuję! Używałem niegdyś Samsung Solid po 4 latach przyszedł czas na zmianę. Wybrałem Hamera jako następcę. Opiszę wady bo zalet raczej nie zauważyłem.
Dioda latarki uszczelniona silikonem, którego naddatek sam odpadł. Latarka świeci słabiej od wyświetlacza. Odblokowanie telefonu raz działa raz nie. Bluetooth nie może się sparować z niczym. Ładowanie poprzez usb, które ma dłuższy wtyk niż standardowe co wynika z debilnej konstrukcji. Pasuje tylko oryginalna ładowarka, w samochodzie nie naładuję bo wtyk jest za krótki. Soft na poziomie sagema z 1998 roku. Szkoda kasy, lepiej kupić Samsunga.

Proszę uzupełnić dane, które pojawiły się na stronie producenta, dotyczące Hammera 2 i 2+, są ciekawe różnice.
Niezwykle wprost ciekawe. Ale poważnie: bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi. Dane są niestety nadal niepełne, a przyznam, że do producentów, którzy na raty uzupełniają technikalia nabieramy sporego dystansu. Wielu użytkowników korzystających z AERO2 może mieć słuszne pretensje o brak obsługi 900 MHz w 2+. Po cichu miałem nadzieję, że to m.in. właśnie tej częstotliwości dotyczą uzupełnione na stronie producenta dane. (jf)

posiadam dwa , co do baterii to w porządku , pokazuje że ubywa ale chodzi na jednej kresce jeszcze cztery dni, wyświetlacz faktycznie wadliwy jeden z nich był już raz na serwisie z tego powodu drugi jeszcze nie ale wszystko wskazuje że pojedzie (martwe pixele-linie)książka telefoniczna O.K. 1000 numerów chociaż mogła by być większa i jakiś program do zarządzania kontaktami

Widziałem zamrażanie w lodzie Hammer Axe, faktycznie ciekawy test :P Ten pewnie też by wytrzymał.
Dla mnie to dobra kontynuacja Hammera "pierwszego", na pewno lepiej wygląda i ma mocniejsze podzespoły, fajnie że utrzymali niską cenę, przecież nie każdemu jest potrzebny smarfon.

W porównaniu z nokią 6020 którą użytkowałem jako poprzednika nie ma nic wspólnego z wytrzymałością wyświetlacz nieczytelny porysowany (z poprzednikiem się nie cackałem kurz piach w kieszeniach wilgoć upadki zakurzył się rozebrałem sprężonym powietrzem przedmuchałem i śmigał)

Plastikowa, chińska tandeta. Bardzo słaba bateria, super wytrzymałość kończy się przy upadku z wysokości 1,1 m. czyli wysokość kieszeni spodni. Uszkodzony wyświetlacz, koszt naprawy 80 zł.

Widziałem jakiś test z wbijaniem gwoździa i dalej działał :P Mocny skurczybyk, jeszcze tylko zamrażanie w lodzie i śmiało można będzie polecać na obozy survivalowe :P