Budowa, wykonanie
Oba modele łączy budowa: telefony mają solidne obudowy spełniające wymagania certyfikatu IP67, gwarantujące pyłoszczelność, odporność na wstrząsy oraz możliwość zanurzenia w wodzie do 30 minut na maksymalną głębokość 1 m. W obu urządzeniach zastosowano baterię litowo-jonową o pojemności 1450 mAh, możliwa jest również obsługa zewnętrznych kart pamięci microSD do 8 GB oraz łączność Bluetooth. Zarówno model Hammer 2, jak i Hammer 2+ wyposażone zostały w wyświetlacze o przekątnej 2,2 cala i rozdzielczości 144x176 pikseli. Oba mają również 2-megapikselowe aparaty fotograficzne, latarki LED i radioodbiorniki FM.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Telefony nie różnią się wyglądem - różnice dostrzeżemy dopiero po ich uruchomieniu lub po zajrzeniu pod pokrywę baterii. Hammer 2 i Hammer 2+ są telefonami i klasycznym kształcie. Pod prostokątnym wyświetlaczem mają klawiatury numeryczne wykonane z twardego tworzywa. Klawiatury są bardzo wygodne. Przyciski wyraźnie oddzielono, nadając im poręczną wypukłość. Mają one wyczuwalny skok i porządne podświetlenie. Za nawigację po menu odpowiadają dwa przyciski funkcyjne oraz czterokierunkowy dżojstik z aktywnym środkowym polem, które dodatkowo otrzymało porowatą powierzchnię, ułatwiającą obsługę mokrą dłonią.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Obudowa drugiego wcielenia Hammera została wykonana z tworzywa, przy czym większą jej część pokryto porowatą gumą poprawiającą chwyt. Tworzywa nie są najwyższych lotów, ale w tego rodzaju telefonach prezencja nie jest najważniejsza. Istotne jest to, że plastik jest solidny i dość porządnie zmontowany. Nie narzekałbym na jakość montażu, gdyby nie pewien detal. Obudowa telefonu skręcana jest śrubami, które usiłowano zamaskować gumowymi zatyczkami.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nie krytykowałbym ich, gdyby zostały porządnie dopasowane. Tymczasem, w obu egzemplarzach, które testowałem, wciśnięto je byle jak, koślawo i niechlujnie. Musiałem je wyjąć i zamontować "po ludzku". Obawiałem się, że w trakcie testów wypadną, ale moja poprawka okazała się trwała. Gdyby nie te zaślepki, obudowę oceniłbym pozytywnie...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Obudowy są dostępne w dwóch wariantach: w kolorze czarnym lub czarno-pomarańczowym. Druga z odmian - moim zdaniem - jest znacznie ciekawsza, ale to już kwestia gustu. Nie spodobały mi się osłonki śrub, ale pochwalę za to zaślepkę chroniącą port microUSB. Jest solidna i ma porządną uszczelkę, ale niestety jej kształt zmusza nas do stosowania specyficznego złącza: wygląda i działa jak zwykłe microUSB, ale jego wtyk jest dłuższy od standardowego.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Równie solidna jest pokrywa baterii. Wykonano ją z twardego tworzywa i wyposażono w dwa wkręty zapewniające pewne mocowanie. Pokrywa ma oczywiście silikonowe uszczelnienie, które chroni wnętrze telefonu przed cieczą. Po odkręceniu pokrywy specjalnym przyrządem (który znajdziemy w zestawie), możemy wyjąc baterię i zamontować karty pamięci i SIM. Gniazda kart są porządne i pewnie utrzymują nośniki na miejscu - nawet, gdy telefon poddajemy solidnym wstrząsom.
Mat. własny
- Pokaż wszystkie |
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!