Utrzymujemy się z reklam, choć za nimi nie przepadamy. Prosimy o wyłączenie blokowania reklam, albo o rozważenie zakupu naszego konta premium już od 4,92 zł/mies.
Interfejs aparatu myPhone FUN fot: Adam Łukowski/mGSM.pl
Ostatnim elementem sekcji multimedialnej jest aparat fotograficzny. Obawiałem się, że będzie tragiczny, ale okazało się, że zdjęcia dają się obejrzeć. Można ponarzekać na niską precyzję odwzorowania detali i spory poziom szumów, ale przeszkadzają one dopiero przy powiększeniu zdjęcia do natywnego rozmiaru. Jeśli nie zamierzacie drukować fotek z telefonu w formacie A4 czy większym, aparat ten powinien być wystarczający. Ładnie oddaje barwy, a zdjęcia w świetle dziennym można uznać za dobre. Znów jednak powtórzę jak mantrę - to tani telefon, zatem nie oczekujcie cudów. Filmy - podobnie jak zdjęcia, nie przerażą, ale i nie zachwycą. Widać ziarno i ząbkowanie krawędzi, ale obraz pozostaje w miarę płynny. Dźwięk - w porządku. Wideo najlepiej nagrywać w najwyższym z czterech dostępnych trybów, zwanym zabawnie "ładnym". Poniżej możecie zobaczyć kilka przykładowych zdjęć i wideo.
Aparat ma typowy interfejs, pozwala modyfikować balans bieli i ekspozycję, ma także samowyzwalacz i tryb nocny. Można także zastosować efekt negatywu czy sepii, a ponadto dołożyć do zdjęcia jedną z zabawnych ramek czy grafik. Oto próbka:
Dodam, że aparat ma możliwość dodawania geoznaków do zdjęć i filmów, a lampa LED pełniąca rolę flesza jest dość silna i ma neutralny odcień. Zoomu cyfrowego - jak zwykle - lepiej unikać. Tryb nocny również pełni tu rolę zbędnego dodatku... Z nim, czy bez niego, w ciemności wiele nie sfotografujemy.
Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.