myPhone City XL
Recenzja

Typowy budżetowiec

Fotografia i wideo

W odróżnieniu od swego starszego brata, myPhone City XL otrzymał teoretycznie lepszy, bo podwójny aparat fotograficzny. Korzyść jest jednak pozorna.

W City mieliśmy pojedynczą matrycę, dającą w miarę akceptowalne zdjęcia w rozdzielczości 13 megapikseli. W nowym City XL główna matryca skurczyła się do 8 megapikseli, ale za to towarzyszy jej druga, pomocnicza, mająca pozwalać na uzyskiwanie efektu rozmytego tła. Jakie są efekty?

A jakich oczekujecie od smartfonu za mniej niż 500 złotych? Nie ma niespodzianki. Zdjęcia robione w dzień są w miarę przyzwoite - nie możemy liczyć na spektakularne efekty, ale w sumie nie widać zniekształceń obrazu, ostrość jest niezła i raczej równomierna, a kolory - niezbyt intensywne, ale bliskie naturalnym. Nie jest źle, ale po zmroku zaczynają się problemy. Pojawia się widoczny szum, spada jakość odwzorowania detali i barw. Mimo to - wciąż nie widzę powodów do mocnej krytyki, bowiem na tym pułapie cenowym nie spodziewałem się niczego lepszego.

W ciemności można wspomóc aparat diodą - ale oczywiście sprawdzi się ona jedynie w przypadku obiektów na nieodległym planie. Aparat ma możliwość wykonania zdjęcia z cyfrowym zoomem, który wypada zupełnie przyzwoicie, choć oczywiście nie zachęcam do jego nadmiernego wykorzystywania.

Polecam natomiast robienie panoram - tworzące je klatki są łączone prawidłowo, nie trzeba się mocno starać, by uzyskać pożądany efekt. Nieco trudniej będzie z ujęciami "makro" - tu dystans ostrzenia obrazu jest dość spory, na pewno nie uda się ujęcie z bliska - 30-40 centymetrów to absolutne minimum.

Odradzam natomiast wykorzystywanie dodatkowej matrycy i próby z rozmywaniem tła. Aparat mógłby być pojedynczy i naprawdę niczego byśmy nie stracili. W przypadku myPhone City XL zaryzykuję twierdzenie, że rozmywanie tła nie działa w ogóle. Próbowałem na różne sposoby - i nie potrafię wskazać miejsca, w którym oprogramowanie choćby próbowało poprawnie wyciąć obiekt na pierwszym planie.

Zdjęcia wyglądają tak, jakby na kadr była nakładana "maska" rozmywająca partie wokół centralnego punktu ujęcia. Gdy fotografowany obiekt umieścimy w centrum kadru, wyjdzie jeszcze jako-tako - co nie oznacza, że dobrze. Gdy obiekt opuści jednak centralne miejsce - efekt będzie taki, jak widzicie powyżej. Czyli fatalny. Coś tu nie wyszło...

Przedni aparat jest w zasadzie taki, jak w poprzednim modelu z serii City - czyli znośny. Fotki są poprawne, choć do zachwytu trochę daleko. Powiedzmy - kolejny raz - że jakość zdjęć jest adekwatna do ceny i klasy telefonu. Mogłoby być lepiej, ale nie jest najgorzej. Upiększanie spisuje się w miarę dobrze, mamy możliwość regulacji natężenia tego cyfrowego efektu na kilku polach - i dobrze, bowiem łatwiej unikniemy karykaturalnej przesady.

Korzystanie z przedniej diody LED doradzam jedynie w ostateczności - zaburza ona balans barw, ma zbyt chłodną, niebieskawą barwę światła, co powoduje nienaturalne zabarwienie cery na selfiku. W ogóle, lepiej nie korzystać z przedniego aparatu w słabym świetle.

Jeśli chodzi o filmowanie, nie będę się pastwił. Filmy możemy nagrywać w rozdzielczości co najwyżej HD (przodem w VGA), ale za to - wbrew podawanej pierwotnie przez producenta specyfikacji - w tempie 30 klatek na sekundę, czyli standardowym. Jakość obrazu jest akceptowalna, podobnie, jak jego płynność.

Widać nawet efekty cyfrowej stabilizacji - da się zauważyć, że oprogramowanie próbuje kompensować drgania dłoni, a nierzadko nawet udaje mu się to zrobić w pożądany przez nas sposób. Dźwięk jest zapisywany prawidłowo, proponuję jednak zapomnieć o korzystaniu z cyfrowego zoomu w zapisie wideo. Jest o niebo gorszy, niż w trybie fotografii statycznej.


Filmy z myPhone City XL
wideo: mGSM.pl przez YouTube

W modelu City XL myPhone pokazuje nam zupełnie nowy interfejs aparatu. Okazuje się on przejrzysty i wygodny w użyciu, choć osobiście chciałbym mieć możliwość zmiany kolejności trybów, pomiędzy którymi przełączamy się podobnie, jak w aparacie iPhone - przesuwając listę nieopodal klawisza migawki. W interfejsie raczej niczego nie brak, a menu ustawień jest przejrzyste i łatwo dostępne - choć niektóre opcje nie zostały przetłumaczone.

materiał własny

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16243

Ten artykuł skomentowano już 4 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
50,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 50,0% 
Default user logo
Pril

Opinia pozytywna

Na tle konkurencji wypada nie najgorzej, to w końcu półka budżetowa, nie każdy potrzebuje kombajnu z pierdyliardem ramu
.ff.avast.com | 23.02.2018, 10:02
R E K L A M A
Default user logo
E

Opinia pozytywna

Bardzo ładnie się prezentuje z tą metalową ramką :)
.consumer-pool.prcdn.net | 22.02.2018, 11:02
Default user logo
lenny

Opinia neutralna

ma sporo bajerów jak na telefon za 500zł
.consumer-pool.prcdn.net | 21.02.2018, 16:02
R E K L A M A
Default user logo
Czytelnik

Opinia neutralna

Jaki SAR ma myPhone Prime 2 i City XL? Według mnie wszystkie telefony sprzedawane na terenie UE powinny być badane w certyfikowanych laboratoriach i obowiązkowo w specyfikacjach, powinny być współczynniki SAR, dla głowy i dla ciała.
W tej chwili mogę sprawdzić SAR dla City XL - mam go bowiem w ręku. Instrukcja podaje wartości od 0,242 do 0,816 dla głowy i 0,29-0,814 dla tułowia - zależnie od używanego pasma. Najwięcej w UMTS B1, a najmniej - w B8 oraz LTE - wyrażone w W/Kg. Jeśli chodzi o myPhone - to akurat mają wszelkie wymagane u nas badania, wymaga ich m.in. Biedronka. (AŁ)
.111.245.14 | 20.02.2018, 21:02


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies