To zupełny przypadek, że Barry jest tak blisko brzmieniowo do Berry, a to w połączeniu z pełną klawiaturą przywołuje skojarzenie wyrobów firmy przodującej w tego typu konstrukcjach. Firmy, którą tak ceni prezydent Stanów Zjednoczonych. Skojarzenia bywają nieznośnie natrętne, dlatego wyjaśnijmy sobie od razu: Barry to niezależna i samodzielna konstrukcja, zbliżona do modeli BlackBerry jedynie wyglądem.
Propozycja dla tych, którzy stawiają na podstawową komunikację i potrzebują funkcjonalności dual-SIM. Otrzymają urządzenie, które pozwoli esemesować dzięki pełnej klawiaturze i posłuchać muzyki czy obejrzeć program telewizyjny.

Telefon myPhone 9005TV Barry kusi zgrabnymi kształtami, miłym dla oka projektem obudowy i obietnicą świetnej obsługi dzięki klawiaturze QWERTY. Dodatkową zachętą może być opcja obsługi urządzenia poprzez trackball. Znakiem firmowym myPhone'a stała się zarówno funkcjonalność dual-SIM, jak i tuner telewizyjny, więc nie ma się co dziwić, że i w tym modelu znajdziemy sloty dla dwóch kart i łatwy dostęp do programów TV, dostępnych dzięki antenie teleskopowej umieszczonej w dolnej części telefonu.
Ze względu na formę i pełną klawiaturę, model może przypominać niedawno debiutujące na rynku telefony 9010 Verse i 9015TV Verse Pro. Jest jednak od nich zgrabniejszy i ma mniejsze rozmiary. Niestety, możliwości techniczne także są znacznie skromniejsze niż u poprzedników.
Konstrukcja jest mieszaniną plastiku i metalu. Czarno-srebrne kontrasty sprawiają, że urządzenie stricte komunikacyjne wygląda niemal tak jak smartfon. 9005TV Barry smartfonem nie jest, ale stawiane mu zadania spełnia w sposób zadowalający w obrębie swoich możliwości.
Stalowa ramka oddziela przedni i tylny panel urządzenia. Z tyłu znajdziemy dwa otwory głośnikowe przedzielone modułem aparatu fotograficznego. Po zdjęciu pokrywy baterii, łatwo wyciągnąć akumulator i zmienić konfigurację kart SIM. Wewnątrz nie ma dodatkowego gniazda pamięci, ponieważ zostało ono umieszczone z boku obudowy. Bez paznokci trudno jest zdjąć elastyczną zaślepkę. Na szczęście wymiany kart dokonuje się rzadko. Również poprawne umieszczenie kart pamięci w gnieździe wydaje się niemożliwe bez pomocy narzędzia. Bez kłopotów za to można skorzystać z uniwersalnego gniazda do podłączenia kabla USB i ładowarki.
Ostatnim elementem umieszczonym na krawędzi obudowy jest srebrny przycisk regulacji głośności. Dobre wrażenie psuje fakt, że nieco nadmiernie wystaje i zdaje się niestabilnie zamocowany.
Na centrum sterowania opcjami telefonu składają się niezależne przyciski do obsługi kart SIM, dwa umieszczone bezpośrednio pod wyświetlaczem klawisze funkcyjne, przycisk kończenia połączenia i odpowiedzialny za aktywację tunera telewizyjnego. Pełna klawiatura składa się z 35 przycisków. Ze względu na wielkość i mechanikę klawiszy, pisanie tekstów jest możliwe chyba jedynie za pomocą paznokci kciuków. Gdy się przyzwyczaić, idzie bardzo sprawnie. Pisząc całymi opuszkami, zbyt często zdarzało mi się wciskać błędną literę. Warto dodać, że klawiatura jest wykonana elastycznego, miękkiego w dotyku, matowego i dającego dobry opór tworzywa. W opcjach rozrywkowych poza telewizją i radiem znajdziemy odtwarzacz audio. Komunikacja z PC-tem i kopiowanie plików odbywa się w sposób bezproblemowy, ale podczas obsługi menedżera plików denerwujące jest niezbędne za każdym razem potwierdzenie otwarcia katalogu. Zagłębienie się w drzewie katalogów powinno być czynnością domyślną po wciśnięciu odpowiedniej ikony.
Podczas wędrówek po menu i korzystania z czytnika tekstowego rozczarowuje nieco jakość obrazu z wyświetlacza. Tekst jest co prawda ostry, ale daje się we znaki niewielka rozdzielczość. Wrażenia poprawiają się podczas przeglądania grafiki i oglądania TV. Aparat fotograficzny to matryca VGA. Zdjęcia robione myPhone'em 9005TV nadają się świetnie do MMS-ów. Ciepłe słowa należą się na koniec baterii, która na jednokrotnym naładowaniu potrafi wytrzymać 4 do 5 dni.
Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet