Kiedy ktoś zapytał mnie, czy chciałbym mieć chiński telefon, dopadała mnie zupełnie niepotrzebnie refleksja związana ogólnie z produktami wywodzącymi się z Dalekiego Wschodu. Dlaczego niepotrzebnie? Bo trudno obecnie trafić na produkt, który nawet jeśl i nie został tam w całości wyprodukowany, na fabrycznej etykietce ma coś innego niż "Made in China".
Bardzo dobre rozwiązanie dla tych, którzy mają dwa numery i nie lubią nosić drugiego telefonu. Lekki, wygodny, z ekranem dotykowym, dwoma ateriami o sporej pojemności, uniwersalną ładowarką i dobrymi możliwościam i multimedialnymi.
Dotyczy to w szczególności elektroniki użytkowej. Wielkie firmy przenoszą zarówno produkcję, jak i linie montażowe tam, gdzie jest najtaniej. Stosunkowo niedawno byliśmy świadkami likwidacji w Niemczech oddziału Nokii, a także cichego rozwiązania spółki Benq-Siemens. Najwyraźniej w Europie klimat nie sprzyja produkcji telefonów.
Sami Chińczycy na razie nie przeprowadzili zmasowanego ataku na rynek GSM, ograniczając się do bezpośredniej współpracy w dziedzinie nieco bardziej skomplikowanych urządzeń z europejskimi operatorami. Polskim użytkownikom trafiają się odpryski w rodzaju Plusfonów (Huawei U120, ZTE F230) czy Playseta (Huawei U121), które nie stanowią nawet promila oferty wschodnich producentów.
Rynek nie znosi pustki, a pierwszą jaskółką zapowiadającą nowe może być telefon, który otrzymaliśmy do testów: myPhone 6690. Ta nieznana na polskim rynku marka będzie oparta na urządzeniach pochodzących właśnie z Chin, a producent obiecuje, że spośród szerokiej gamy telefonów każdy będzie mógł wybrać coś dla siebie.
Terminal myPhone 6690 to urządzenie w klasycznej obudowie, wyposażone w spory wyświetlacz dotykowy o przekątnej 2,6 cala i obsługujące dwie karty SIM. Telefon jest, jak na swoje rozmiary, bardzo lekki, a jedynymi niezwykłymi elementami jego wyglądu są metalizowane pokrywy tylnych głośników oraz specyficzne dla chińskich produkcji ikony skrótów umieszczone w dolnej części wyświetlacza. Pomiędzy głośnikami zamontowano aparat o rozdzielczości VGA, który może pracować jako kamera internetowa, natomiast to, co wygląda na kamerkę do wideorozmów, jest, niestety, tylko atrapą, ponieważ myPhone nie obsługuje sieci UMTS. Starannie wykonana czarna obudowa jest wygodna, miła w dotyku i nie trzeszczy. Co więcej, brakuje na niej odstających czy zbędnych detali utrudniających użytkowanie. Jedyne widoczne elementy, to – poza wspomnianymi głośnikami i aparatem – uniwersalne gniazdo USB dla ładowarki i przesyłu danych, a także główka rysika. Po skalibrowaniu wyświetlacza, bardzo wygodnie można się po nim poruszać rysikiem, ale dzięki wielkości ekranu możliwa jest również obsługa palcem.
Dolna część została podzielona dwoma paskami ikon. Niższy pasek to ikony stałe, tworzące minipanel i widoczne po wygaszeniu wyświetlacza, natomiast wyższy tworzą ikony wyświetlane na głównym ekranie. Dzięki jednym i drugim bez wchodzenia do menu można bezpośrednio wywołać wiadomości tekstowe, książkę telefoniczną, wirtualną klawiaturę numeryczną, a także odtwarzacz wideo i aplikację do obsługi aparatu. Bardzo dobrze działa moduł rozpoznawania pisma - chyba po raz pierwszy nie miałem problemów z właściwym napisaniem poszczególnych liter tak, żeby telefon "zrozumiał", co piszę.
Ekran głównego menu jest intuicyjny; wiadomo, co gdzie znaleźć. Prawdziwa zabawa zaczyna się jednak, gdy zagłębiamy się w drzewko poszczególnych opcji. Przyznam szczerze, że momentami czułem się nieco zagubiony ze względu na mnogość pozycji. I tutaj uwaga natury technicznej: telefon, który otrzymaliśmy, jest nadal egzemplarzem testowym.
Część informacji tekstowych i niektóre nazwy opcji nie zostały jeszcze przetłumaczone bądź są przetłumaczone w sposób mylący, ale na rynek ma trafić wersja pod tym względem dopracowana.
Trochę szkoda, że menu ma nieco ubogą paletę barw, choć z drugiej strony odciąża to procesor i pozwala na płynniejszą pracę. Trzeba pochwalić za to wyraźne i dobrze dobrane czcionki. Wśród aplikacji znajdziemy kilka użytecznych programów. Radio ze słuchawkami dołączonymi w zestawie może zapamiętać 20 stacji, a także umożliwia zaprogramowanie nagrania konkretnej audycji. Przeglądarka grafiki nie ma, niestety, opcji rozciągnięcia obrazka na pełny ekran, ale z kolei filmy da się na pełnymekranie oglądać i to przy automatycznej zmianie orientacji.
Odtwarzanym plikom daleko, niestety, do płynności ze względu na mały współczynnik fps. MP3-player może pracować w tle, ale jeżeli chodzi o dźwięki wydawane przez głośniki, pojawia się kilka zastrzeżeń. Z jednej strony muzyka może być odtwarzana bardzo głośno, z drugiej zaś doskwiera bardzo brak niskich tonów - niestety, nie znalazłem equalizera.
Jakość przypomina nieco słuchanie niewielkiego przenośnego radia i zmienia się diametralnie po podłączeniu słuchawek. Odtwarzanym utworom towarzyszy feeria barw, której źródłem są różnokolorowe diody umieszczone na obwodzie wyświetlacza, od wewnętrznej strony obudowy. Cieszy dyktafon bez ograniczenia czasu nagrania, cieszy czytnik książek elektronicznych w formacie txt.
Jedną z największych zalet myPhone 6690 jest równoczesna obsługa dwóch kart SIM bez dodatkowych zabiegów związanych z odblokowaniem telefonu. Zarówno główna, jak i wirtualna klawiatura umożliwia prosty wybór numeru, z którego dzwonimy czy wysyłamy wiadomość. Każdą kartę można indywidualnie dostosować do potrzeb, określając różne sygnały dzwonka i nadejścia wiadomości.
Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że to rozwiązanie jest niezwykle użyteczne i pozwala uniknąć noszenia przy sobie dwóch telefonów. Karty łatwo włożyć bez niepotrzebnej ekwilibrystyki wewnątrz obudowy. Oczywiście, możliwe jest również korzystanie z jednego SIM-a, który w zależności od wybranego slotu będzie funkcjonował jako numer A lub B.
Jeżeli chodzi o wymianę danych, to myPhone wymaga jeszcze dopracowania. Nie ma problemu po podłączeniu telefonu do komputera PC przez kabel USB, nie są potrzebne żadne dodatkowe programy, ponieważ terminal jest wykrywany jako dwa dodatkowe dyski: jeden to pamięć wewnętrzna telefonu, drugi – karta pamięci. Uważać trzeba tylko przy umieszczaniu plików we właściwych miejscach, bo o ile odtwarzacz audio potrafi przeskanować pamięć w poszukiwaniu odpowiednich plików, o tyle przeglądarka grafiki wymaga już umieszczenia obrazków w konkretnych katalogach.
Nieco więcej problemów sprawia łącze Bluetooth, które działa w kierunku telefon (albo komputer) -> myPhone, natomiast w odwrotnym wymaga autoryzacji, pomimo wyłączonej opcji autoryzowania połączenia. Producent obiecał, że ta usterka oprogramowania zostanie naprawiona przed wprowadzeniem telefonu na rynek. Podobnie jest w przypadku konfiguracji WAP/GPRS.
Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!