myPhone 6200

Recenzja

Budowa i ekran

Budowę i wygląd telefonu najlepiej opisuje przymiotnik: klasyczna. W jego konstrukcji nie znajdziemy żadnych ekstrawagancji, kolorystyka jest również stonowana. To telefon, który może nie zwróci na siebie uwagi na sklepowej półce, ale też nie będzie wstyd się z nim pokazać na ulicy.

Z frontu mamy 2,4-calowy wyświetlacz otoczony czarną ramką. Jego rozdzielczość ani kolorystyka nie powalają, ale w tym przypadku nie jest to wada. MyPhone 6200 nie ma być urządzeniem multimedialnym, nie będziemy przy jego pomocy grać czy oglądać filmów - 240 x 320 pikseli i 256 tys. paleta kolorów są zupełnie wystarczające do obsługi telefonu. Nad ekranem znalazł się wyłącznie niewielki, podłużny otwór głośnika telefonu. Dolną część frontowego panelu anektuje wygodna, podświetlana klawiatura. Mamy tu blok klawiszy funkcyjnych (do wyboru elementów interfejsu i poruszania się po menu, a także odbierania i odrzucania połączeń głosowych) oraz blok klawiszy numerycznych.

Na krawędziach telefonu nie znajdziemy zbyt wiele. Na górnej znalazło się uniwersalne gniazdo słuchawkowe, na dolnej z kolei port microUSB i otwór mikrofonu. Prawa i lewa są wolne od dodatkowych elementów.

Na tylnym panelu znalazł się aparat, dioda doświetlająca (latarka) }oraz otwory głośnika zewnętrznego. Ciekawym rozwiązaniem jest zastosowanie metalowej pokrywy baterii - dzięki niej telefon sprawia jakieś takie solidniejsze wrażenie. Pod klapką znajdziemy baterię o pojemności 1000 mAh. Dopiero po jej wymontowaniu można dostać się do gniazd na karty SIM (rozmiar mini) oraz gniazda karty microSD - obsługiwane są nośniki do 32 GB.

Opakowanie i akcesoria

Obok telefonu w opakowaniu znalazło się samo minimum, czyli 0,5-amperowa ładowarka, kabel microUSB-USB oraz instrukcja do telefonu w języku polskim. Czyli nic, co wymagałoby więcej opisu...

Mat. własny

• Pokaż wszystkie |
•  1 
•  2 
•  3 
•  4