Prosty telefon na dwie karty. Trudno w nim znaleźć zaawansowane funkcje, za to sprawdzi się w rękach tych, którym znudziło się noszenie przy sobie dwóch komórek.
Prosty telefon pracujący z dwoma kartami SIM. Ciekawostką w tym segmencie cenowym jest Bluetooth i modulator głosu.
Według statystyk, w naszym kraju mamy więcej komórek niż obywateli. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób szuka rozwiązania, dzięki któremu będą mogli ograniczyć liczbę noszonych telefonów. Przekładanie kart SIM to już przeszłość, a pojawiające się na rynku telefony na dwie karty nie muszą rujnować domowego budżetu. Przykładem może być myPhone 3380.
Zacznijmy od najciekawszej funkcjonalności tego myPhone'a, czyli opcji pozwalającej na pracę z dwoma SIM-ami. Po zainstalowaniu obu kart wystarczy podać ich kody PIN i można działać: dzwonić i SMS-ować. Na ekranie pojawią się nazwy dwóch sieci komórkowych - na górze będzie widoczna pierwsza nazwa, na dole - druga.
Oba SIM-y są cały czas aktywne, w każdej chwili z jednego lub drugiego numeru można zadzwonić lub wysłać wiadomość tekstową. Rzecz jasna można także odbierać i połączenia, i SMS-y. Obok informacji, z jakiego numeru przychodzi połączenie, użytkownik zobaczy także napis "SIM1" lub "SIM2", dzięki któremu będzie wiedział, na który numer ktoś do niego zadzwonił. Wiemy już, jak odbierać połączenia. A jak nawiązać rozmowę? Skoro mamy dwie karty, to może powinny być dwie zielone słuchawki? I są! Po wpisaniu numeru telefonu lub wybraniu osoby z książki telefonicznej użytkownik decyduje, z której karty chce zatelefonować - wystarczy, że wybierze odpowiedni przycisk. Jeśli chcemy zakończyć rozmowę, wtedy jest prościej - mamy bowiem tylko jedną czerwoną słuchawkę.
Na początku wspominałem, że w 3380 nie ma zaawansowanych funkcji, i to prawda. Bo przecież Bluetooth i radio to raczej standardowe wyposażenie współczesnego telefonu komórkowego. W przypadku myPhone'a dochodzi jednak pewna funkcjonalność, którą nie zawsze można znaleźć w innych modelach - możliwość nagrywania audycji z radia.
Jest także aparat cyfrowy, choć chyba lepszym określeniem byłby "aparacik". I nie mam tutaj na myśli wielkości samego urządzenia, ale raczej wykonywanych przez nie zdjęć. A to nierozerwalnie wiąże się także z jakością tych fotek. Można ich wprawdzie użyć w MMS-ie, ale jeśli chodzi o wykorzystanie ich do innych celów, byłbym już bardziej ostrożny - zdjęcia są po prostu nie najlepszej jakości.
Aparat cyfrowy umożliwia robienie nie tylko zdjęć, ale także filmów. Wszelkie multimedia zapisuje się na karcie pamięci microSD. Tak zapisane pliki można potem przenieść np. do komputera. Teoretycznie zdjęcia lub filmy, a także muzykę można umieszczać w pamięci telefonu, w praktyce jednak 0,5 MB nie pozwala na zbyt wiele szaleństwa...
Nie poszaleją także miłośnicy korzystania z komórkowego internetu. Takiej opcji w myPhonie 3380 po prostu nie ma. Nie ma także słownika T9, który wiele osób uważa za rzecz niezbędną do pisania SMS-ów. Poza tym wiadomości pisze się dość niewygodnie, nie ma bowiem opcji pozwalającej na automatyczne wstawianie dużych liter na początku zdania.
MyPhone 3380 to komórka jednobryłowa. Ma sporawy - 2-calowy - wyświetlacz i niewielkie klawisze. W zestawie sprzedażnym można znaleźć m.in. krótką instrukcję obsługi oraz zestaw słuchawkowy. Obudowę wykonano z plastiku, tył - z plastiku gumowanego. Warto także dodać, że wyświetlacz i klawiatura otoczone są polerowaną ramką.
Menu ułożone jest tradycyjnie. Użytkownik ma do wyboru czytelnie oznaczone, kolorowe ikonki. MyPhone 3380 wyposażony został w baterię litowo-jonową o pojemności 750 mAh. Według zapewnień producenta, pozwala ona na działanie do 7 dni lub na przeprowadzenie do 180 minut rozmów.
W testowanym modelu znalazłem także kilka prostych, ale użytecznych programów, takich jak np.: kalendarz, lista zadań, przelicznik walut, stoper i pięć niezależnych alarmów. Jest także funkcja, którą widziałem w kilku innych modelach myPhone'a - modulator głosu. Co to takiego? To opcja dla osób z dużym poczuciem humoru, pozwala bowiem na zmianę barwy głosu dzwoniącego.
Artykuł pochodzi z numeru 08.2011 miesięcznika Mobile Internet