Firma myPhone uraczyła nas nowym modelem reklamowanym jako "Najtańszy Dual SIM na... świecie". Model 3010 Classic nie jest może najtańszy na świecie, ale trzeba przyznać, że jest to raczej niedroga propozycja. Czego możemy się spodziewać?
Dual SIM dla minimalistów. Tani, prosty, o klasycznej budowie, bez większych mankamentów. Wyposażony w najpotrzebniejsze funkcje. W codziennym użytkowaniu może dokuczyć jedynie brak Bluetooth.

myPhone ochrzcił nowy model przydomkiem Classic, co mówi sporo o budowie telefonu. Prosta forma z typowo ułożoną klawiaturą nie poraża urodą, ale jest solidna. Wszystko wykonano dokładnie i starannie, choć użyto niewyszukanego, czarnego tworzywa. Jedynym "smaczkiem" jest porowate, poprawiające chwyt wykończenie tylnej ścianki z zaakcentowanym "grillem" głośnika. Mimo niskiej ceny z telefonem otrzymamy także stereofoniczny zestaw słuchawkowy, co w tym segmencie rynku wcale nie jest oczywiste. W komplecie jest również adapter pozwalający stosować zamiast fabrycznej baterii... ogniwa Nokii. Podobnie wygląda sprawa ładowarki - jej wtyk to nic innego, tylko tzw. cienka końcówka stosowana przez fiński koncern.
Classic wyposażono w zasadzie we wszystko, czego potrzebuje przeciętny użytkownik. Brak tylko Bluetooth, co uważam za spore niedopatrzenie. W telefonie znajdziemy kalendarz z listą zadań, budzik oraz zegar światowy. Jest także kalkulator, przeglądarka WAP, stoper i menedżer plików oraz czytnik e-booków, który jednak nie należy do zbyt praktycznych. Przeglądanie dłuższych tekstów na niewielkim wyświetlaczu jest uciążliwe, a ponadto czytnik nie zawsze prawidłowo dekoduje polskie znaki. Znacznie użyteczniejszą opcją jest wbudowana latarka LED, uruchamiana osobnym włącznikiem.
myPhone 3010 Classic ma odtwarzacz muzyczny i wideo, a także radioodbiornik. Radio nie ma, niestety, RDS-u, ale pozwala na nagrywanie audycji i dysponuje pamięcią dziewięciu stacji. Nośnikiem multimediów jest karta pamięci microSD.
Pojemność pamięci wbudowanej w telefon lepiej przemilczeć... Natomiast pocieszające jest brzmienie odtwarzacza muzycznego, który gra poprawnie, choć zabrakło w nim możliwości korekcji brzmienia. Z grami jest podobnie. Owszem - są, i to nawet cztery - ale, niestety, nie dogramy żadnej więcej. Na osłodę producent dodał dyktafon, zapisujący w formacie WAV i AMR. Nie wspomniałem nic o kamerze - ponieważ jej nie ma...
W telefonie nie mogło także zabraknąć opcji personalizacyjnych. Możemy zdefiniować i przełączać profile dźwiękowe, mamy także możliwość zmiany tapet, wygaszaczy ekranu, wyglądu menu i list. Niestety, nazwy motywów nic nam nie powiedzą, nie ma także możliwości ich podglądu przed zmianą.
Menu podzielono na dziewięć głównych działów i w miarę logicznie rozplanowano. Nie uniknięto jednak paru błędów. Na przykład - regulacja jasności wyświetlacza trafiła do działu "Różne" (jako jedyna pozycja), choć powyżej widzimy "Ustawienia wyświetlacza". Tam trafiły opcje dotyczące grafiki... Układ menu można jednak pochwalić, szczególnie że w opisach użyto bardzo czytelnej czcionki, dzięki której obsługa jest wygodna, pomimo niezbyt dużych wymiarów i rozdzielczości wyświetlacza. Po menu poruszamy się za pomocą typowego czterokierunkowego dżojstika i trzech klawiszy funkcyjnych.
Najważniejszą funkcjonalnością tego modelu jest jednak jednoczesna obsługa dwóch kart SIM. Karty mogą pochodzić od różnych operatorów, co pozwala w łatwy sposób ograniczać koszty połączeń. Są aktywne równocześnie, z obu kart mamy dostęp do każdego kontaktu, bez względu na to, gdzie został on zapisany. Czy korzystamy z pamięci telefonu, czy SIM, czy też z listy połączeń - postępujemy zawsze tak samo. Po prostu naciskamy "zieloną słuchawkę", wybieramy kartę - i gotowe. Analogicznie wygląda sprawa SMS-ów i MMS-ów.
Jakość dźwięku w słuchawce oceniam jako poprawną, choć głos ma nieco metaliczny dźwięk. Ciekawostką jest, że w tak tanim telefonie zastosowano bardzo pojemną baterię. Ogniw o pojemności 1050 mAh nie powstydziłby się smartfon - a w prostym terminalu taka pojemność oznacza tylko jedno: ładowanie nie częściej niż co 6-8 dni.
Pisałem o niskiej cenie... pora zatem ją zdradzić. 3010 kupimy już za ok. 150 złotych - czyli taniej, niż kosztowałyby dwa lowendowe modele konkurencyjnych firm. Od myPhone'a dostajemy jednak możliwość korzystania z dwóch kart SIM, odtwarzacz, radio i organizer, a wszystko w porządnie wykonanej obudowie i zasilane solidną baterią.
Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!