myPhone przygotował kolejną nowość z serii Simple Life. Tym razem nie jest to model dedykowany ściśle dla seniorów, a po prostu zgrabny, prosty clamshell.
Zgrabny, ładny clamshell bez poważniejszych wad. Warto docenić wygodną klawiaturę i proste menu, ale aparat fotograficzny proponuję traktować umownie.
Nowy model prezentuje się efektownie. Jest clamshellem o miłym dla oka, opływowym kształcie. Korpus pozbawiono zbędnych ozdobników. Mamy tylko obiektyw aparatu i diodę informującą o nieodebranym połączeniu czy wiadomości.
Klapka nie ma luzów. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Zawias ozdobiono srebrnymi zaślepkami. Z tyłu, ponad klapką baterii jest pojedynczy klawisz skrótu, którego działanie możemy zdefiniować tak, by uruchamiał nam najczęściej wykorzystywaną funkcję. Po otwarciu widzimy całkiem spory wyświetlacz otoczony powiększającą go optycznie ciemną ramką, a pod nim dużą, wygodną klawiaturę. Jej podświetlenie jest trochę nierówne - lewa strona świeci nieco słabiej, ale widać to dopiero w ciemności. Klawiatura potrafi mówić! Gdy wybieramy numer, każda cyfra wygłaszana jest miłym kobiecym głosem.
Na prawym boku telefonu jest jeszcze klawisz uruchamiający wbudowaną latarkę i radio. Latarka zamontowana jest trochę nietypowo - na dolnej ściance, ale dzięki temu możemy jej łatwo używać, trzymając zamknięty telefon w ręku. Dodam, że jakość montażu jest dobra - nic nie trzeszczy, szczeliny są dobrze dopasowane, a ocenę designu pozostawiam już wam.
Telefon uruchamiamy tradycyjnie - dłuższym przytrzymaniem czerwonej słuchawki. Wita nas typowy dla myPhone?a dźwięk - i już widać proste, czytelne menu. Ilustrująca je grafika jest ładna, a czcionka - choć już nie tak urodziwa - czytelna.
Menu ma tylko sześć działów - pamiętajcie, że nie jest to zaawansowana konstrukcja! Filozofia poruszania się po menu jest naprawdę prosta. Pozycje zmieniamy klawiszem "Góra/Dół", zatwierdzając wybór wkomponowanym weń środkowym przyciskiem. Mamy też dwa klawisze "Soft-key", których działanie zmienia się w zależności od poszczególnych opcji. Gorzej, gdy menu wymaga przesunięcia kursora w bok - tak jest na przykład przy ustawianiu budzika czy aparatu. Odbywa się ono z użyciem przycisków "4" i "6" - bez lektury instrukcji trudno na to wpaść. Innych problemów z menu - nie zauważyłem. To chyba mój pierwszy myPhone, którego menu właściwie nie daje powodów do narzekań.
Poza typowymi elementami menu, jak książka kontaktów, rejestr połączeń czy ustawienia, jest jeszcze dział multimediów i narzędzi. Zajrzyjmy najpierw do "Narzędzi". Tam mamy do dyspozycji kalkulator, kalendarz, listę spraw, menedżer plików i budzik, w którym możemy zaprogramować do pięciu alarmów na różne godziny, dni tygodnia i częstotliwość.
Multimedia zawierają prosty odtwarzacz audio i wideo, przeglądarkę zdjęć oraz dyktafon i radio. Radio może działać bez podłączenia w roli anteny słuchawek, choć wówczas jego czułość nie będzie najlepsza. Odbiornik ma możliwość automatycznego i ręcznego strojenia, nie ma jednak RDS-u. Dysponuje za to możliwością nagrywania audycji, i to z programatorem czasowym. Są także dwie gry - Puzzle i Panda.
Telefon ma również aparat fotograficzny, który robi zdjęcia w "oszałamiającej" rozdzielczości 352x288 pikseli i może nagrywać filmy, ale to już wolę przemilczeć. Co gorsza, aparat ma koszmarnie długą zwłokę pomiędzy naciśnięciem migawki a wykonaniem zdjęcia.
Telefon w swej podstawowej roli sprawdza się bez zarzutu. Nie ma problemów z obsługą połączeń, z zasięgiem, wysyłaniem MMS-ów czy SMS-ów. W przypadku tych ostatnich trochę brakuje słownika T9.
Muszę pochwalić książkę telefoniczną. Co prawda mieści w niej tylko 500 pozycji, ale mogą być bardzo rozbudowane. Poza trzema numerami telefonu, faksu i e-mailem można dodać także nazwę firmy oraz trzy kolejne pozycje, które sami możemy zdefiniować. Jest także czarna lista - dla kontaktów, z których nie chcemy otrzymywać połączeń i wiadomości.
Telefon ma także możliwość modyfikacji profilów dźwiękowych i opcję przypisania skrótów do głównego klawisza kursora. Bateria, niestety, nie wytrzyma tyle, ile obiecuje producent. Przy normalnym użytkowaniu pracuje 4 - 5 dni. Nie będzie natomiast problemu z jej doładowaniem, bowiem telefon ma typowe złącze microUSB. Model 2070, pomimo prostoty, wyceniono na ponad 250 zł. Przy tej cenie ma już wielu konkurentów...
Artykuł pochodzi z numeru 01.2012 miesięcznika Mobile Internet