myPhone 2070 Rose

Opinie użytkowników

Tego telefonu moja mama emerytka używa od blisko 2 lat. Jest z niego zadowolona, szczególnie z głośnych dźwięków jakie wydaje. Dla mnie jest trochę toporny w użyciu, przypomina mi telefony sprzed 10 lat. Ale dla osób, które potrzebują czegoś prostego, z dużymi klawiszami, dobrze leżącego w ręce będzie idealny.

Totalna pomyłka. Po wyciągnięciu nówki z pudełka klawisz "płotek" nie działał. Zaniosłem z powrotem do sklepu trafił mi się mądry sprzedawca i wymienił mik na inny egzemplarz. Po wyciągnięciu nówki z pudełka klawisz strzałka w dół nie działa. No to teraz się już na dobre wkurzyłem zażądałem zwrotu pieniędzy. Chciałem wspierać polską myśl techniczną no ale niestety. Nie kupujcie tego g.
Serdecznie protestuję przeciwko nazywaniu tego polską myślą techniczną. Chyba że używa się cudzysłowu. (jf)

Jest to najzwyklejszy telefon,sprawdzający się jeśli ktoś używa go zgodnie z przeznaczeniem to znaczy rozmowa czy sms jeśli jednak ktoś chce mieć wszystko w jednym to musi wydać co najmniej 2tyś,a i tak się okaże że czegoś brakuje,no bo kto przy zdrowych zmysłach ogląda filmy w telefonie do tego służy telewizor,albo kino...

1. Kupiłem nówkę
2. Przyjechało dehaelem do chaałupy
3. Po wypakowaniu z folii i próbie uruchomienia zdechło - pusty ekran na dzien dobry :)
4. Pojechało do serwisu, siedziało tam miesiąc
5. Wróciło z serwisu - z nieusuniętą wadą - serwis twierdzi ze działa - ja twierdze nie działa. telefon jest walnięty, ale firma twierdzi, ze spełnia wszystkie parametry i wymogi producenta
6. Jedzie znów do serwisu.
7. Straciłem 150 zł, czas, nerwy na głupie maile, trace czas na poczcie na głupie użeranie ze z tym debilnym serwisem
8. Wnioski
Nigdy więcej myPhone, nawet jeśli by mi za to zapłacili. Szajs niedziałająca po prostu tandeta z dziadowskim serwisem.

Telefon nie spełnił moich oczekiwań. Wyświetlacz rażąco jasny, czcionka zbyt wąska mało widoczna, zegar mało widoczny. Przy pisaniu sms litery owszem duże ale powinna być grubsza czcionka, bo słabo się wyróżniają. Nie jestem starszą osobą, kupiłam go gdyż myślałam że będzie wygodny i dodrze czytelny gdyż w niewielkim stopniu niedowidzę.

He he he. Tak to już jest, że im nowsze technologie tym częściej trzeba ładować akumulator. I nie ma to nic wspólnego z tym co telefon potrafi. Przy ok. 5-ciu rozmowach dziennie Nokia 5110 wytrzymywała 7-9 dni bez ładowania. Mój sąsiad (65 lat) ma myPhona "na duże pace" i wiecznie narzeka, że jak już potrzebuje go użyć (1-2 razy w tygodniu), to zawsze jest rozładowany. Nokia 6310 potrafiła leżeć na czuwaniu 3 tygodnie i zawsze była gotowa do użycia.
Jacek ma rację, że producent nie ma pojęcia o oczekiwaniach seniorów, chyba, że za seniorów uważa się już 40-to latków.

@juleczka: w pełni się z Tobą zgadzam, ale umówmy się - myPhone nie ma na celu wprowadzanie i przodowanie w nowinkach jak Apple czy ktokolwiek inny. Ich telefony mają być tanie, sprawdzone i funkcjonalne a ten "różowy" te funkcje spełnia.
Nie, nie spełnia funkcji 'sprawdzony', zresztą, z 'tanim' tez bym dyskutował. - Dlatego bardzo proszę do chwili zakupu ograniczyć te marketingowe pogaduszki.

Za lekki? za mały? przecież te telefony nie są małe, tylko normalny rozmiar i do tego mają duże klawisze... Ładowanie co 4 dni jak długo rozmawiasz, to nic złego w mojej opinii

Na myPhone-y trafiłem szukając telefonu dla ojca. Przerobiłem 3 modele i mogę głośno powiedzieć, że myPhone coś nie bardzo zbadał rynek seniorów. Duże klawisze i przycisk SOS, to nie wszystko. Telefon nie może być za mały, ani za lekki i na litość nie może wymagać ładowania co 4 dni.

Telefon jest dobry dla osób, które telefon mają tylko po to, aby dzwonić i kilka razy zrobić zdjęcia. Idealny zwłaszcza dla osób w wieku 50-70 lat. Ale niestety jest na te czasy kompletnie słabym telefonem